-
Braun z gaśnicą, a większość obecnych dookoła filmuje komórkami to, co się dzieje. Będą mieli pamiątkę
Wyczyn posła Brauna - choć spektakularny jako przykład bezdennego zdziczenia, w dodatku pozbawiony choćby cienia oryginalności - zapewne na długo trafi do zbiorowej pamięci Polaków, a także trwale wpisze się w historię polskiego parlamentaryzmu. Czy na to zasługuje? -
Zaskoczony zimą drogowiec, czyli wielka polska tradycja
W Krakowie spadł śnieg. No!... Powiedzmy, że padało dwa dni, a ta tzw. zimowa normalność, za którą od miesięcy i lat tęsknimy, przypomniała o sobie, wywołując na naszych twarzach nostalgiczny uśmiech, wspomnienia, a może nawet nadzieję na przyszłość. -
Ironiczny uśmiech funkcjonariusza PiS
Czy mamy do czynienia z jakimś trwałym zestawem wizualnych środków wyrazu twarzy, z ironicznym uśmieszkiem zwłaszcza, który już na pierwszy rzut oka pozwala nam rozpoznać wyższych funkcjonariuszy politycznych PiS-u lub ich akolitów, czy może to jedynie przypadek i zbieg okoliczności? -
Łączy nas jeden człowiek - Obajtek, Daniel Obajtek
W tym trudnym czasie łączy nas jeden człowiek - Obajtek, Daniel Obajtek. Trzydzieści cztery lata po odzyskaniu niepodległości on jeden na pewno, na całego i bez wątpienia nie budzi zastrzeżeń jakichkolwiek i u kogokolwiek, choć przecież dzieli nas tak wiele. -
To nie piknikowy żart: grzybobranie stało się stawką wyborów!
W pierwszych dniach sierpnia pan prezes wprowadził Polaków w stan lekkiego osłupienia, wyrażając zaniepokojenie, że Bruksela chce się zamachnąć na wolność zbierania grzybów przez naszych rodaków w polskich lasach. Oświadczył, że on, prezes, i formacja polityczna, której jest właścicielem, się na to nie zgadzają. -
Prezes właśnie zainaugurował nową strategię walki PiS-u o władzę
Pamiętacie ten dowcip o kartach? Noc, sejmowy bufet, przy pokerowym stoliku siedzą niedźwiedź grizzly z talią kart w łapach, naprzeciwko niego ryży lis z kitą zwisającą do podłogi, wiewiórka i rudzik zwyczajny. Atmosfera jest gęsta i wiadomo, że gra idzie o dużą stawkę. -
Andrzej Nowakowski: Polska historia ma punkt zwrotny, jest nim namaszczenie o. Rydzyka na zbawcę narodu podróbką miecza za 250 tys. zł
Rydzyk został namaszczony. Podrobionym mieczem. W podręcznikach historii zagości na równych prawach obok króla Artura, św. Piotra, Rolanda, Bolesławów Chrobrego i Krzywoustego oraz paru innych. Czarnek już o to zadba. -
Szwajcarski sukces Krystiana Lupy. "Reżyser to nie bóg"
Krystian Lupa, najwybitniejszy i kultowy reżyser polskiego teatru od czasów ho, ho, ho, a może i dawniej, dał występ w La Comédie w Genewie, tworząc spektakl pt. "Les Emigrants" za 4 mln zł. W poczuciu odpowiedzialności za słowo i obowiązku wierności faktom muszę tu dodać: nie za polskie pieniądze, ale za europejskie, czyli nie nasze (sic!). -
Bez Majdzika się nie da. Nawet na spotkaniu z Tuskiem
"Ja wiedziałem! Ja wiedziałem, że tak będzie!" (że zacytuję Grzegorza Halamę). Otóż Donald Tusk wystąpił w Krakowie. W hali Wisły. Na przedwyborczym spotkaniu z elektoratem, coby go elektorat poparł i namaścił. Tłumy. Uśmiechy. Kiwanie głowami na "tak". -
Andrzej Nowakowski: Prorocze słowa Leppera, że "Wersal się skończył", właśnie się spełniają
Istnieje pewna mało subtelna różnica pomiędzy starymi "onymi" a ich współczesnymi odpowiednikami - i warto o niej pamiętać, a nawet głośno o niej mówić: otóż ci współcześni nie wyobrażają sobie, żeby władzę oddać we wraże łapy opozycji ot tak, po dobroci, czyli w wolnych, demokratycznych i uczciwych wyborach. -
Nasze orły narodowe. Jeden to Ziobro, Zbigniew Ziobro. Drugi zaś to Terlecki, Ryszard Terlecki
Polską scenkę polityczną zdominowały dwa majestatyczne orły, które od lat wzbudzają moją ciekawość, a także tzw. instynkta, co z natury należą do grzesznych, i trzeba się ich raczej wstydzić, aniżeli się nimi chwalić. Nic jednak na to nie poradzę; trudno, bywa.