-
Bez Majdzika się nie da. Nawet na spotkaniu z Tuskiem
"Ja wiedziałem! Ja wiedziałem, że tak będzie!" (że zacytuję Grzegorza Halamę). Otóż Donald Tusk wystąpił w Krakowie. W hali Wisły. Na przedwyborczym spotkaniu z elektoratem, coby go elektorat poparł i namaścił. Tłumy. Uśmiechy. Kiwanie głowami na "tak". -
Ile pieniędzy pochłonie budowa Centrum Muzyki w Krakowie?
Od dawna podejrzewałem, że coś z tym Centrum Muzyki jest nie tak, bo tak dziwnie i nienormalnie całemu procesowi jego narodzin nie towarzyszyły awantury ani pokrzykiwania przeciwników szukających dziury w całym. -
Każdy chciał być Zorrem. Czarna maseczka na oczach, czarna pelerynka, kapelusz i ten koń!
Niewiele jest tak fundamentalnych przeżyć mojego pokolenia jak serial "Znak Zorro", który zawładnął naszą dziecięcą wyobraźnią, bez reszty i na zawsze. -
Gdy nie ma książek w domu. O ekspansji kultury obrazkowej
Bliska dotychczas była mi znana tzw. inteligencka mądrość, która powiada: "nigdy nie wchodź w polemikę i jałową dyskusję z kimś, kto ma w domu telewizor większy niż jego półka z książkami". -
Andrzej Nowakowski: Prorocze słowa Leppera, że "Wersal się skończył", właśnie się spełniają
Istnieje pewna mało subtelna różnica pomiędzy starymi "onymi" a ich współczesnymi odpowiednikami - i warto o niej pamiętać, a nawet głośno o niej mówić: otóż ci współcześni nie wyobrażają sobie, żeby władzę oddać we wraże łapy opozycji ot tak, po dobroci, czyli w wolnych, demokratycznych i uczciwych wyborach. -
Nasze orły narodowe. Jeden to Ziobro, Zbigniew Ziobro. Drugi zaś to Terlecki, Ryszard Terlecki
Polską scenkę polityczną zdominowały dwa majestatyczne orły, które od lat wzbudzają moją ciekawość, a także tzw. instynkta, co z natury należą do grzesznych, i trzeba się ich raczej wstydzić, aniżeli się nimi chwalić. Nic jednak na to nie poradzę; trudno, bywa. -
Nauczyciele pytają: "Czy o ministrze można powiedzieć, że to buc?". Andrzej Nowakowki o wulgaryzmach i Czarnku
W mieście pod Wawelem nazwać kogoś bucem to bardzo poważna sprawa i w zasadzie ociera się o sferę tabu. -
Wesoło nie jest. O "formatach startu" Tuska i Hołowni
Internetowa społeczność - ostatnio jakoś tak refleksyjnie i nostalgicznie nastawiona do naszej nie tak dawnej przeszłości. Czytam między innymi: "I pomyśleć, że do roku 2015 żyliśmy spokojnie, stabilnie, a jedynym naszym problemem był zegarek Nowaka". -
Andrzej Nowakowski: Ziobro to współczesny Dyzma. Jak to możliwe, że niedouczony prawnik z Krakowa decyduje o przyszłości PiS?
Taka anegdota z internetu. Dziennikarka pyta byłego premiera Leszka Millera: - Swego czasu nazwał pan Zbyszka Ziobrę "zerem". Czy po latach potwierdza pan swoją diagnozę? - Nie potwierdzam - odrzekł Miller. - Zdecydowanie go przeszacowałem... -
Duch Stefana. O ogłuszaniu i katrupieniu karpia
W witrynie jednego ze sklepów ogólnospożywczych na warszawskiej Pradze czytam anons napisany ręcznie dużymi literami: "Zatrudnię osobę do ogłuszania karpia. (Na umowę o dzieło lub zlecenie)". -
Andrzej Nowakowski: Piłka nożna jako lekcja. Czego młodzież może nauczyć "zwycięska porażka" polskiej reprezentacji?
Młodzieży naszej owe dni chwały polskiego sportu należy przypominać nieustannie, zwłaszcza że w podręcznikach Czarnka o nich głucho. Zatem przypomnijmy: biblijne początki nowoczesnej (sic!) polskiej piłki nożnej, zwanej futbolem albo piłką kopaną, sięgają zamierzchłych czasów środkowego miocenu, a dokładniej 17 października roku 1973. -
Byle polska wieś spokojna... Wyspiański a prezes Kaczyński
Co łączy braci Kaczyńskich ze Stanisławem Wyspiańskim? NIC. Logicznie rozumując: na pytanie - co ich zatem różni? - odpowiedź jest prosta: wszystko. A jednak... -
My, Naród. I codzienna destrukcja naszych ciał
Jakoś nie zauważyłem ostatnio, żeby stacje radiowe w Polsce emitowały ulubioną piosenkę koszarowych wojskowych radiowęzłów ancien regime'u "Jak dobrze wstać skoro świt...". -
Jeszcze kilka uwag w sprawie lustracji profesora Franciszka Ziejki
"Winny jest każdy" - tą Orwellowską sentencją podsumowałem mój tekst zatytułowany "Historia pewnej lustracji" ("GW" 24 października 2022). Przyznaję: ta obrona profesora i byłego rektora mojej uczelni spotkała się na ogół z ciepłym przyjęciem, ale pojawiła się też ostra krytyka. -
Rektor UJ Franciszek Ziejka. Historia pewnej lustracji
Trudno pojąć sens procedury nakazującej ściganie w zaświatach. Ale prokurator IPN po śmierci prof. Franciszka Ziejki napisał: "brak możliwości udziału oskarżonego w postulowanych wyżej czynnościach nie stanowi przeszkody w ich prowadzeniu". -
"Pakin, ale jebło", czyli nic się nie ukryje
Nasza klasa Vc, w liczbie 42 wchodzących w życie szczeniaków, jak raz poddana była edukacyjnej obróbce późną wieczorową porą, co w naturalny sposób budziło w nas ponury odruch buntu i niezgody na te szykany szkolnego systemu... -
Rolnik z nadania. Najsłynniejszy wiceminister rolnictwa
Poseł Janusz Kowalski, obecnie najsłynniejszy wiceminister rolnictwa w całej Unii Europejskiej... -
Glapi - słowotokman wybitny. Jak zainteresował publiczność?
Standuperskie występy prezesa polskiego banku centralnego niewątpliwie wejdą na trwałe do historii nie tylko naszej narodowej bankowości, ale także polskiego kabaretu. -
Warkocz Eli. Powrót do szkolnej ławki
Gdy się ma tyle lat co ja, natura zmusza człowieka do powrotu w świat dziecięcych wspomnień, wzruszeń i nostalgii. Nie jest to oczywiście powrót łatwy ani przypadkowy. Wymaga odwagi i jest obarczony niepewnością, czy ktoś podzieli te same przeżycia. Ale co tam! Rozpoczynający się nowy rok szkolny każe powrócić do cudownych lat dzieciństwa. -
Martwa rzeka. Scenariusz nadchodzącej przyszłości
- A to nam zamordowali rzekę - rzekła pani Hasulakowa do mojego przyjaciela z lat szkolnych Józka Babuli. Ona, jak zwykle, po poranny zakup świeżych bułeczek, a Józek w celu wyprowadzenia za potrzebą psa rasy szorstkowłosy niby pinczer o imieniu Mamut. - Którą rzekę? - zapytał grzecznie mój szkolny przyjaciel.