-
Dla ogromnej grupy ludzi - również tych, którzy "Wyborczej" nie cierpią - pozostaje punktem odniesienia
"Wyborcza" próbowała z budzącym nadzieje sukcesem tworzyć model inteligenckiego medium w świecie zalewanym przez bezmiar bezdusznej głupoty. Warto ten sukces utrzymać. Publiczny fundusz, który zainwestowałby w tę gazetę, byłby najlepiej wydanymi pieniędzmi. -
Do "przebudzenia" potrzeba nie tylko świadomości zła, ale również przekonania, że da się to zło przemóc
Proszę o niezmarnowanie ogromnego społecznego wysiłku i jego wielkich osiągnięć. Pokazaliśmy już, ile da się zrobić konsekwentnym, upartym działaniem. Dostaje Pan dzisiaj - od nas przecież - do rąk wszystkie narzędzia. Sądy i ich ustrój, Panie Przewodniczący. Proszę o nich nie zapominać. Proszę spróbować naprawdę zażegnać kryzys z Europą i obronić niezależność sądów Rzeczypospolitej, a władza PiS upadnie naprawdę - pisze Paweł Kasprzak w liście do Donalda Tuska. -
Zło wyrządził człowiek, który nie tylko był jednym z nas, ale spośród nas był jednym z najlepszych
Ofiarom należy się #metoo - nie od współofiary, ale od współsprawcy. Sam mam prawo wypowiedzieć to wyłącznie we własnym imieniu, ale jestem przekonany, że bardzo wielu innych ludzi powinno dziś zrobić to samo -
To nie tylko odruch serca i niecierpliwość gorących głów. Paweł Kasprzak o cięciu zasieków przez 13 aktywistów
Polska znalazła się na gorących rubieżach Unii i wyznacza wzorce. Niestety fatalne. Trzynaścioro aktywistów próbuje wyznaczać wzorce zupełnie inne. Jest według mnie krytycznie ważne, żebyśmy ich nie zostawili sam na sam wobec pisowskiej propagandy, policyjnych represji, wyroków, których uniknąć się prawdopodobnie nie da, nieufności i lęku opozycyjnych polityków oraz "rozsądku" komentatorów. -
O koalicji 276 zapomnimy szybciej niż o 10 milionach wyborców Trzaskowskiego?
A może by tak napisać prawo dla polityków? Prawo obywateli, które jak Wielka Karta Swobód i artykuły henrykowskie postawi granice każdej władzy? Które powie wyraźnie, że od praw kobiet politycy mają się trzymać z daleka? Które nie pozwoli handlować naszymi w końcu pieniędzmi w wyborczych obietnicach? Prawo, które wymusi zdrowe reguły parlamentarnej gry w miejsce patologii gry wodzowskich partii? Zapewni demokratyczną kontrolę każdej władzy? -
Niby wszyscy chcemy końca rządów PiS. Problemy rodzi pytanie: kiedy i jak miałoby to nastąpić
Myśląc o wyborach albo o przejęciu władzy trzeba się dziś zająć przede wszystkim tym, by polityka stała się sprawą wyborców-obywateli i by to one i oni byli w niej sprawczą siłą - właścicielami instytucji demokracji. Bo nimi dotąd nie byli - i właśnie to spowodowało kryzys 2015 roku. -
Retoryczne dziś pytanie, kto miałby przejąć władzę, powróci. I trzeba na nie będzie odpowiedzieć
Dlaczego nie widzimy debaty Budki, Trzaskowskiego, Hołowni, Czarzastego, Biedronia, Zandberga, Kosiniaka-Kamysza? Z udziałem Marty Lempart lub bez niej? Z tego grona to ona ma szanse trafić do więzienia i to do niej będą strzelać, jeśli zaczną. I to ona robi swoje, co o pozostałych powiedzieć byłoby trudniej. -
Policzmy się! Prawo aborcyjne ustalmy w ogólnonarodowym referendum
W Polsce nie więcej niż kilka procent obywatelek i obywateli opowiada się za zakazem aborcji. I to jest przede wszystkim ogromne osiągnięcie kobiecego ruchu, którego aktywistki od lat stoją w pierwszej linii każdej konfrontacji z tą władzą. Tę ogromną i bezcenną zmianę spowodowała nie polityka, ale właśnie obywatelski ruch kobiet. -
Co jest celem opozycyjnej polityki, kiedy "tematem zastępczym" stała się już nawet konstytucja?
Opozycja radośnie wzięła udział w kolejnej legislacyjnej galopadzie obarczonej kompletem typowych dla PiS błędów i naruszeń prawa, które zwykle bardzo gwałtownie i stanowczo krytykowaliśmy w oburzeniu, ale od jakiegoś czasu przestaliśmy. Wszystko po to, by zaliczyć się do "ludzi dobrych", według określenia Kaczyńskiego. -
Ile będzie list wyborczych opozycji w 2023? Jedna czy może cztery? Wnioski z porażki w wyborach prezydenckich
Przyjęto deal umożliwiający zamianę Kidawy-Błońskiej na Trzaskowskiego. Kiedy to robiono - przypomnę - nikt żadnych nadziei na jego zwycięstwo jeszcze nie miał. Ta nadzieja - zresztą kompletnie irracjonalna - pojawiła się później.