-
Miejskie ogrodnictwo nie wyżywi rodziny. Ale w uprawianiu grządek na podwórku chodzi nie tylko o warzywa
W podwórkowych, parapetowych czy balkonowych uprawach chodzi nie tylko o warzywa, ale też o coś więcej: świadomość, kontakt z naturą, psychiczny komfort, edukację - mówią Kasia Basiewicz i Dominika Krzych, autorki książki o miejskim ogrodnictwie. -
Założyliśmy, że albo własne owoce i warzywa, albo wcale. Nie jesteśmy ortodoksami, czasem kupujemy cytryny
Wybór, żeby jeść zdrowiej, też został podyktowany życiem. Kiedy na nowotwory chorowali najbliżsi Kamili i Bogdana, zaczęły się rozmowy o tym, jak założyć ogród bez chemii. Taki, w którym uprawia się różne gatunki roślin na naturalnych nawozach, który pozwala jeść sezonowo, nie sięgając wiosną po gruszki z marketu, a zimą po pomidory. -
Zmarł Marian Marzyński. "Wyborczej" mówił: "Przyjeżdżam do Polski i okazuje się, że przez 50 lat niewiele się zmieniło" [ROZMOWA]
Zmarł Marian Marzyński. - Nie czuję się u siebie ani w Polsce, ani w Stanach Zjednoczonych. Najbardziej - w samolocie. Tam dodaję do siebie wszystkie wartości, które udało mi się zgromadzić - przeżycia Zagłady, komunizmu, cenzury, adaptacji na emigracji czy mieszania kultur. Mówił Wyborczej" w 2018 r. -
Słyszę pytania, czy mój ojciec to TEN Leszek Kolankiewicz. Po latach ojca podobno pytają, czy Tomek to jego syn
Jego ojciec urodził się w Lipnie, mieście, z którego pochodziła Pola Negri - prowadził tam dyskusyjny klub filmowy. Rodzice poznali się w warszawskim kinie Stolica, późniejszym Iluzjonie, tym samym, do którego on sam jako licealista uciekał ze szkoły. Dziś Tomasz Kolankiewicz, filmoznawca i historyk kina, jest dyrektorem artystycznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. -
Jermaczek-Sitak w "Wysokich Obcasach": Nie da się stwierdzić, kto zatruł Odrę. Wszyscy ją zatruliśmy
"Wiem, że chciałoby się znaleźć tę jedną, konkretną rurę, wskazać winowajcę i go ukarać, ale przyroda rzadko tak działa. Takie katastrofy często mają złożone przyczyny" - mówi Marta Jermaczek-Sitak, doktor biologii i ekolożka spod Zielonej Góry. -
Biolożka: Katastrofa klimatyczna może w Polsce nastąpić szybciej niż gdzie indziej. Powód jest prosty
Odra dawała mi siłę. Mogłam powiedzieć: umierają drzewa, ale jest przecież Odra, mogę posiedzieć nad jej brzegiem. A potem okazało się, że ona też umiera. Jednocześnie to, co się z nią stało, przyjęłam bez większego szoku. Rozmowa z dr Martą Jermaczek-Sitak, ekolożką, biolożką. -
Mieli bliski kontakt z wodą z Odry, dostali krwiomoczu i gorączki. Pytają: Kto otruł naszą rzekę?
Mówią, że Odrę mają we krwi. Nadodrzańskie obszary to miejsce ich pracy, życia, samorealizacji. Mówią, że odczuwają fizyczny ból na myśl o katastrofie, do której doszło. I deklarują: Nie zaakceptujemy politycznej ściemy. I nie odpuścimy. -
Najważniejsze w permakulturze to gospodarować tym, co mamy. Tak można uprawiać ziemię w centrum miasta
Z okna mieszkania przy ul. Pileckiego widać pobliską Biedronkę i 150-letnie budynki fabryki CHOFUM. Od rynku dzieli je pięciominutowy spacer. W centrum dolnośląskiego Chocianowa na 350 metrach kwadratowych Justyna Halama wraz z Krystianem Stempkiem prowadzą pokazowy ogród permakulturowy, udowadniając, że niewielka przestrzeń wystarczy, żeby założyć przydomową uprawę. -
Ekipa Doroty Szelągowskiej odmieniła mieszkanie Moniki Skiby, mamy zmarłej Marianki
Ekipa "Totalnych remontów Szelągowskiej" wyremontowała mieszkanie Monice Skibie, mamie zmarłej w styczniu Marianki, bohaterce wywiadu opublikowanego w styczniu w "Wysokich Obcasach". Do programu Monikę zgłosiły przyjaciółki. - Od lat to one są moją rodziną - mówi Monika -
Twój ogród nie jest twój. Czy kret jest intruzem, czy ja, z moim aeratorem, wertykulatorem i torbami nawozu?
"Najlepiej, żeby były tylko trawa i tuje, które sami posadzili, bo to daje poczucie, że ma się nad ogrodem kontrolę. Cała reszta to intruzi, z którymi trzeba walczyć. Spotkałam się z pytaniami, jak pozbyć się z ogrodu ptaków, bo zdarza im się "narobić" na meble ogrodowe". Rozmowa z Martą Jermaczek-Sitak* -
Aktorka Klara Williams: Zapraszam ukraińskich artystów. Zróbmy razem spektakl
Klara Williams napisała: "Szukam osób, które przybyły do Polski z objętej wojną Ukrainy: aktorów, tancerzy, reżyserów, scenarzystów, wszystkich, którzy w normalnych czasach pokoju tworzyliby sztukę teatralną na Ukrainie". Odzew ją zaskoczył. -
Józef Wilkoń: Pamiętam pastwisko czarne od ludzi. To byli Żydzi z okolic
"Widziałem, jak dwóch granatowych policjantów rozstrzelało grupę Żydów. Widziałem, jak martwe ciała toczą się z nasypu do potoku, którym płynęły ścieki z garbarni. Widziałem, jak szewc Kolasa ściągał buty z jeszcze ciepłych nóg ofiar tego mordu". Józef Wilkoń, malarz, rzeźbiarz, twórca plakatów i scenografii teatralnych, opowiada o swoim dzieciństwie -
"Od tygodnia nie jadłam, nie spałam". Wojna zaskoczyła ją we śnie. Do Polski uciekła z sześcioma psami
Stella Igorevna z sześcioma psami jechała z Iwano-Frankiwska do Zielonej Góry przez 36 godzin. Wyruszyła w tę podróż, bo uznała, że po drugiej stronie granicy będzie mogła pomagać rodakom. A jeśli zostanie, wkrótce ze swoją sforą sama będzie potrzebowała pomocy. -
Marta Jermaczek-Sitak: Ścigajmy się z sąsiadami, kto ma w ogrodzie więcej gatunków chrząszczy
- Wpuśćmy do ogrodu dzikie gatunki. Nie bójmy się dzikich, zarośniętych miejsc, twórzmy takie mikrorezerwaty dla ptaków, owadów i innych istot - mówi biolożka spod Zielonej Góry. Wywiad z Martą Jermaczek-Sitak zamieściły "Wysokie Obcasy".