-
Tonący brzydko się chwyta. Dlatego Kaczyński porównuje Tuska do Hitlera
Kiedy kończą się deprecjonujące określenia, kiedy brakuje już stopni przymiotników zohydzających rządzące dzisiaj ugrupowania polityczne - pozostaje figura analogii do zbrodniczego reżimu. Choć posługiwanie się nimi powinno być raczej powodem do wstydu. -
Do kobiety - "kretynka", o opozycji - "polityczne lumpy". Obelgi marszałka Terleckiego przeszły do historii
Szczególną niechęć, a nawet odrazę wzbudzała w marszałku posłanka Lewicy Joanna Senyszyn. Kiedy próbowała złożyć wnioski, które były niezgodne z polityką jego partii, mówił m.in.: "Brzydzę się wziąć do ręki tą (sic!) kartkę". -
"Wirujący seks" i "rozważające nastroje" w obozie Zjednoczonej Prawicy. W pułapce imiesłowów
Wiemy, że posługiwanie się imiesłowami jest jak chodzenie po linie nad przepaścią, ale niedawno okazało się, że przepaść ta jest bezdenna. Dowodów dostarczyła nam Olga Semeniuk-Patkowska, sekretarzyni stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.