-
Boję się cokolwiek napisać w mediach społecznościowych, bo to jak wrzucić granat do szamba
Zastanawiam się, jak ludzie rozmawiają z bliskimi na ważne dla nich tematy. Jak rozmawiają z własnymi dziećmi? Czy są w stanie nauczyć je szacunku dla drugiego człowieka, skoro sami gardzą każdym oponentem i muszą go zmiażdżyć słowem, żeby sami poczuli się wielcy, a on stał się malutki? -
Jestem przeciwna hejtowaniu. Rozumiem jednak desperację środowiska osób trans
Jako kobieta transpłciowa bardzo dużo zawdzięczam działalności Kai Szulczewskiej. To, co robi na swoim profilu Ciałopozytyw, miało niesamowicie dobry wpływ na moje podejście do własnego ciała. -
Dwa razy byłam sama z dziećmi na kwarantannie. Wytrwaliśmy dzięki moim rodzicom i przyjaciołom
Zamartwiałam się, co będzie ze mną i z dziećmi, jeśli np. będę dostawała tylko połowę wypłaty, jeśli pozamykają sklepy. Czy w obliczu takich pytań naprawdę ważniejsze jest pokazywanie celebrytów, którzy opowiadają, jak w czasie kwarantanny nie zwariować w pięknym domu z mężem? -
Przez lata czułam się jak zdrajca, który porzucił kraj i rodzinę dla wygodnego życia za Zachodzie
Zamiast uszlachetniać się codzienną harówą i zaciąganiem kredytu na samochód i mieszkanie, jak na porządnego Polaka przystało, poszłam na łatwiznę i po prostu wyemigrowałam. -
Ozdrowieńczyni: Nie mogłam fizycznie się uśmiechnąć, a jakiś rozkazujący głos kazał mi nagle robić sobie selfi
Pomogła Maruśka, która korzystała z okazji i malowała mnie nieustannie: na pieska, na poprawienie humoru, do zabawy... Potem przejęłam inicjatywę i sama zaczęłam czekać na durne SMS-y: "Zrób sobie zdjęcie". -
Chcąc być perfekcyjna, gubię to, co najważniejsze: czas spędzony z dziećmi tu i teraz
W ostatnią sobotę wyrzucałam sobie, że nie poświęcam dostatecznej uwagi dzieciom, po czym zdałam sobie sprawę, że dosłownie całą sobotę spędziłam na zabawie z nimi. Od rana do wieczora. -
Kolumbijczycy uwielbiają kolorowe święta i zaczynają je już w sierpniu
W święta w Bogocie zazwyczaj nie tylko panuje wspaniała pogoda, ale również niczym niezmącony spokój. To wakacyjny czas wyjazdów z rodziną, więc ośmiomilionowa metropolia pustoszeje aż do połowy stycznia - pisze Aleksandra -
Mam łzy w oczach na wspomnienie doświadczeń z pierwszych sześciu miesięcy życia mojego synka
Do tej pory przeżywam, jak bardzo wszystko mi nie szło, jak bardzo się przejmowałam stanem zdrowia dziecka, jaka byłam przerażona i bezradna -
Przechodzę kolejne poronienie nawykowe. Potem wrócę do życia i znów podejmę starania o dziecko
Tym razem chcę uniknąć szpitala, więc przez następne dni z utęsknieniem będę czekała na krwawienie, może tydzień, może dwa. Lekarz mógłby to przyspieszyć, dając mi tabletki na indukcję poronienia, ale mamy takie popaprane czasy, że boi się, że zostanie posądzony o pomoc w aborcji... -
Drogi Mikołaju, mam jedno małe marzenie: żeby ktoś wreszcie powiedział, że mnie potrzebuje i że jestem dla niego ważna
Troszkę powątpiewam w to, że uda ci się spełnić moje marzenie. Ale może? Podobno Boże Narodzenie to czas cudów. -
Często słyszę: "Jesteś bohaterką". Nie jestem i nie mam siły nią być. Jestem mamą chorego dziecka
Dla mnie bohaterami są wszyscy, którzy dokonali innego wyboru niż ja, bo trzeba mieć odwagę i siłę, by przez te wszystkie trudne wybory przejść. Bo takich historii jak moja jest wiele: tam, gdzie rodzi się chore dziecko, zaczyna się walka z wrogiem, którego nie znamy, o życie naszych dzieci. -
Beth Harmon z "Gambitu królowej" bierze życie w swoje ręce i prze do przodu. Czasem się potyka, ale idzie dalej
Moim zdaniem Beth Harmon z "Gambitu królowej" to piękna, wielowymiarowa postać, której zmagania z nałogiem są drugoplanowe. -
Nauka zdalna: syn tęskni za szkołą, za kolegami. Dlaczego w Polsce z taką łatwością zamyka się dzieci w domach?
