-
Dom uciech i wizyta cara w Przemyślu. Wojciech Bakun: Rekonstrukcja nie jest hołdem
Kobiety z balkonu domu uciech zachęcają żołnierzy z armii zaborców, potem do Przemyśla wkracza car Mikołaj II. Rodziny z dziećmi robią zdjęcia. Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla: - To absolutnie nie ma nic wspólnego z hołdem dla niego - przekonuje. Ale wielu mieszkańcom ta impreza się nie podoba: - Podczas oblężenia twierdzy, pielęgniarki ze szpitala wojskowego, m.in. siostry zakonne, sprzedawały się za bańkę mleka, żeby przeżyć, a my to teraz chcemy przypominać w wesołej scence? -
300 plus nie starczy na zeszyty i podręczniki. "Rok temu za blok rysunkowy płaciłem 2,5 zł. Dziś 7 zł"
Nowy rok szkolny za pasem. W sklepach tłumy rodziców, którzy zaopatrują swoje dzieci w przybory szkolne, podręczniki czy ubrania i płacą słone rachunki. - W ubiegłym roku na wyprawkę dla dwóch starszych chłopców wydaliśmy 2400 zł. W tym, bez plecaków zapłacimy pewnie 3 tys. zł. Kiedy widzę cenę zeszytów, to nawet się cieszę, że w zeszłym roku kupiłam trochę więcej - ironizują rodzice. -
Wyasfaltowali drzewo do samej kory. Aktywiści zagrozili, że sami je "odasfaltują"
Aż do przesady dokładni okazali się budowlańcy pracujący przy nowo powstałej szkole przy ul. Kwiatkowskiego w Rzeszowie. Kiedy kładli asfalt, nie pozostawili nawet milimetra ziemi dla rosnącego tam drzewa. "Brawo dla wykonawcy. To drzewo nie ma szans z betonem" - komentowali internauci. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. -
Podmiejską linią z Rzeszowa do Albigowej. Autobusy nie zatrzymają się w gminie Krasne
Od początku września autobusy MPK będą dojeżdżać do Albigowej w gminie Łańcut. Podrzeszowską gminę będzie obsługiwać linia nr 46, która nie zatrzyma się jednak w gminie Krasne. - Od kilku lat jesteśmy odcięci komunikacyjnie od Rzeszowa, a nawet od centrum gminy - oburza się Maciej Oleszkowicz, radny sołectwa Malawa. A Wilhelm Woźniak, wójt gminy Krasne odpowiada. -
Niepełnosprawny pasażer spędził siedem i pół godziny na podłodze. PKP Intercity zmieni system zakupu biletów?
Pani Kaja z Rzeszowa i jej niepełnosprawny syn spędzili kilkugodzinną podróż pociągiem na podłodze. "Oboje dostaliśmy miejsca do postawienia wózka, czyli podłogę z dwoma mizernymi oparciami, dodatkowo zastawioną bagażami" - opisuje kobieta. Gdy poprosiła o interwencję konduktora, miał odpowiedzieć, że miejsc nie ma, pociągu rozciągnąć się nie da i jedyne co może zrobić, to znaleźć opiekunce dziecka miejsce gdzieś dalej. A wszystko przez zawiły system sprzedaży biletów. Do sprawy odniosło się PKP Intercity. -
Petycja w sprawie ograniczenia wydatków na ozdoby świąteczne w Rzeszowie. Co na to władze miasta?
Dyskusja na temat świątecznych iluminacji w Rzeszowie trwa. Środowiska polityczne i społeczne skierowały do prezydenta Konrada Fiołka petycję, w której apelują o ograniczenie ozdób. Ich zdaniem można je zdjąć po czterech tygodniach, a poza centrum miasta zupełnie z nich zrezygnować. Dzięki temu można ograniczyć zużycie energii oraz koszty. Co na to ratusz? -
Zarzut zabójstwa o zabicie żony w Sołonce. "Mąż zasłania się niepamięcią"
40-letni Grzegorz J. usłyszał zarzut zabójstwa swojej 39-letniej żony. W piątek w nocy kobieta wracała z pracy, gdy zabójca zaczaił się na nią i ją zaatakował. Uderzył ją siekierą w okolice głowy i zadał kilka ciosów nożem w klatkę piersiową. -
Ksiądz tłumaczy, skąd miał 2 mln zł. A wierni opowiadają o zeszycie, w którym notował ich długi: "Chodził jak komornik"
Proboszcz parafii w Domostawie w dniu, w którym miał przejść na emeryturę, przelał dwa miliony złotych z konta parafii na swój osobisty rachunek. Przekonuje, że to jego osobiste oszczędności. Ale parafianie mają inne podejrzenia. -
Ciało 39-letniej Marty znalezione w polach. "Mąż zrobił polowanie"
