-
Michał Cichy: Wyszedłem z dzieciństwa z głęboko wyrytym lękiem przed oceną. Mamo, teraz jestem już odporny
Jako dwudziestopięciolatek miałem już gotową duszę krytyka. Oceniałem książki i ludzi, zanim jeszcze naprawdę ich poznałem -
Michał Cichy: Byle przestać spodziewać się, oczekiwać i wymagać
Umysł mamy m.in. po to, by przygotować się do przyszłości. To naturalny tryb pracy mózgu i nie ma potrzeby z tego rezygnować -
Rodzinna historia powstania warszawskiego. Moja mama ma 91 lat i pamięta, że pierścionek ucinali razem z palcem
Niemiec leżał na brzuchu na asfalcie podwórka. Jeden z naszych podszedł do niego i powiedział: "Ten to żyje". Nogą odwrócił go twarzą ku górze. Niemiec poderwał się na kolana i krzyknął: "Nie zabijajcie mnie, jo jestem tyż Polok!". -
To ćwiczenie łączy oddech i dźwięk. I koncentrację umysłu. Jest jak "Zdrowaś Mario" na różańcu
Nikt się na nas nie czai. Stoimy w kręgu i buczymy, staramy się, by wydech był jak najdłuższy i najpełniejszy -
Michał Cichy: Moim życiem nie rządziła wola, tylko szczęśliwe przypadki
8 maja 1989 roku, w poniedziałek, ukazał się pierwszy numer "Gazety Wyborczej". Nigdzie w mieście nie można było jej kupić. Poszedłem do redakcji na Iwicką i poprosiłem o egzemplarz. I wtedy coś mnie podkusiło, żeby spytać: "A może można wam jakoś pomóc?" -
Szczęście to nie odgrodzenie się od cierpienia. To prozaiczne codzienne działanie
Według mistrza zen "zarówno cierpienie, jak i szczęście mają naturę organiczną, co znaczy, że oba są przejściowe; ulegają stałej przemianie" -
Niszczy nas umysł zaprogramowany przez ludzi, którzy nie umieli być szczęśliwi
Inteligencja jest często tylko mutacją niepokoju, brakiem fundamentalnej akceptacji, niemożnością znalezienia sobie miejsca zdatnego na wypoczynek w łożysku istnienia. -
Michał Cichy: Mama przeżywała strach pod postacią depresji, ojciec swój transmutował do uczucia gniewu
Bezpieczeństwo to nie jest brak zagrożenia. Bezpieczeństwo to brak lęku -
Miałem w dzieciństwie złe sny. To elementarz PTSD. Mnie nikt nie bił, dopiero jako dorosły poznałem prawdę
Moja mama ma lękową naturę. Umiała się troskać, ale nie umiała się troszczyć. Ale przecież ona sama z siebie się taka nie stała -
Michał Cichy: Ksiądz dopytywał się w konfesjonale, czy się onanizuję. Byłem piętnastoletnim chłopcem
Fiksacja Kościoła na masturbacji jest czymś chorym. A spowiedź jest systemowym upokorzeniem. Utwierdza człowieka w poczuciu winy, najbardziej destrukcyjnej z emocji. Marzyłem, żeby mieć spowiednika nieznajomego. Żeby wstydzić się mniej -
Michał Cichy: Traumę zafundowali mi mama, Spielberg i kino Czajka
W Adriatyku, w Opatii, w 1971 roku rekin zabił polskiego turystę. Nigdy nie wykąpałem się w Adriatyku. Prawdopodobieństwo 1:11 000 000 (tak liczą chorwaccy naukowcy) mnie nie satysfakcjonuje -
Michał Cichy: Nie bić się w piersi, nie spowiadać się. Splunąć i iść dalej
Człowiek o naruszonym poczuciu wartości uważa, że ponosi winę za złe, które mu się przydarza. Umiejętność odpowiadania nielubieniem na brak lubienia wydaje mi się cechą dojrzałej psychiki -
W szpitalu psychiatrycznym powiedziałem, że Manturzewski jest moim wujkiem. Przychodził po mnie codziennie
W pewnym momencie zorientowałem się, że Manturzewski nie spełniał się w realizacji, spełniał się w opowieści -
-
Michał Cichy: To trwało trzy lata. Bałem się powiedzieć rodzicom. Danek był smukły, smagły, dobry z wuefu
W szkole hierarchia między chłopakami ustala się w drodze fizycznych konfrontacji, a rok różnicy to bardzo dużo -
Michał Cichy: "Okoliczności splatają się czasem w dziwny sposób, całe pajęcze sieci przyczyn i skutków"
Okoliczności splatają się czasem w dziwny sposób, całe pajęcze sieci przyczyn i skutków, nieprzewidywalne, dzikie, wolne. Felieton Michała Cichego -
Dopiero po opanowaniu własnej psychiki potrafiłem wejść w kolejny związek
Istnieje trauma rozwodu rodziców i trauma nierozwodu. Wyrosłem z poczuciem, że nigdy się nie ożenię -
Był, obok Dalajlamy, najważniejszym dla Zachodu nauczycielem buddyjskim. Żegnaj nauczycielu
Kiedy na głowę spadają bomby, nie można spędzić całego czasu w sali do medytacji -
Wejście po zmarznięciu do wanny z gorącą wodą jest jak powrót do wód płodowych
"Zimno sięga daleko w głąb ciała, gdzieś tam, gdzie pod warstwą zesztywniałych mięśni chowają się przemrożone kości". Felieton Michała Cichego -
W terapii najistotniejsze jest to, czy działa, a nie to, czy jej teoria jest dla mnie zrozumiała
Całkowicie przewartościowała to, czego nauczyło ją wcześniejsze życie zawodowe. Zamiast lekcji - uwaga. Zamiast reguł - uwaga. Zamiast wymagań - uwaga. Zamiast oczekiwań - uwaga