-
Internet bez hejtu nie istnieje. Dla Millenialsów i Zetek obrażanie w sieci jest nową normą
Wyniki cyklicznego badania Microsoftu mogłyby napawać lekkim optymizmem. Poziom kultury w sieci rośnie, także w Polsce. Jednak między wierszami raportu czai się smutna refleksja: dla pokolenia Y i Z chamstwo i hejt w sieci stały się czymś naturalnym, ich nową normą. A pamiętam ten moment, gdy w sieci nie było hejtu - pisze Rafał Pikuła, dziennikarz technologiczny wyborcza.biz. -
Facebook upada, miejsce lidera może zająć Telegram. Wydaje się idealnym narzędziem, choć jest więcej niż jedno "ale"
Telegram to narzędzie opozycjonistów od Białorusi po Wenezuelę, a także azyl fundamentalistów z Państwa Islamskiego i radykalnych fanów Donalda Trumpa, którzy uciekli tam z Facebooka i Twittera. Twórca aplikacji Paweł Durow kreuje się na obrońcę wolności i jest zaprzeczeniem Marka Zuckerberga. Jednak obu panów wiele łączy, a świat - w szczególności technologiczny - nie jest czarno-biały. -
Tinder musi upaść, bo randkowanie w sieci powinno być jak gra w Wordle
Najpopularniejszą aplikację randkową na świecie zżera choroba, która trawi media społecznościowe od dawna. Tak jak Twitter jest karykaturą dyskusji, Facebook karykaturą społeczności, a Instagram albumu z "dobrymi momentami", tak Tinder jest parodią randkowania. Nie oznacza to, że nie można z powodzeniem umawiać się w sieci - pisze w komentarzu Rafał Pikuła, Wyborcza.biz