-
Myślę o marznących pod gołym niebem dzieciach i ich rodzicach, których emocje boję się sobie wyobrazić
Gdy zaczęły umierać dzieci, coś we mnie umarło. Nie ma, zdechło i nie wróci. O tym, co myślę na temat działań na polsko-białoruskiej granicy, napisałam do posłów i posłanek RP. Możecie go kopiować. -
Dzieci z Michałowa. Gdzie są? Czy im nie zimno? Czy są głodne? Od kilku dni nie potrafię powstrzymać łez
Myślę o dzieciach z Michałowa, Lesbos, Moiry. Czy też macie takie myśli, wy, inne mamy, których dzieci śpią bezpieczne w swoich ciepłych łóżkach, najedzone, umyte, przytulone? Ja mam, nieustannie. -
Można usłyszeć od własnego sześcioletniego dziecka, że woli umrzeć, niż kolejny raz przejść chemioterapię
Okazuje się, że można to wszystko przeżyć bez żadnej, absolutnie żadnej opieki psychologicznej, bo na onkologii dziecięcej nikt ci takiej nie zaoferował, a nie stać cię na prywatne wizyty, które miesięcznie dla całej chorej trójki wyniosłyby pewnie z kilka tysięcy. -
Szkoła. W edukacji najważniejsze jest podejście nauczycieli. Dziś niewielu jest takich, którym się chce
Pracując w szkole, przeżyłam kilku dyrektorów - lepszych i gorszych, o ministrach nie wspomnę, gdyż edukacja ewidentnie nie ma do nich szczęścia. Wypracowałam sobie własny system podejścia do uczniów i samego nauczania. -
Dla pracodawców osoba zarejestrowana jako bezrobotna to raczej nieudacznik życiowy niż pożądany pracownik
Bez względu na to, czy skorzysta się z ofert pracy czy nie, trzeba co miesiąc meldować się w PUP. Nawet jeśli nie pojawią się nowe oferty. Czasami taka wizyta polega tylko na otrzymaniu karteczki z wyznaczonym kolejnym terminem spotkania. -
Mam szczęście i dług wobec tych, którzy tego szczęścia nie mają. Nie mogę udawać, że to nie moja sprawa
Tam, pod gołym niebem, umierają ludzie, a my popylamy do ołtarza po ciało Chrystusa, do muzeów, żeby być takimi kulturalnymi, ale to wszystko nie jest nic warte, jeśli nie jesteśmy przede wszystkim dobrymi ludźmi! -
Edukacja. Fajnie by było najpierw pokazać młodym, jak szeroki jest świat, zanim zamknie się ich w wąskiej dziedzinie
Nasza szkoła oferuje raczej wąską ofertę. Ja miałam fajnie, bo w moim liceum byli otwarci nauczyciele z nowoczesnym podejściem do edukacji, a moja rodzina dała mi możliwość spróbowania różnych rzeczy. -
I co z tego, że mam lepiej niż moja mama czy babcia? Świat idzie do przodu, a ja mam stać w miejscu?
Denerwuje mnie przekonanie, że kobieta powinna umieć gotować, piec, szyć i cholera wie co jeszcze. Ciągle musimy walczyć o swoje, ciągle musimy przypominać, że mamy prawo być zmęczone i czegoś nie umieć. -
Pojechaliśmy pod namiot z półrocznym synkiem. Spał z nami w hamaku i kąpał się w misce przy zachodzącym słońcu
W nocy, kiedy jedno tańczyło, drugie koczowało przy namiocie. W dzień razem pląsaliśmy przy muzyce na kilku scenach i wygłupialiśmy się z dzieckiem w strefie dla dzieci z innymi maluchami. Przez ten czas nasz syn niezwykle się rozwinął. -
Nie mogłam dłużej patrzeć, co wyrasta z fajnych dzieciaków z mojej wsi. Wzięłyśmy sprawy w swoje ręce
Wiem, że to dobre dzieci, szkoda, że ich poprzednicy nie mieli tyle szczęścia i nikt ze starszych nie pomyślał, by dać im jakieś zajęcie. Mnie na szczęście pomogli inni i w ten sposób powstała nasza "Stacyjka". -
Ciężarna Matka Polka słyszy w kolejce wyzwiska i opinie typu "ciąża nie choroba". Po porodzie jest jeszcze gorzej
Mamy, które spotkałam na porodówce, mówiły mi, że one odpuściły, bo po co się stresować, prosić, kłócić się, lepiej postać, poczekać. Oczywiście, od reguły zdarzają się wyjątki, najczęściej w postaci innych mam.