-
Polepszony żołnierski obiad, pogadanka i odczyt. Bez zabawy, bo adwent. Jak płoccy artylerzyści świętowali
-
Może w stulecie ożywienia Zygmunta 2.0 należałoby rozpocząć przygotowania do tego, by kiedyś zabiło serce Zygmunta 3.0?
Zanim wymyślono wszystkie te Facebooki, Messengery czy inne Twittery, istniała niezawodna forma komunikacji. Kiedy stało się coś ważnego - ogłaszano to światu biciem dzwonów. Nie inaczej było i w Płocku. -
Kto korzystał z szaf pancernych produkowanych przez więźniów? Są w wielu płockich instytucjach. Sam mam takie trzy w klasie
Jedną z ważnych płockich instytucji był i jest Zakład Karny. Należy do najstarszych czynnych więzień w Polsce. W 1803 r. wybudowali go Prusacy, a nad bramą znalazł się napis "Postrach rzuca na niecnych, dobrych ubezpiecza tym domem Fryderyk Wilhelm III". -
Nie ma Niemców! Paru zbłąkanych - aresztowano [LISTOPAD 1918 W PŁOCKU W DAWNEJ PRASIE]
O odzyskaniu niepodległości napisano i powiedziano już tak wiele, że najlepiej chyba będzie tym razem powstrzymać się od zbędnych komentarzy i oddać po prostu głos bezpośrednim świadkom wydarzeń. -
A dzisiejsza młodzież to podobno jest straszna, nie szanuje autorytetów, nie chce chodzić na religię, wszystko wie najlepiej
A jak stwierdził ostatnio największy znawca wszystkiego, młode dziewczyny piją tyle samo co ich rówieśnicy chłopcy i dlatego nie mają dzieci. -
P. Józef Leśniewski otworzył winiarnię, poświęcił ją ks. Dynerowicz. Dziś... Dzień Taniego Wina
Inflacja za chwilę osiągnie wyższą wartość niż zawartość alkoholu w winie. Wtedy aktywne śledzenie polskiej rzeczywistości politycznej możliwe będzie jedynie w myśl rosyjskiego przysłowia "biez wodki nie razbieriosz". -
Zaćmienie Słońca. Klątwa egipskich bogów tym razem nas nie ominęła. Na polską szkołę padł cień Lex Czarnek 2.0
Jedną ze szkolnych lektur, która nie pozwala o sobie zapomnieć, jest "Faraon" Bolesława Prusa. Nie mniej niż książka w pamięć zapadał czarno-biały film Jerzego Kawalerowicza, w którym Jerzy Zelnik - Ramzes XIII - podnosił rękę na kastę kapłańską i upadał pokonany przez zaćmienie Słońca. -
Jak bez akcyzy szengimengi ssał lis bury... A tak w ogóle to dbajmy o estetykę miasta i nie rzucajmy ogryzków na chodnik
Warzywa i owoce na polskie stoły przebijały się dość powoli. W XVI w. królowa Bona, która sprowadziła na Wawel kalafiory i inne podobne atrakcje, miała opinię trucicielki. -
A nauczyciele mają po prostu dosyć. Z każdym rokiem będzie ich brakować coraz więcej. Część odchodzi z zawodu...
