-
Stronniczy obiektywizm dziennikarski
Niepokoi mnie surowy obiektywizm mediów demokratycznych: śledzą demokratycznych kandydatów na prezydenta, ale głównie po to, by punktować błędy, potknięcia lub obwieszczać, że się wypalili oraz że kampania jest nijaka. Tymczasem po prawej stronie widzimy absolutny, nieobiektywny, rosnący entuzjazm i afirmację. -
Gdy piszę o "zwierzętach pozaludzkich", wywołuję histerię dorosłych mężczyzn: posłów, profesorów, dziennikarzy
Pamiętam, jak kilka lat temu Władysław Kosiniak-Kamysz z mównicy sejmowej krzyczał, że będzie bronił prawa do rosołu z kury i kotleta schabowego. I że będzie bronił Polski przed Sylwią Spurek