-
Po zabiegu kosmetycznym wyglądałam jak ofiara przemocy. Panie na siłowni o nic nie zapytały. Unikały mojego wzroku
O przemocy domowej - i każdej innej - trzeba rozmawiać, być uważnym i empatycznym, nie bać się zarzutu, że wtrącamy się w nie swoje sprawy. Zawsze przecież można przeprosić, gdy ktoś poczuje, że pytanie poszło za daleko -
Anoreksja. Przełomem były dwie kreski na teście ciążowym i świadomość, że od teraz walczę już o dwa życia
Waga była nieubłagana: 37 kg przy 163 cm wzrostu, diagnoza: anoreksja. Moje przyjaciółki do dziś z rozrzewnieniem wspominają beztroskie czasy studenckie, ja pamiętam tylko tyle, że próbowałam przetrwać kolejny dzień. -
Moja babcia mówiła, że dania robione w pośpiechu czy w złości nie mogą się udać. Ja też tak myślę
Dzięki babci mam wspaniale wspomnienia z dzieciństwa, szczególnie te dotyczące okresu przedświątecznego i "kucharzenia'', kiedy to wspólnie przygotowywałyśmy smakołyki. Niektóre z nich do dziś są ozdobą każdego kolejnego święta. -
Życie zaczyna się po... siedemdziesiątce. Gdy siedzę w kajaku, odnoszę wrażenie, że ciągle mam 20 lat
W grudniu skończyłam 71 lat. Sierpień miałam spędzić w kajaku na kanadyjskich jeziorach. Już marzyłam o przestrzeni i spaniu pod nocnym niebem, jednak ostatnie wydarzenia chyba pokrzyżują moje plany. Ale... pozostają marzenia i Motława. -
Czy Will Smith miał prawo się wkurzyć i stanąć w obronie swojej kobiety? Ludzie, przemoc to przemoc!
Na gali Oscarów 2022 człowiek człowiekowi daje po mordzie, a "prawdziwi" Polacy krzyczą: polać mu, tak właśnie postępuje prawdziwy mężczyzna! Nie dziwota, że w Polsce przemoc w rodzinie kwitnie. -
Z czasem życie nauczyło mnie, że pomimo towarzyszących wątpliwości muszę walczyć o swoje
Poczucie własnej wartości, pewność siebie kształtuje się już od najmłodszych lat, jednak dopiero jako osoby nastoletnie jesteśmy w stanie zacząć zgłębiać ten temat. -
Wojna w Ukrainie. Nie mogę pojąć, że w cywilizowanym świecie brat z premedytacją zabija brata
Jako dziecko repatriantów z Polesia do dziś skrywam w podświadomości koszmary, z których moi rodzice nie mogli otrząsnąć się do końca swojego życia. Dziś, kiedy trwa wojna w Ukrainie, płaczę nad losem ukraińskiego narodu. -
W wieku 45 lat zaczęłam robić karierę. Jestem spełniona i mam satysfakcję, że dałam radę
Pytacie, czy mam pomysł na drugie pół życia? Otóż tak. Chcę się podzielić moją historią nie tylko dlatego, że dobrze się czuję po zmianie, ale również po to, aby zachęcić inne kobiety do zawalczenia o siebie. -
Nagle wojna i krzywda ludzka stanęły bliżej niż kiedykolwiek. Ale przecież to zawsze było, tylko kawałek dalej
-
"Co dobrego o sobie powiesz?". Doskonałe pytanie. Do tej pory nikt mi go nie zadał, a mam 60 lat
Gdy myślałam o sobie, nie widziałam zaradnej matki, która sama wychowała syna na wspaniałego człowieka, tylko porzuconą kobietę niewartą miłości. Ta trauma towarzyszyła mi przez całe dorosłe życie. -
Nie rozpatruję, czy szklanka jest do połowy pełna czy pusta. Cieszę się, że w ogóle ją mam
Może to jest tak, że gdy nastąpiła zmiana kodu na piątkę z przodu, przestałam się zastanawiać, jaka powinnam być, jak wyglądać i jak postrzegają mnie inni, bo zaakceptowałam siebie taką, jaka jestem. -
Nieskromnie powiem, że kocham siebie i nie widzę w tym nic złego
Poprzez kochanie siebie rozumiem otaczanie się takimi ludźmi i takie organizowanie przestrzeni wokół siebie, abym czuła się komfortowo i psychicznie, i fizycznie -
Jestem kobietą niemal 47-letnią. Teraz zakochanie się w sobie samej jest dla mnie priorytetem
Choruję na chorobę afektywną dwubiegunową, którą zdiagnozowano u mnie rok temu. I dzięki terapii zrozumiałam, że forma manii to u mnie bezgraniczna potrzeba dawania miłości innym, nie sobie. -
Widziałam, jak na mój widok odwracasz wzrok
Martwię się o ciebie, gdy zbyt szybko obracasz głowę, widząc mnie w kolejce. Twoja szyja może wkrótce zacząć cię boleć od ciągłego skręcania jej w prawo -
Rodzicielska kontrola. Dzieciństwo jest wspaniałe, a dzieci XXI wieku niestety go nie mają i mieć nie będą
Mając tyle lat, ile siostrzenica, wychodziłam z domu rano, mówiąc - a najczęściej nie mówiąc - mamie, gdzie i po co idę. Gdy zaczynało się ściemniać, dla dzieciaków z lat 90. to był znak, że pora do domu. A teraz? Nadmiar rodzicielskiej kontroli odbiera dzieciństwo -
50 plus. Kiedy odczułam syndrom pustego gniazda, uznałam, że pora zacząć robić to, co się chce, a nie to, co należy
Już po kilku miesiącach zjazdów, przebywania wśród ludzi młodych oraz dzielenia się wiedzą z osobami o tych samych zainteresowaniach i pasji poczułam, że czas się cofa. Ja, kobieta 50 plus, miałam dużo energii, a każdy dzień miał cel i sens. -
Gdy mąż zostawił mnie z chorym dzieckiem, teściowie stanęli za nami murem i przez całe życie nas wspierali
Moi teściowie z wielkim bólem przyjęli do wiadomości, że ich syn, a mój mąż, nie stanął na wysokości zadania przy pierwszych trudnych chwilach. Podziwiałam ich za to. -
Miałam dwie wspaniałe teściowe. Ale zawsze była druga strona medalu: teść
Kiedy moje pierwsze małżeństwo zaczęło zmierzać ku końcowi, Teściowa, matka ukochanego jedynaka, zapytała: "Jeżeli się rozejdziecie, będziemy w przyjaźni?" Wierząc w swoje słowa, zapewniłam, że tak. Ale... nigdy się nie zobaczyłyśmy. -
Najbardziej ceniłam sobie wolność. Ale może dzielenie z kimś życia nie musi oznaczać, że sama mam go mniej?
Dotychczas myślałam: żadnego faceta, który wyleguje się do dziesiątej. Ostatnio jednak myślę, że może wcale nie byłoby tak źle zasypiać koło tego faceta i całować go na dzień dobry. -
Uważam, że rozstanie z mężem było słuszną decyzją. Ale mam cholerne wyrzuty sumienia, że krzywdzę swoje dziecko
Co dzień walczę z poczuciem winy, patrzę w lustro i zastanawiam się, dlaczego nie potrafię poświęcić się, zacisnąć zębów i trwać w dotychczasowym związku, przecież nie było źle. Jednocześnie zadaję pytanie: dlaczego rezygnować ze swojego szczęścia, czymkolwiek ono jest i czy w ogóle istnieje?