-
"Buzię widzę w tym tęczu!". A co dostrzegła Krystyna Pawłowicz we wraku tupolewa?
Chcąc nie chcąc dostrzegamy twarz w gniazdku elektrycznym czy w dziupli w drzewie. Nie musi to być objaw chorobowy. -
I pełno ludzi w każdym wagonie. Wszędzie kremówki... Arcypolskie ciastko, które pokonało magdalenkę
Kremówki powinny być obowiązkowym elementem jadłospisu naszego umęczonego podziałami narodu, bo tylko kremówki mają siłę jednoczącą. -
Uwolnić pączki! Sławek Skywalker kontra lewackie Imperium
Dwudziestą piątą ustawę, dotyczącą legalizacji przechodzenia na czerwonym świetle przez pustą jezdnię, powinniśmy traktować poważnie, pamiętając, że Mentzen przewodzi brawurowym buntownikom. -
"Za co tak naprawdę nienawidzicie PiS-u?". Najłatwiejsze pytanie na maturę
"Nie wiecie nic o naszych programach, o naszej polityce, o tym, co nam się udało zrobić przez te osiem lat". Radosław Fogiel pokazał, jak nie rozmawiać z młodymi ludźmi. -
Nazywam się Ziobro, Zbigniew Ziobro. Każdy chłopiec marzy, by być Bondem
Fantazjowanie nie tylko pozwala nam być kimś innym, ale też opanować lęk przed tym, czego się obawiamy. -
"Wielki Papież" i "Papież Polak". Wielkie litery na odsiecz Janowi Pawłowi II
Ryszard Czarnecki: "Dzisiaj myślimy na ten bolesny temat oczami współczesnymi". Przypominam, panie pośle, że do myślenia służy inny organ. -
Najsłynniejszym robakiem w literaturze polskiej jest ksiądz Robak
Ciekawym słowem jest szarańcza, która pojawia się w prawicowym dyskursie. W PRL-u funkcję szarańczy pełniła stonka. -
Co za władza! Co za gracja! Co za pompa! Biesiada w operze (wrocławskiej)
Tym razem nie biedna cyganeria biesiadowała, ale najmożniejsi tego kraju, a przynajmniej regionu. -
"Udana demobilizacja" - zabicie rosyjskiego żołnierza. O języku wojny w Ukrainie
Język tej wojny, a przynajmniej język Ukraińców, jest zupełnie inny niż język wszystkich wojen, do jakiego przyzwyczaiła nas historia i literatura wojenna. -
Kowalski ma pracę w kabarecie, a Czarnek jest "białym człowiekiem". Duma narodowa!
Wstali i zaczęli bić brawo: ministrowi Czarnkowi, posłowi Kowalskiemu, sobie samym. -
Sponsorem ministra Czarnka jest literka a. A fuj... postawy "apatriotyczne, aspołeczne, arodzinne"
Formacja polityczna, do jakiej należy pan minister, próbuje nam od początku swojego rządzenia wmówić, że świat jest czarno-biały. -
Bieda, Biedronka, biedermeier. Patryk Jaki "trojcu lubit"
Mogę sobie wyobrazić, że Patryk Jaki umiałby wyjaśnić związek stylu w architekturze wnętrz ze znienawidzonymi Niemcami. -
Nic śmiesznego. Jak TVP zmanipulowała wypowiedź Tuska
TVP zachowała się jak Adam Miauczyński: ktoś włożył sporo wysiłku, żeby obejrzeć ponadgodzinne spotkanie z Tuskiem, by wyciąć z niego kilkusekundowy fragment. -
Tusk i jego "zgraja". Niebezpieczne kawały Ziobry i Czarnka
Jak Zbigniew Ziobro i Przemysław Czarnek stali się figurami z dowcipów o Polaku, Niemcu i Rusku. Na własne życzenie. -
"Zbieram Obcych po drodze. Można się dogadać". Kurioza Kasi Huzar-Czub
Sporo ogłoszeń podszytych jest ludzkimi dramatami, jak chociażby to: "Witam. Mam do oddania lizak z napisem: Kocham cię". -
Pół miliarda ludzi może dowiedzieć się o istnieniu Łukasza Warzechy i Krystyny Pawłowicz, ale czy warto?
Jeśli dobro kleru katolickiego jest ważne dla sędzi Krystyny Pawłowicz, to na jej miejscu nie namawiałbym Micka Jaggera do przystępowania do sakramentu spowiedzi. -
Święty niepokój. Jak abp Jędraszewski i prof. Matczak wystraszyli Rusinka
Ciekawa opozycja "pokój - spokój" potrzebna była arcybiskupowi wyłącznie po to, by zaatakować prezydenta Andrzeja Dudę -
Polska na torturach. Według posła Saka (w ray-banach) winni "eurofile i federaści"
"Wasze buczenia, krzyczenia i inne paszczodźwięki nie robią na mnie najmniejszego wrażenia". O popisie Piotra Saka z Solidarnej Polski. -
Górki i dołki prezesa Glapińskiego. Bo poszedł do sklepu
Podczas swoich pogadanek prezes Glapiński za każdym razem dodaje coś nowego, jak rasowy stand-uper. -
Premier Morawiecki i jego zwierzęta. Ptak w locie, łabędzie w szuwarach oraz skacząca żaba
Skupmy się więc na żabie, a dokładniej na żabim skoku premiera.