-
Zakochałam się w nim, gdy poszliśmy na spacer, a on zostawił telefon w domu
Zaimponował mi: nie skacze ciągle po internecie, sprawdza to, co musi sprawdzić, artykuły czyta do końca, a w metrze czy w kolejce po prostu myśli i marzy. -
Żeby oszczędzić nam żenady, nie tłumaczyłam napisów na antyaborcyjnych plakatach i antysemickich sloganów na murach
Chciałam, żeby mój chłopak wyjechał z powidokiem pięknej, zielonej i gościnnej Polski, a nie kraju, w którym człowiek człowiekowi wilkiem, kobieta ma służyć do rozrodu, a obcy jest wrogiem, którego trzeba odepchnąć od bram. -
Byliśmy cierpliwi, bo to dla "naszych dzieci i wnuków" . Ale nie zamierzamy podłożyć się pod walec, który ma nas rozjechać
Czytelniczka do Szymona Hołowni: Bez naszego pokolenia dziś nie siedziałby Pan w studio, bo nie byłoby demokracji, nie byłoby Polski w NATO ani w UE. Dlatego takie słowa nie powinny paść z ust polityka, który startuje w wyborach do Sejmu. Bo to słowa dzielenia. -
Zdumiewa lekceważący stosunek PKP do pasażerów
Dlaczego znane od lat dwudziestu bezpośrednie połączenie Warszawy z Kostrzynem nad Odrą zastąpione jest kombinowanym z dwoma do czterech przesiadek? Rozumiem, że trwają remonty , ale powinny być jakieś granice absurdu i niewygody. Wzrośnie liczba podróży samochodami. Gratulacje. -
Dostałam diagnozę ADHD dziecka. Nie dam jej nauczycielce. Wolę zabrać syna ze szkoły [LIST]
Właśnie odebrałam diagnozę ADHD dziecka. Nie pokazałam jej w szkole. Nie mam zaufania do nauczycielki, chlapnie coś, łatka dziecka z problemami się przyklei i pozamiatane. Przeraziły mnie słowa psychiatry -
Zazdrościłam tej kobiecie, że ma tak dobrego męża. Nie widziałam problemu w tym, że uprawiamy seks [LIST]
Miał żonę i troje dzieci; dwoje z nich było dziećmi żony z poprzedniego związku. Brał odpowiedzialność za wszystkie dzieciaki, jakby był ich rodzonym ojcem. Tyle że sypiał ze mną -
Miałam szczęście, bo byłam starsza, więc mogłam się uratować
Straszne, że przez tyle lat nic się w naszym kraju nie zmienia. Mam nawet wrażenie, że wśród ludzi panuje większa znieczulica. No bo jak można nie zauważyć zastraszanego i pobitego dziecka? -
Nie jesteście z Mickiewicza, jesteście z Gombrowicza
Nie czuję żadnej wspólnoty z Wami, którzy wykorzystujecie imię Jana Pawła II, człowieka wielu win, ale też wielu zasług, do niecnych, politycznych celów. -
Nigdy nie miałam problemu z wyznaniem, że mój potencjał macierzyński to jedno dziecko
Kobiety nadal muszą tłumaczyć się ze swoich decyzji dotyczących rezygnacji z bycia mamą. Skąd ta społeczna presja i oczekiwanie, że każda kobieta wybierze tę ścieżkę? -
Przyzwyczailiśmy się już do wojny w Ukrainie?
Za miedzą trwa pełnowymiarowa wojna. Giną ludzie, codziennie. A my patrzymy na to tak trochę z boku. -
Najwyższy czas, żeby wyborcy i politycy zrozumieli system d'Hondta
Jeżeli chcemy odsunąć od władzy PiS, to musimy wymusić na politykach opozycji demokratycznej jednoczenie się na jednej liście jednego komitetu wyborczego. -
Mogę czytać, oglądać ambitne filmy i głupkowate komedie, słuchać muzyki albo nie robić nic, bo tego akurat chcę
Zostałam sama, a to przecież był mój największy strach, który paradoksalnie wkrótce miał okazać się moim przyjacielem i pomógł mi przewrócić życie do góry nogami. Skoro bałam się samotności, to by do niej nie dopuścić, musiałam dokonać zmian w sobie i wokół siebie - pisze Dorota. -
Ksiądz wymachiwał rękami, krzyczał, że jestem antychryst, bo nie chcę zamknąć pieska w łazience
Kościół działa jak mafia, strachem i groźbami próbuje podporządkować sobie ludzi i dla własnej korzyści nimi zarządzać. -
Wspólna kolacja - sposób czytelniczki na rodzinne spotkania
Na mojej liście zajęć na dany dzień jest rodzinna kolacja. Znalazłam z łatwością na nią czas, gdyż przygotowujemy ją wspólnie: sprawnie, szybko, radośnie - opowiada czytelniczka. -
To nie jest żadna emerytura, to nie jest nawet kiełbasa wyborcza, ale ledwie farbowana metka
Zatem proszę - nie powielajcie premierowskiego łgarstwa. Nazywajcie sprawy, zdarzenia zgodnie z prawdą. -
MPK Wrocław nadal wyrzuca rodziców z wózkami. Matka: "To dyskryminacja"
Jechałam z dzieckiem w wózku tramwajem i zostałam wyrzucona. Jak to się ma do polityki prorodzinnej, do ekologii? - pyta pani Marta, nasza czytelniczka. -
Teraz na mojej liście obowiązków jest "chwila dla siebie"
Syndrom "prymuski" towarzyszy mi, odkąd pamiętam, a gdy zostałam matką, spotęgował się - pisze czytelniczka. -
Kilka razy rezerwowałam bilety, żeby wrócić do miejsca, gdzie wszystko jest znajome. I za każdym razem odwoływałam lot
"Są to doświadczenia, których często nie można odnaleźć bez poświęcenia życia w tym, co wydaje się bezpieczne i znajome" - czytelniczka napisała o swojej spontanicznej przeprowadzce do Mexico City. -
Na WF więcej poczucia wspólnoty jest we wspólnym niećwiczeniu niż we wspólnym treningu
"Nie ma radości w sporcie dla przeciętnych uczniów. Wuefiści nami gardzą" - zatytułowała swój pełen goryczy list tegoroczna absolwentka liceum. -
Na podstawie własnych doświadczeń przekonałam się, że wewnętrzna polityka antymobbingowa jest fikcją
Polskie społeczeństwo akceptuje mobbing. Współpracownicy odwracają głowę. Mają do zapłacenia ratę kredytu. Chcą zainwestować w kolejny hektar ziemi. Na ulicy jednak spuszczają wzrok - pisze czytelniczka.