-
Był sobie Płock, było sobie Mazowsze. Jak za żydowskie pieniądze cerkiew zbudowano
Zazwyczaj w cyklu "Był sobie Płock" spoglądamy na nasze miasto, by przyjrzeć się, jak wyglądało życie naszych przodków w II Rzeczpospolitej. I choć tyle się zmieniło, to w wielu kwestiach jesteśmy dziś do nich nadal podobni. -
Szlachectwo zobowiązuje, czyli Małachowiakom poprzeczka wysoko postawiona
Dziś Małachowiaków widzę tylko na ekranie komputera. Jednak wierzę, że tak jak kiedyś Mieczysław Olszowski, będę mógł im kiedyś powiedzieć: "Jestem z was dumny". -
Kult jednostki, czyli huczne imieniny w Płocku. Flagi, przystrojone balkony, korowód z pochodniami, salut z 21 armat
Odzyskana 100 lat temu niepodległość przyniosła szereg wyzwań, przed którymi stanęli nasi przodkowie. Po latach niewoli trzeba było m.in. na nowo wypracować sposoby świętowania ważnych wydarzeń i ustalić kalendarz obchodzonych świąt. -
Miotełka z rózg brzozowych, świeżych lub w wodzie zmoczonych. O przywracaniu porządku w szkole słów kilka
Gdyby chcieć streścić misję, przed jaką stanął minister edukacji i nauki do jednego zdania, to można byłoby powiedzieć, że przyszedł zrobić wreszcie porządek w szkole. I oprzeć szkołę na tradycyjnych wartościach. -
Dawniej tyfus, teraz COVID. Kiedyś prelekcje i slajdy, czyli w zasadzie coś jak dzisiejsze zdalne nauczanie
Rok 1921 ma w historii Płocka swoje szczególne znaczenie. Miasto zostało odznaczone Krzyżem Walecznych za bohaterską, choć nieco chaotyczną obronę przed bolszewikami. Warto więc czasem zobaczyć, czym żyli płocczanie sto lat temu. -
Jednoczenie przez podział to jednak nie jest wynalazek Jarosława Kaczyńskiego. W historii Płocka był już taki przypadek
Nieporozumienie w Porozumieniu byłoby nawet śmieszne, gdyby nie fakt, że nie jest to jednostkowy przypadek. Skoro Jarosław Gowin jest nielegalnym prezesem Porozumienia Jarosława Gowina, to nikt nie pamięta już nawet, że Julia Przyłębska jest nielegalnym prezesem Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. -
Za PRL-u: "Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera". A teraz: "W PiS-ie nawet ze znachora szybko zrobią profesora"?
Ostatni rok, rozdając ciosy na prawo i lewo, nie ominął polskiej nauki. COVID robił, co mógł, żeby utrudnić życie studentom i wykładowcom. Jakby tego było mało, właśnie postanowił go wspomóc nowy minister. -
Minęło prawie czterdzieści lat, a tu mała powtórka. Na jednych kanałach czarna plansza, a na innych rządowy bełkot
Pamiętam jak przez mgłę scenę z dzieciństwa. Zamiast teleranka w telewizorze smętnym głosem przemawiał generał. To właśnie było czterdzieści lat temu. -
Dlaczego nie słychać "tętentu kopyt końskich po koszlawym bruku płockim", czyli Żółw Ratunkowy i Straż Pogorzelowa jadą
Obserwując serwisy informacyjne, można odnieść wrażenie, że czas płynie coraz szybciej. Jednak wystarczy sięgnąć po gazety sprzed wieku i wydaje się, że prawie się zatrzymał. -
Już 100 lat temu płocczanie zbierali pieniądze w ten sam sposób, w jaki dziś robi to WOŚP
Nie wiadomo, kiedy będzie koniec świata, ale jest niemal pewne, że następnego dnia będzie słychać fantastyczną muzykę najwspanialszej Orkiestry świata. -
Nie ma przepisów, których prawdziwy Polak by nie obszedł. Podobno popularny stał się ostatnio Polski Związek Przeciągania Liny
Zgodnie z obowiązującymi zarządzeniami w zasadzie możemy tylko siedzieć w domu. Uratował nas sport, okazało się, że pełno wśród nas wyczynowców. W końcu sport to zdrowie, a nawet jeśli nie, to co najmniej możliwość obejścia covidowych obostrzeń. -
Zofia Merle nie krzyczy już "Ludzie uciekajta, doktory jadą". Ale niejeden jej mentalny wnuczek słyszał coś o chipach, autyzmie...
