-
Mania to nie świetny humor. To stan, w którym chorzy zaprzeczają depresji w ekstremalny sposób
Wydaje się, że wiele wiemy na temat depresji. Jeśli jednak dodamy do niej określenie "dwubiegunowa", sprawa się komplikuje. Często nawet studenci psychologii mają problem ze zrozumieniem mechanizmów zaburzenia maniakalno-depresyjnego. Pytają, jak to możliwe, że dobry humor może być chorobą. -
Samotność nie jest po prostu brakiem relacji. Najsilniej doświadczają jej ci, którzy mają słabą więź z rodzicami
Poczucie samotności jest trudnym, nieprzyjemnym stanem psychicznym. Radzenie sobie z nim wymaga przełamania schematów, zmiany zachowania i stylu komunikacji. Częstym utrudnieniem jest sposób myślenia o samym sobie -
W związku z narcyzem kobieta zawsze będzie czuła się gorsza. I zniesie każde upokorzenie
Związek z narcyzem przypomina jazdę bez trzymanki, zwłaszcza gdy przejawia on cechy psychopatyczne, co zdarza się stosunkowo często. Tworzenie relacji z narcystycznym partnerem jest zadaniem pochłaniającym, frustrującym, nierzadko wręcz niemożliwym -
Cokolwiek powiem i tak nie odejdzie. Dlaczego dajemy sobie prawo do upokarzania partnerów?
Na początku związku ludzie starają się być najlepszą wersją siebie - ważą słowa, pilnują, żeby być dobrze zrozumianymi, jeśli krytykują, to delikatnie. Z czasem jednak dynamika związku się zmienia, zaczynamy być siebie pewni. I przekonani, że partner czy partnerka nie odejdzie, co najwyżej się obrazi. -
"Poradzę sobie sama". Takie słowa są balsamem dla tych, co się uwieszają
Dawanie i branie w parze to wbrew pozorom trudne kompetencje. Teoretycznie wystarczy w zrównoważony sposób ofiarować coś "dla dobra związku" i tyle samo wyciągać dla siebie. Niestety, kiedy te proporcje się chwieją, my cierpimy -
Kobiety wysokowrażliwe nie patyczkują się ze sobą. Przeciwnie - często wymagają od siebie zbyt wiele
Osoby wysokowrażliwe czują, że nie pasują, chociaż tak bardzo starają się dorównać ludziom o niskiej wrażliwości. Od dziecka słyszą wiele krytyki i dobrych rad. Ale wysoka wrażliwość to cecha układu nerwowego, a nie wybór stylu bycia -
Wojenki partnerskie, drobne złośliwości. Nazwanie tego wzajemną nienawiścią to przesada. A może wcale nie?
Kiedy między małżonkami pada "nienawidzę cię", dla wielu to koniec miłości. Jednak psycholodzy powtarzają jak mantrę, że mamy prawo na partnera się gniewać, jeśli coś zrobi źle. Kłótnia w związku to pożądana interakcja -
Gremlin, demon, wewnętrzny krytyk. Oceniamy siebie, bo w dzieciństwie oceniano nas
"Czemu się tak wywyższasz, kretynko, i tak każdy wie, że jesteś nikim. 45 kg mniej, a dalej jesteś brzydka i nie ukrywajmy, wszyscy główkują, co taki fajny mąż widział w tej nudziarze" - grzmi w myślach Olga. Jak uciszyć wewnętrznego krytyka? -
Odczep się od siebie z okazji Nowego Roku. Inni mniej nas irytują, gdy jesteśmy wyrozumiali dla siebie
Stabilne poczucie własnej wartości zapewnia nam święty spokój, chroni nas od natłoku ruminujących myśli: o tym, co ktoś o nas pomyślał, czy na pewno wszystko zrobiliśmy dobrze, oraz od pełnych smutku przekonań, że jesteśmy do niczego