-
Nawet nieszczęśliwa miłość może zostawić piękne wspomnienia
Zrobiło mi się smutno, kiedy dotarło do mnie, że młodym dziewczynom "nie zabiją mocniej serca" na widok jakiegoś kolegi, gdyż rozum im na to nie pozwoli. -
Niestety, wszyscy konsultanci są zajęci...
Po wybraniu numeru 989, wysłuchaniu długiej informacji wstępnej i wybraniu wskazanej cyfry na klawiaturze, otrzymujemy wiadomość, że wszyscy konsultanci są zajęci, prośbę o telefon w późniejszym terminie i... następuje rozłączenie - skarży się czytelniczka. -
Zmiana nazwiska przez kobietę to relikt przeszłości, z którym należałoby skończyć
Nie zliczę, ile razy musiałam odpowiadać na pytania, po co właściwie wracam do swojego nazwiska, czy się nie boję o karierę, pozycję zawodową, rozpoznawalność? Musiałam słuchać komentarzy o tym, jak olbrzymią niedogodność czynię tą zmianą innym osobom. -
List do redakcji. "Tam, gdzie chcą zbudować Wartostradę chodziliśmy na kąpiele leśne"
Moja mama w miejscu, gdzie dziś jest autostrada, zjeżdżała na sankach, mój wujek w miejscu Klina Dębieckiego tropił bażanty. Wartostrada to kolejna inwestycja, kolejny przesuwalny punkt odniesienia, który zmieni tę oazę bioróżnorodności w drogę szybkiego ruchu. Z tym że rowerową - pisze Magdalena Genow, mieszkanka Poznania, autorka bloga madkanatura.pl. -
Czytelniczka: Odwiedziłam kąpielisko Morskie Oko i jestem przerażona jego stanem
Kąpielisko Morskie Oko jest wg Czytelniczki w bardzo złym stanie. "Bardzo lubię pływać, a że najbliżej mam do tego kąpieliska, od wielu lat bywałam tu wielokrotnie, obserwując bardzo niekorzystne postępujące zmiany w jego infrastrukturze. Ten obiekt po prostu się rozpada" - napisała pani Barbara i apeluje o ratowanie kąpieliska. -
Podziękowanie za wybór Intercity to chyba kpina
Ludzie spali na podłodze - czytelniczka relacjonuje podróż pociągiem znad morza. -
Nie wyobrażam sobie jeszcze, co będę czuła, mówiąc o sobie "czterdziestolatka"
Wiem, że nadal postępować będę jak dwudziestolatka, tylko z trochę większą rozwagą i świadomością tego, czego chcę, do czego dążę. -
Zamek krzyżacki w Toruniu nie do zdobycia dla niepełnosprawnych [LIST CZYTELNICZKI]
- Jestem ogromnie zawiedziona i nie ukrywam, że jest mi ogromnie przykro - pisze turystka z Wrocławia o majówkowej wizycie w ruinach zamku krzyżackiego w Toruniu. -
Do zobaczenia, Wojowniku
Dziękuję Ci, Chłopczyku, za lekcję, jakiej mi udzieliłeś, bo uczyłeś mnie nie odpuszczać, walczyć ciągle i do końca. Mimo cierpienia, mimo wszystko... -
Krzywda stanęła bliżej mnie. Pozwalam sobie przeżyć smutek, ale nie podlewam go cudzym
W ciągu ostatniego miesiąca przeszłam przez prawie wszystkie fazy żałoby: szok i potępienie, podczas którego rzuciłam się w wir działań, tęsknotę i żal za pokojem w Europie i wolną Ukrainą, dezorganizację i rozpacz -
Znajoma zapytała, dlaczego nie wyłączyłam grzejników, choć mieszkanie będzie stało puste? Zrobiło mi się wstyd
Wiele lat temu pewien specjalista twierdził, że gdyby wszyscy Polacy wyłączali dopływ energii do urządzeń, których nie używają, ale zostawiają je "pod prądem" - to można by zlikwidować jedną elektrownię. -
Zróbmy wszystko, by wszelkie traumy zostały po tamtej stronie granicy