Do wstrząsającego morderstwa doszło w sobotę w miejscowości Sołonka (gm. Lubenia). Według relacji mieszkańców 39-letnia Marta została zaatakowana w nocy, w drodze do domu z pracy. Napastnikiem, który z zimną krwią miał pozbawić ją życia, ma być jej własny mąż. - Zaczaił się na nią w pobliskim zagajniku, a potem urządził na nią polowanie - mówi jeden z mieszkańców wsi. -
1,7 mln zł na świąteczne ozdoby w Rzeszowie to przesada? "Nie wolno pożytkować energii na rzeczy zbyteczne"
Aż 1,7 mln zł - tyle władze Rzeszowa zamierzają wydać na świąteczne iluminacje. Wśród mieszkańców pojawiły się pytania, czy w dobie kryzysu nie jest to zbyt wysoka kwota. A rzeszowskie środowiska polityczne i społeczne skierowały do prezydenta Konrada Fiołka petycję, której apelują o ograniczenie ozdób. Ich zdaniem, na ulicach i rondach poza starym centrum miasta można z nich zrezygnować. -
Ukraińcy mieszkający w Rzeszowie chcą się odwdzięczyć za pomoc. "Był czas otrzymywania wsparcia, przyszedł czas jego dawania"
"Warto pomagać" - chcemy to hasło powtarzać jako udzielający pomocy, a nie tylko z niej korzystający - przekonują podopieczni ośrodka dla uchodźców przy Bednarskiej 11 w Rzeszowie. Stworzyli "Program pomocy mieszkańcom Rzeszowa" i oferują pomoc dla najbardziej potrzebujących. Mogą pomalować płot, wypielić ogródek, zrobić zakupy albo posprzątać. -
Maria Kurowska z Solidarnej Polski znowu szokuje. Jej słowa o pomocy Ukraińcom wywołały burzę, odezwał się poseł PiS
Znowu zrobiło się głośno o Marii Kurowskiej. Tym razem pochodząca z Jasła posłanka Solidarnej Polski podzieliła się przemyśleniami o pomocy dla przebywających w Polsce Ukraińców. "Social, pierwszeństwo dla Ukraińców w kolejkach do lekarzy, przyjęciu na studia, do szkół, przedszkola... to najprostsza droga do budowania niechęci" - napisała. Jej wpis wywołał oburzenie. Zareagował nawet poseł PiS. -
Przyroda Bieszczad na wyciągnięcie ręki. Zmodernizowane Muzeum Przyrodnicze w Ustrzykach Dolnych już otwarte
Dioramy prezentujące bieszczadzką faunę i florę, ożywione dzięki nowoczesnym rozwiązaniom multimedialnym, skamieniałości prezentujące zamierzchłą historię tych terenów oraz elementy architektury, fotografie i audiowizualne instalacje opowiadające o lokalnej kulturze - wszystko to można już zobaczyć w Muzeum Przyrodniczym Bieszczadzkiego Parku Narodowego w Ustrzykach Dolnych. -
Ścieżkę rowerową wchłonął parking urzędu marszałkowskiego. Ale po trzech latach zdarzył się "cud nad Wisłokiem"
Kiedy trzy lata temu ścieżka rowerowa obok budynku urzędu marszałkowskiego przy ul. Lubelskiej zniknęła, by urzędnicy zyskali miejsce na parking, rowerzyści nie dowierzali. Urząd marszałkowski obiecał, że ją przywróci, jednak przez lata obietnicy nie realizował. Aż do ubiegłego tygodnia. Ścieżka tak jak nagle zniknęła, tak się znowu pojawiła. Ale za przywrócenie drogi pieszym i rowerzystom zapłacił samorząd Rzeszowa. -
77-letni dziadek miał gwałcić sześcioletnią wnuczkę. Matkę zaniepokoiło zachowanie dziewczynki
Przed Sądem Okręgowym w Przemyślu rozpoczął się proces 77-letniego Zygmunta W., który co najmniej trzykrotnie miał wykorzystać seksualnie swoją kilkuletnią wnuczkę. Dramat sześciolatki miał się rozegrać w jej własnym domu, we wsi pod Lubaczowem. -
Ten pałac odwiedzała śmietanka lwowskiej inteligencji. Teraz prawnuczka właścicieli chce mu przywrócić dawną świetność
Jeszcze dwa wieki temu dwór w Rokietnicy tętnił życiem, właściciele organizowali tu wspaniałe przyjęcia. Dziś to ruina. 24-letnia Natalia Gnoińska, prawnuczka dawnych właścicieli, zamierza przywrócić mu dawną świetność, ale też nadać nowe funkcje. - Nie chcemy muzeum, tylko miejsca, które będzie żyło - mówi. Jej projekt został doceniony w konkursie Komisji Europejskiej. -
W rocznicę powstania warszawskiego na Podkarpaciu mają zawyć syreny. Ale nie w Rzeszowie. "To sygnał, który kojarzy się z wojną"
Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek zadecydował, aby 1 sierpnia nie uruchamiać w Godzinie W syren alarmowych. - To sygnał, który naszym gościom z Ukrainy będzie kojarzył się jednoznacznie z wojną - tłumaczy Ratusz.