...a starsi przechodzą na emeryturę. Chętnych na bycie belfrem wśród absolwentów uczelni jakoś nie widać. Za dziesięć lat po prostu nie będzie komu uczyć. -
Jak się nie ma, co się lubi... Oby tylko nikt nie zagryzał biało-czerwonymi grzybami
W dobie tzw. autoreglamentacji i coraz częstszych braków przyjdzie nam wkrótce sięgać do metod stosowanych w przeszłości. Niektórzy pamiętają jeszcze sposoby sprawdzone w PRL-u, ale warto spojrzeć, jak radzono sobie znacznie wcześniej. -
Gdyby płockie archiwalia ułożyć na sobie pionowo teczka na teczce, to wysokość takiej konstrukcji przekroczyłaby dwa kilometry
Można być wiceministrem rolnictwa i nie odróżniać żyta od pszenicy. Dzisiejsza polska polityka likwiduje wszelkie granice, z poczuciem przyzwoitości na czele. Jednak na szczęście istnieje życie poza polityką i są granice, kktórych przekroczyć się nie da. Dla polityka brak kompetencji nie jest żadnym problemem. Dla historyka sferą, bez której istnieć nie może, jest archiwum. -
Z kominami już chyba nigdy nie wygramy. Jeden staje się niemal symbolem Płocka - w końcu nie każde miasto ma własną fabrykę chmur
Chyba żadna pora roku nie jest tak nostalgiczna jak złota polska jesień. Coraz szybciej spada temperatura, zaczynają żółknąć liście, kasztany miękko lądują w trawie. Jak co roku za chwilę okaże się, że rację miał Andrzej Waligórski, pisząc "jesień idzie, nie ma na to rady". -
Kiedy nareszcie przestaniemy swe grosze chować pod deskami podłogi. Chyba na brak banków Płock uskarżać się nie ma powodu
Słynny american dream, od pucybuta do milionera, był kiedyś marzeniem niejednego Polaka. W wielu rodzinach znane są opowieści o wujku z Ameryki, który po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wrócił do kraju i... Dalej różnie to bywało. -
Skandal w 4. Pułku. Podobno skradziono 4 wagony węgla. Nowakowski, Gąsior zaaresztowani i odstawieni o 9-ej do więzienia
W XVIII w. Benedykt Chmielowski pisał: "koń, jaki jest, każdy widzi". To samo o węglu w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku mógłby powiedzieć Edward Gierek. Jego tropem poszedł Andrzej Duda i zobaczył zapas węgla na 200 lat. Niestety już po czterech latach okazało się, że to była fatamorgana. -
Koszmarny sen redaktora. Konstanty Bolesta Modliński przewróciłby się w grobie słysząc, co się dziś dzieje w polskim sądownictwie
Nie ma dnia, żeby nie pojawiały się jakieś informacje na temat katastrofalnego stanu polskiego sądownictwa. Chyba już nawet sami sędziowie nie wiedzą, na jakim etapie się znajdują. Dawniej Andrzej Lepper krzyczał "Balcerowicz musi odejść!", a dziś Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński powtarzają "Tuleya i Juszczyszyn nie mogą wrócić!". -
Sto lat temu zachęcano nauczycieli, by sami zbierali zioła, łowili ryby. Dzisiaj minister idzie krok dalej i zachęca, żeby jeść mniej
Do niedawna za skuteczną formę ucieczki przed coraz szczelniej otaczającą nas rzeczywistością uznawałem lekturę płockich gazet sprzed wieku. Do coraz częstszych tego typu ucieczek zachęcał mnie z ekranu telewizora minister Czarnek zachwalający jedyny dostępny podręcznik do nowego HiT-u. Jedyny dostępny i jedynie słuszny. -
Przy Kolegialnej w kolejce po cukier kobiecie złamano żebro
Może się to wydawać dziwne, ale jednym z najbardziej pożądanych obecnie w Polsce specyfików jest biały proszek o skomplikowanym wzorze chemicznym C12H22O11, czyli sacharoza albo po prostu cukier. W zależności od regionu i sklepu cukru nie ma, jest reglamentowany albo trzeba za niego zapłacić jakąś kosmiczną cenę. -
Bielizny! Koszul! Bielizny! Tej największy brak. Czyż pozwolicie, aby żołnierz - brat nasz - jedzony był przez robactwo?
Wakacyjny okres sprzyjać powinien, co w obecnych czasach nie jest najprostsze, wyjazdom. Każdy taki wyjazd należałoby zacząć od spakowania walizki albo jakiegoś małego plecaka. Ale, choćby był on najmniejszy, jednej rzeczy zabraknąć w nim nie może - bielizny. -
Redaktorom "Kurjera" nie mogło nawet przyjść do głowy, że za sto lat z dowolnego miejsca na świecie będzie można sprawdzić...
... jaka pogoda będzie w Płocku za kilka dni czy tygodni. -
Zamiast wizyt prezesa i wydumanej nadwiślańskiej autostrady, wolałbym drogę S10 blisko Płocka. W konkretnie określonej przyszłości