Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
-
Rządzący zapomnieli o najważniejszych naukach płynących ze straszliwej lekcji Zagłady
Kiedyś ci, którzy podjęli decyzje, i ich bezpośredni wykonawcy poniosą odpowiedzialność za to, co teraz dzieje się na granicy. Jeśli nie przed sądem, to przed sobą oraz najbliższymi. Oni nie zapomną. Nawet po dziesięcioleciach wnuczka spyta: "Dlaczego nic nie zrobiłeś? Dlaczego nie odmówiłeś wykonania zbrodniczego rozkazu?"
-
Głęboko wierzę, że jednak będziemy mogli powiedzieć: "Obroniliśmy granice i byliśmy przyzwoici"
Nie uzurpuję sobie prawa do bycia kimś wyjątkowym. Czuję się tylko upoważniona do zaapelowania, w imieniu dzieci poszkodowanych w okresie okupacji, o otwarcie serc i włączenie myślenia, żeby uratować dzieci migrantów przy naszej granicy - pisze czytelniczka.
-
Nie wystarczy straszyć ludzi, ile pieniędzy stracimy przez głupotę rządzących
Twardy elektorat jest ofiarą wmawiania mu, że opozycja jest targowicą, a jedynym zbawicielem jest sekta PiS. Wszystkich nie przekonamy, ale nie wierzę, że nie znajdzie się trochę rzeczywiście prawdziwych patriotów, którzy potrafią odróżnić prawdę od fałszu.
-
Orzeł do zmiany? Po co i za ile?
Czy nasz naród naprawdę stać, by miliony środków publicznych wydawać na zmianę godła w tysiącach urzędów, szkół i instytucji publicznych?
-
To kobiety są dziś na pierwszej linii i to one powinny kształtować naszą wspólną rzeczywistość
Niech mi panowie wybaczą, ale wystąpienia pań przyćmiły ich głos, i nie mówię tu o jakiejś rywalizacji czy rankingu, co byłoby przecież niedorzeczne, tylko o tym, że głos kobiet jest bardziej na czasie, jest bardziej adekwatny do naszej tragicznej sytuacji, bardziej doń pasuje w charakterze antidotum. I budzi większe nadzieje - pisze czytelnik o prounijnej manifestacji na placu Zamkowym.
-
"Polski ład". 10 proc. emerytów to za mało, by pisać o ich krzywdzie?
Wyższe emerytury otrzymuje ok. 10 proc. emerytów, którzy płacili państwu przez dziesiątki lat bardzo wysokie daniny w formie podatków i wszystkich obowiązujących składek, w tym emerytalnych. Teraz za swoją pracę zostaną ukarani.
-
Wojciech Smarzowski przystawił nam lustro do twarzy, abyśmy się w nim przejrzeli
Po "Weselu" Smarzowskiego wielu prawdziwych Polaków katolików powinno pobiec do spowiedzi o przebaczenie grzechu nienawiści do drugiego człowieka - pisze czytelnik.
-
Pomagać trzeba, ale nie wszędzie, nie zawsze i nie każdemu?
Jak tłumaczyć i pokazywać dzieciom, że trzeba pomagać słabszym, chorym i potrzebującym? Okazuje się na przykładzie granicy białoruskiej, że nie zawsze, nie wszędzie i nie każdemu.
-
Elżbieta Witek niczym Robespierre
Niepohamowana żądza władzy i bezwzględne posłuszeństwo wobec prezesa PIS to znaki firmowe Elżbiety Witek - konkluduje czytelnik.
-
Budowę muru na granicy należałoby zaliczyć w koszty kampanii wyborczej PiS
Warto się dowiedzieć, czy budowa muru na granicy polsko-białoruskiej będzie oparta na zasadach przetargowych czy też według uważania, jak to się odbyło np. przy kupnie respiratorów i maseczek, a wiadomo, jak to się skończyło.
