-
Kamiński i Wąsik nie są ofiarami politycznej zemsty, można ich nazwać jedynie ofiarami własnych nadużyć
Porównywanie przez Pana ludzi skazanych przez polski sąd w transparentnym procesie za podżeganie do korupcji i fałszowanie dokumentów do więźniów politycznych jest, w mojej ocenie, manipulacją ukierunkowaną na eskalację nastrojów społecznych - zwraca się czytelniczka do Mateusza Morawieckiego. -
Pan prezydent tworzy rzeczywistość równoległą i zdaje się nie mieć przy tym wątpliwości ani natury prawnej, ani moralnej
Ciekawa jestem, od strony czysto poznawczej, jakie to uczucie - z przekonaniem opowiadać takie androny i równie przekonująco udawać, że się samemu w nie wierzy. I nie wiem, czego tu więcej: bezczelności czy głupoty. -
Jutrzejsze zgromadzenie nie zmieni tego, że ponownie stajemy się częścią wspólnoty państw, w których rządzi prawo
11 stycznia 2020 r. odbył się w Warszawie Marsz Tysiąca Tóg. Właściwie był to marsz tysięcy tóg, bo łącznie wzięło w nim udział ponad 30 tys. uczestników - prawnicy z całej Polski, w togach i bez nich, sędziowie z całej Europy, a także zwykli obywatele, którzy dostrzegali potrzebę obrony praworządności i zasad demokratycznego państwa prawa. -
"Sprawiedliwość waszą sądzić będę". I żaden polityczny kumpel nie pomoże
Farsa, którą zgotował nam prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, nie jest jednorazowym aktem przeciwko praworządności. To kolejny etap procesu pogardy do sprawiedliwości. Ośmieszono przy tym nie tylko sam urząd prezydenta, lecz także całe państwo. -
Do obecnie rządzących - bądźcie jak walec. Może i wolno działa, ale z potężną mocą
Poprzednią ekipę trzeba rozliczyć z każdego złamania ustaw i Konstytucji, z każdego ustawionego konkursu, z każdego zdefraudowanego grosza, z każdego przejścia na czerwonym świetle i parkowania w niedozwolonym miejscu. Może to wybije innym, przynajmniej na jakiś czas, próby uczynienia z Polski autokratycznego państwa wyznaniowego spod znaku religii smoleńskiej. -
Szymon Hołownia musi zejść z bezpiecznego piedestału i stoczyć walkę z systemem, którego Jarosław Kaczyński będzie bronił do śmierci
Lawirujący Szymon Hołownia skazał ludzi marzących o normalności na niepewność, czy Koalicja 15 Października zdoła wywiązać się z obietnicy naprawienia instytucji państwa. -
Policjant: My naprawdę oczekujemy od ministra Kierwińskiego głębokiej reformy. Brak sprzeciwu wobec łamania konstytucji nie wziął się wszak znikąd
Spadkiem ostatnich ośmiu lat jest zalążek równoległego (bolszewickiego) państwa, rak zżerający ład prawny i instytucjonalny, teoretycznie (jak się okazało) gwarantowany nam przez ustawę zasadniczą. -
Związkowiec: Domagamy się, by ustalana co roku przez rząd płaca minimalna była tożsama z minimalnym wynagrodzeniem zasadniczym
Trwa dyskusja na temat wzrostu płacy minimalnej. Część organizacji pracodawców niezmiennie straszy, że wzrost płacy minimalnej będzie szkodliwy dla gospodarki i rynku pracy. Ich zdaniem podniesienie minimalnego wynagrodzenia od stycznia bieżącego roku do 4242 zł brutto, a od 1 lipca do 4300 zł brutto jest zbyt duże i może zaszkodzić rynkowi pracy. -
Jako jeden z tych, którym 13 grudnia 1981 roku nie dane było obejrzeć "Teleranka", wypraszam sobie tego rodzaju insynuacje w wolnym kraju, Jarosławie Kaczyński!
Słowa Kaczyńskiego nie odnoszą się w żaden sposób ani do dzisiejszej rzeczywistości, ani do realności stanu wojennego, a jedynie gwałcą pamięć jego ofiar w imię maniakalnego politycznego egocentryzmu. Są prymitywnie banalnym, ale jakże niebezpiecznym retorycznym młotem mającym wykuć nowy mit rzekomej wielkiej pisowskiej ofiary i męczeńskiej kaźni.