Kiedy dana społeczność staje przed zagrożeniem, każdy musi zrobić wszystko, co w jego mocy, by zapobiec nieszczęściu. Dziś medycy mają szczepić i tłumaczyć, dlaczego szczepić trzeba. Celebryci mają zachęcać, a politycy niech robią to, co potrafią najlepiej. Czyli najlepiej niech nic nie robią. -
Sto lat później też musimy walczyć, tym razem z prawdziwą zarazą. Broń już jest, szczepionki właśnie się pojawiają
Sto lat temu płocczanie inaczej niż my patrzyli na rozpoczynający się rok. Przecież po zakończonej wojnie mogło być już tylko lepiej. Dziś optymiści życzą sobie, żeby tylko nie było gorzej. Spójrzmy zatem, jak wtedy wyglądał początek roku. -
Znów nieboszczyk! Stary spichlerz uległ rozbiórce. Jakież było moje zdumienie, kiedym ujrzał plac pusty
Dobiega powoli końca rok 2020, w którym regularnie sięgałem do "Kuriera Płockiego" sprzed stu laty, aby przybliżyć czytelnikom, jak wyglądało miasto, które zostało kawalerem Krzyża Walecznych. Chcąc tak właśnie jubileusz ten zakończyć, natknąłem się na przygnębiający tekst, niestety pasujący nadal do obecnej sytuacji. -
Wspólnego przygotowywania klasowej choinki, klejenia z moimi uczniami łańcuchów i różnych ozdób będzie mi brakowało najbardziej
W najbliższych dniach przez większość domów przetoczy się batalia o to, jak zostanie ubrane bożonarodzeniowe drzewko. Niezależnie od tego, czy naturalna, czy sztuczna, z czubkiem czy z gwiazdą, choinka musi wyglądać przepięknie. -
Górale, czy wam nie żal? Bardziej niż my za górami, oni stęsknią się w tym roku za nami
W tym tygodniu przypadał ustanowiony przez Organizację Narodów Zjednoczonych międzynarodowy dzień terenów górskich (11 grudnia). ONZ miała na celu zwrócenie uwagi na specyfikę tych obszarów, m.in. na wyższe koszty infrastruktury, transportu, energii i usług, a także na potrzebę ochrony tamtejszej przyrody. -
Jak artylerzyści św. Barbarę z Płockiem połączyli, w metchu z Jagiellonką zremisowali, w krainie fantazji czasem bywali
W czasach PRL-u Barbórka była wielkim górniczym świętem. Rzadko wspominano, że św. Barbara z Nikomedii była patronką dobrej śmierci i czcili ją szczególnie ci, którzy na śmierć nagłą i niespodziewaną byli najbardziej narażeni. Oprócz górników byli to więc: hutnicy, marynarze, rybacy, kamieniarze, więźniowie i żołnierze, a szczególnie artylerzyści. -
Obcowanie żołnierza z pewnymi mieszkankami ul. Szerokiej, Starego Rynku i t. p. zepsuje go na pewno
Powoli dobiega końca jubileusz stulecia obrony Płocka przed bolszewikami. Wśród wielu zagadnień, o których mówiło się przy tej okazji, niezbyt często wspominane były żołnierskie rozrywki. Jedną z nich, budzącą publiczne zgorszenie, były kontakty żołnierzy z paniami lekkich obyczajów, zwanych wówczas ćmami nocnymi. -
Rościszewska powinna otworzyć listę upamiętnionych płocczanek. To byłby ostatni akord pięknego jubileuszu
W ostatnich dniach ukazał się apel grupy HERstoria, zwracający uwagę na fałszowanie historii Płocka poprzez rażącą nieobecność kobiet na tabliczkach z nazwami ulic. Dopiero czytając te słowa, uświadomiłem sobie, że nawet Marcelina Rościszewska zdaniem zespołu ds. nazewnictwa ulic na taki zaszczyt jak dotąd nie zasłużyła. -
"Kurjer Płocki": Prezydentem Stanów Zjednoczonych został wybrany Warren Harding
Niesłusznie podobno przypisywane Chińczykom przekleństwo: "Obyś żył w ciekawych czasach" właśnie spełnia się na naszych oczach.