-
Poradnia dla biskupów. Kilka nurtów terapii byłoby oczywistych
Proszę się nie uśmiechać. Nie ma nic zabawnego w tym, że w kraju, gdzie gwałciciele dzieci są otwarcie oraz systemowo chronieni przez aparat kościelny i państwowy, a rząd, gdy tylko może, stosuje m.in. ekonomiczną cenzurę publikacji opisujących, jak sobie z tym radzą na świecie, źródło takich patologii tkwi w jądrze wielkiej instytucji o historycznym znaczeniu, jaką jest Kościół katolicki w Polsce.