-
W Szwecji doszukiwanie się w dzieciach cech, które stawiają je wyżej od rówieśników, to okropne faux pas
Szkoły międzynarodowe mają najlepszy program nauczania, jaki zdarzyło mi się z bliska prześledzić. Ale jednocześnie nie mają nic przeciwko urządzaniu rzeczywistości tak, by wspomóc staromodny model rodziny - "tata pracuje, mama zajmuje się domem". I dzieci to widzą. -
Skracania dystansu, taniec lepkich rączek. Praktykował to latami, gdy pracował na prominentnym stanowisku
Llatami korzystał z przywilejów przewagi służbowej. Ostatnią dekadę przebimbał, zapewne uważając, że te z nas, które publicznie robią piekło z powodu macania i poklepywania, mają akurat ciężki okres, źle znoszą menopauzę albo są "niewydymane". -
Na "amwayizację" kontaktów towarzyskich jest pozwolenie społeczne. Ci, którzy ją uprawiają, nie widzą w tym nic złego
Metoda sprzedaży bezpośredniej wylansowana przez koncern Amway odcisnęła się na towarzyskich relacjach. Dziś nikogo nie żenuje rzucenie w prywatnej rozmowie zdania: "Musisz przeczytać mój tekst! Jest bardzo ważny!" -
Kopciuszek i królewicz pół na pół. "Moit-moit" wydaje się współczesną drogą do stworzenia godnej całości
Nawet jeśli między pracującą kobietą a "tym jedynym" płonie uczucie, ona prędzej spali się ze wstydu, niż pozwoli za siebie płacić w restauracji czy hotelu. Współczesny Kopciuszek uprze się, że wykładają po połowie -
Plebanek: Zwyczaj popierania swoich stanowi zrąb rasizmu, seksizmu, ejdżyzmu i innych "-izmów", które uprzykrzają życie naiwniakom
Jest taki rodzaj kolesiostwa, od którego mnie mdli. To rodzaj wspólnoty, która nie dopuszcza jasnych zasad, tylko opiera się na tym, że ktoś kogoś zna, a zatem go nie skrzywdzi, pomoże mu, poda rękę, "ustawi"