W tej chwili opowieść o naszej pomocy na rzecz uchodźców w ogromnym stopniu kształtowana jest przez wolontariuszy, którzy z oddaniem i sercem pomagają wszystkim potrzebującym. Zagubione, wymęczone, drżące o los bliskich uchodźczynie rzadko mają okazję i siłę, by przekazać nam swój punkt widzenia. Dopiero za kilka miesięcy odzyskają głos na tyle, by podzielić się z nami swoją opowieścią i poskarżyć na krzywdy, które je spotkały. -
Wiceprezydent Kielc o sporze wokół zagospodarowania synagogi: "Nie park, a zapraszające podwórko"
"Wbrew temu, co pojawia się w przestrzeni publicznej, nie ma być to miejsce pełniące samodzielnej funkcji parku czy strefy wypoczynku" - pisze o zagospodarowaniu terenu przy dawnej synagodze wiceprezydentka Kielc Agata Wojda. -
Nie świętuję Dnia Zakochanych. Od ponad dziesięciu lat jestem żoną mężczyzny, który swoimi psychopatycznymi stanami wysysa ze mnie życie
Nikt mi nie powiedział, że miłość może mnie zniszczyć. Na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie, w przemocy i łagodności. Tam, gdzie granica między dniem i nocą się zaciera, gdzie nie wiem, czy tracę rozum, czy jestem przytomna, gdzie zaczynam sobą gardzić, bo w końcu jak mogłam być aż tak ślepa? -
Ci z was, którzy sądzą, że na kolejne lata zadekują się w ławach opozycji - mogą się srodze rozczarować
Mam poważne obawy, przekonując mądrych skądinąd ludzi do tego, co oczywiste, że ci do których się zwracam, wcale nie chcą zwyciężyć. Nie chcą wygrać z PiS-em i wziąć władzy, bo "posprzątanie" tego, co zastaną, ich zwyczajnie przeraża... -
Wybitny malarz i architekt, współzałożyciel Archicomu. Wspomnienie o prof. Konradzie Jarodzkim
Kultura. Konrad Jarodzki, wybitny polski malarz i architekt, zmarł nad ranem we wtorek 23 listopada. Jego życie i twórczość wspomina Anita Wincencjusz-Patyna z wrocławskiej ASP**. -
Smog w Toruniu. "Pół roku jesteśmy skazani na trucie i nikt nic z tym nie robi" [LIST]
Piszę do Państwa, bo już chyba nic innego nam nie pozostało. Niestety w tym "dziwnym" świecie, media często mają większą moc sprawczą niż pojedynczy obywatel. Proszę o pomoc w nagłośnieniu/walce ze smogiem/spalaniem śmieci w okolicy ul.Traktorowej. -
Wspomnienie prof. Doroty Wolskiej. "Wobec drugiego człowieka i świata była otwarta, uważna i empatyczna"
"Odeszła, zostawiając nas sparaliżowanych bólem, oniemiałych z rozpaczy. Utraciliśmy możliwość spotykania się z piękną osobą, która wobec drugiego człowieka i świata była otwarta, uważna i empatyczna" - pisze o prof. Dorocie Wolskiej prof. Renata Tańczuk z Instytutu Kulturoznawstwa Uniwersytetu Wrocławskiego. -
Chcę uratować Mariam, "dziewczynę z kotem" z Usnarza. Dam jedzenie, łóżko, poniosę konieczne koszty
Myślę o tym, że moja córka lada dzień dostanie okres. I że Mariam - niewiele od niej starsza - też miesiączkuje. Nie umiem sobie wyobrazić siebie w takiej sytuacji: bez podpasek, bez ciepłej wody, bez czystej bielizny. Jak umyć się w strumyku na oczach żołnierzy? Przed kamerami? -
Od trzech miesięcy nie działa winda w wieżowcu spółdzielni Na Skarpie [LIST]
"Być może sprawa wyda się państwu kuriozalna, ale zapewniam, że dla osób, które mają problemy z poruszaniem się i specjalnie wybrały mieszkanie w bloku z windą, taka sytuacja jest skandaliczna" - pisze do naszej redakcji mieszkanka wieżowca przy ul. Kosynierów Kościuszkowskich.