-
Ludzie wolą od realności szczęsną krainę ułudy, a Kaczyński i jego ludzie po mistrzowsku handlują marzeniami
Unia postanowiła przykręcić kurek z pieniędzmi, bo nie chce dłużej karmić Kaczyńskiego. Udawanie, że nic się tu u nas nie dzieje, pozwoliło Europie trwać przez ostatnich pięć lat w niezmienionym kształcie geopolitycznym, a naszym rządzącym - roztrwonić i rozkraść majątek narodowy.
-
Cztery grzechy główne liderów opozycji nieobecnych na placu Zamkowym
Do liderów opozycji: Jest jeszcze czas na opamiętanie, zwarcie szeregów i nieobrażanie swoich wyborców, co jest już grzechem niewybaczalnym - pisze czytelniczka.
-
Za 5, 10 albo więcej miliardów złotych PiS-owska spółka zacznie teraz fortyfikować granicę z Białorusią?
Mury nie są odpowiedzią na biedę i nierówności, na coraz trudniejszy dostęp do wody, na narastające radykalizmy, nacjonalizmy, korupcję polityczną. Nie rozwiążą kryzysu klimatycznego ani nie zapobiegną dewastacji środowiska naturalnego. Nie zatrzymają wojen ani konfliktów - pisze czytelnik.
-
Szukamy lepszego życia. My mamy do tego prawo. Im go odmawiamy
Żal nam dzieci, ale przyjąć je? Co to to nie. Bo to nie uchodźcy. To emigranci szukający dla siebie lepszego życia. Taką narrację rządzących przyjmujemy.
-
Słupki poparcia rosną PiS-owi, gdy postanowiono wydać na pewną śmierć uchodźców wraz z dziećmi
W naszym dyskursie publicznym pojawia się coraz częściej straszne słowo "faszyzm", choć sceptycy zaprzeczają, jakoby można było łączyć je w epitet z polskością i mówić "polski faszyzm". Faszyści bowiem ich zdaniem co do istoty byli odziani w nazistowskie mundury i mówili jedynie po niemiecku. Otóż historia getta ławkowego na Uniwersytecie Warszawskim zadaje kłam tej tezie.
-
Polski rząd podjął decyzję, żeby poczekać, aż uchodźcy umrą z głodu i wyczerpania
Zajęci zachodzącymi w polskiej ekonomii i polskim społeczeństwie zmianami nie protestowaliśmy przeciwko wstrząsającym aktom nietolerancji, nie chcieliśmy zauważyć zmiany strategii Kościoła, któremu przestała wystarczać pierwszoplanowa rola w polskim społeczeństwie i który zapragnął pełnej dominacji.
-
Nieważne, skąd ci ludzie pochodzą. Nieważne, w jaki sposób i przy czyjej pomocy tutaj trafili
Czy trzeba spełniać określone kryteria, aby zjeść ciepły posiłek i w godnych warunkach zaspokoić inne potrzeby fizjologiczne? Czy ktokolwiek musi zasługiwać na pomoc medyczną albo po prostu zwykłe ludzkie wsparcie, dobre słowo, uśmiech, przyjazną dłoń?
-
Gra uchodźcami to kolejna próba szukania wroga, w której niestety uczestniczy część Polaków
Czytelnik komentuje wiarygodność ministra Mariusza Kamińskiego. Aby być wiarygodnym, trzeba mieć czyste konto - pisze.
-
Kiepsko prowadzi się negocjacje, gdy towarzyszą im nie do końca czyste intencje
Polscy negocjatorze mieli zgodzić się na różne propozycje czeskich negocjatorów, pod warunkiem że umowa będzie zawierała klauzulę umożliwiającą jej wypowiedzenie. Na nieszczęście polskich przedstawicieli Czesi prawdopodobnie obserwują poczynania PiS-u w polskim Sejmie i nie zgodzili się na taki zapis.
-
Rzecznik Praw Dziecka w imię interesu partyjnego odbiera bezbronnym może ostatnią szansę
Czy PIS naprawdę musiał wepchnąć lojalnego funkcjonariusza nawet na stanowisko Rzecznika Praw dziecka? - pyta czytelnik.