Ja rozumiem, że wirus, że ciężki stan służby zdrowia, że trzeba chronić innych, ale tak jest wszędzie. Dlaczego w innych krajach decyzja o zamknięciu szkół i nauce zdalnej jest podejmowana jako ostatnia, a u nas jedna z pierwszych? -
Pod terminem "high need baby" kryje się informacja: jesteś wystarczająco dobrym rodzicem
Termin "high need baby" nie odbiera możliwości poznania potrzeb dziecka, wręcz przeciwnie - najczęściej otwiera rodzicowi oczy na mnóstwo dodatkowych obszarów, na które należy zwrócić uwagę. -
Dawanie prezentów jest miłym zwyczajem, ale czasem najważniejsze to podarować komuś swój czas
Chodzi o to, by bezrefleksyjnie nie poddać się marketingowym trikom i nie zagubić w świetle migających reklam i billboardów. Nie potrzebujemy zasobnego portfela, by okazać swoją sympatię, troskę czy miłość. -
Boże Narodzenie w Niemczech. W Szwarcwaldzie więcej uwagi przywiązuje się do adwentu niż do świąt
- W Niemczech nikt nie dzieli się opłatkiem, nie ma pustego talerza dla potrzebującego, nie słyszałam o pasterce ani o wyglądaniu pierwszej gwiazdki, zanim zacznie się kolacja wigilijna - pisze Joanna. -
Szwedzkie święta są mniej ceremonialne niż polskie. Bardziej nastawione na bycie ze sobą niż na wystawną otoczkę
- Ulicami przechodzą ubrani na biało chłopcy i dziewczęta (bo w Szwecji jest prawdziwe równouprawnienie). Niosą w dłoniach świeczki. Pomiędzy nimi idzie dziewczyna w koronie, w którą powtykane są płonące świece - pisze Katarzyna. -
Gdy w autobusie i pociągu dotykali mnie starsi mężczyźni, nie wiedziałam, co robić. Do dziś nie lubię, jak siadają obok mnie
Piszę odpowiedź na list pani Beaty z listopadowego numeru "Wysokich Obcasów" dotyczący upokarzającego ją zachowania mężczyzny w autobusie. Ja również doświadczyłam podobnych sytuacji. -
Zamiast uczyć mężczyzn porządnego zachowania, uczymy kobiety, żeby były wiecznie czujne
Po jakimś czasie poczułam jego rękę na moim udzie, jeździła w górę i w dół. I jego głos, że nie wysiądę do szkoły, tylko z nim. Przez całą drogę byłam zesztywniała. Nie wiedziałam, co mam zrobić -
Potrzebne zawsze, dopóki dzieci nie opuszczą rodzinnego gniazda, dopóki mąż nie umrze. A potem?
I nagle nie było już dla kogo zrobić obiadu, nie było komu wybrać koszuli na niedzielę. Ciasta, które wcześniej można było wystawiać w konkursie na najpiękniejsze i najpyszniejsze wypieki w regionie, zaczęły nie wyrastać i nie smakować. Tak jakby brakowało w nich nie tylko jednego składnika.