-
Dlaczego Jarosław Gowin nie jest dobrym piekarzem? Felieton Andrzeja Nowakowskiego
Sam Gowin użył swego czasu metafory "dobrego politycznego chleba" jako warunku wyborczego sukcesu, jednak nie okazał się dobrym piekarzem. Może zatem warto, żeby przyswoił sobie podstawowe czynności przy wypieku chleba - pisze Andrzej Nowakowski w felietonie "Polityka i chleb". -
Polska to język - i niech mi ktoś wmówi, że jest inaczej
Czas mody na rozmaite koszulki ze słynnym znakiem graficznym "KONSTYTUCJA" już minął. Kolory wyblakły, sprane i powyciągane w środkowych rejonach brzusznych T-shirty w końcu wylądowały w naszych szafach jako pamiątka walki w obronie ustawy zasadniczej. -
Książka, smrodek elitaryzmu. Skarżyński uznał, że czas upomnieć się o prawa nieczytających
Polacy nie czytają. Precyzyjniej rzecz ujmując: czytający są w mniejszości. Trudno uwierzyć, ale badania OECD nad stanem czytelnictwa w Unii Europejskiej wskazują, że ledwie 1,5 proc. naszych rodaków deklaruje, że w ciągu roku bierze do ręki więcej niż 10 książek. Co gorsza, na tle innych krajów unijnych Polska ma tę specyficzną cechę, że w naszym kraju nie czytają całe grupy społeczne! -
Co ma wspólnego Kmicic z przypadkami publicznej agresji
Nic takiego... Codzienny obrazek w większości polskich dzienników telewizyjnych. Kamera przemysłowa beznamiętnie rejestruje takie oto kadry w jednej z galerii handlowych: kolejka do kasy, około sześćdziesięcioletni mężczyzna odwraca się do stojącej za nim kobiety i z całej siły, z półobrotu, wali ją pięścią w twarz... -
Ból, strach, walka o oddech, szpital. Stałem się pacjentem w rękach kosmitów w kombinezonach
Niedziela, około trzeciej nad ranem. Delikatne drapnięcie w gardle. Po chwili ustępuje. Ale już do rana nie jestem w stanie zmrużyć oka. W myślach zaklinam rzeczywistość, ale tak naprawdę wiem, że to jest TO. "Taki głupi to ja już nie jestem, może głupi, ale taki to już nie" - nuciłem w myślach. -
W jakiej sprawie? Sprawy Banasia już nie ma. Srebrnej i Misiewicza też
"Ja w sprawie Banasia"... Czy ktoś jeszcze pamięta Banasia? Kto to był Banaś? Jaka "sprawa"? I o co się rozchodzi? A przecież rzeczony Banaś (i wiadomy hotel na godziny) jeszcze tak niedawno zaprzątał uwagę polskiej opinii publicznej. -
Gadające głowy na tle biblioteczki, czyli bez książki ani rusz
Walka z niewidzialnym wrogiem toczy się w najlepsze, na rozmaitych frontach i w rozmaitych miejscach. Przybiera różne formy, zmienia też nasze zachowania, które - choć mało dostrzegalnie - decydują o tym, jak prezentujemy się wobec innych i jak komunikujemy się z sobą na co dzień; maseczki są tu najmniej ważne. -
Budżet Płocka 2021. Prezydent komentuje plany miasta i krytykuje rząd. Czy 1 grudnia też - w proteście - wyłączy latarnie?
Tak udało nam się pospinać przyszłoroczny budżet miasta, że właściwie żadna z inwestycji z niego nie wypadła. Poza jedną tylko - to budowa przedłużenia tzw. Nowej Przemysłowej, od obwodnicy do granicy miasta. -
Czy hasło "Wyp.....ać!" to dobre hasło? O tym, jak mówić do chama i kogo cham się boi
Jednej ze swoich studentek zadałem prowokacyjne pytanie: - Czyż nie lepiej zamiast "Wyp...dalajcie!" powiedzieć to samo, ale nieco kulturalniej, na przykład "Idźcie sobie precz"? - Jej oczy powiększyły się do rozmiarów filiżankowych spodków, po czym studentka wyjaśniła mi precyzyjnie: - Do chama należy mówić językiem, który cham rozumie.