-
Michał Cichy: Moim życiem nie rządziła wola, tylko szczęśliwe przypadki
8 maja 1989 roku, w poniedziałek, ukazał się pierwszy numer "Gazety Wyborczej". Nigdzie w mieście nie można było jej kupić. Poszedłem do redakcji na Iwicką i poprosiłem o egzemplarz. I wtedy coś mnie podkusiło, żeby spytać: "A może można wam jakoś pomóc?" -
Michał Cichy: Ksiądz dopytywał się w konfesjonale, czy się onanizuję. Byłem piętnastoletnim chłopcem
Fiksacja Kościoła na masturbacji jest czymś chorym. A spowiedź jest systemowym upokorzeniem. Utwierdza człowieka w poczuciu winy, najbardziej destrukcyjnej z emocji. Marzyłem, żeby mieć spowiednika nieznajomego. Żeby wstydzić się mniej