-
Ranking pączków 2025 w Krakowie. Gdzie ustawić się w kolejce w tłusty czwartek?
Sprawdziliśmy, kto i gdzie usmażył najlepsze pączki w Krakowie. Tłusty czwartek zobowiązuje. W tym roku nie obyło się bez zaskoczeń i detronizacji pączkowych królów. Oddajemy w ręce Czytelników ranking i życzymy smacznego! -
Gdzie w Krakowie sprzedają najlepsze pączki? Sprawdziliśmy to przed Tłustym Czwartkiem. Oto nasz ranking
Bez śladu tłuszczu, sprężysty, w nadzieniu błąkało się wspomnienie róży. Sprawił mi prawdziwą radość: można jeszcze w Krakowie znaleźć pączki z prawdziwego zdarzenia. Brawo! -
Wojciech Nowicki: Sedno wigilijnej kolacji to postne jedzenie
Życie powoli wygasa, jak to pod koniec roku: instytucje wydają ostatnie pieniądze, ludzie biorą wolne, wszystko jakieś takie na pół gwizdka. Tylko zakupy coraz bardziej przyspieszają, choć też prawda, że są bardziej ograniczone niż w poprzednich latach. -
Wielkie Żarcie. Wojciech Nowicki sprawdza restauracje ukraińskie. "Nie tylko barszcz na mięsie"
Wojna w Ukrainie bardzo gwałtownie zmieniła nasz światek. Wielka fala nowych mieszkańców napływa z każdym dniem coraz silniejsza, a my, jak to my - my, naród - trochę nie wiedzieliśmy, co o tym myśleć. Bo, pewnie, trzeba pomagać, ale jakże to tak, żeby się należała pomoc od państwa? -
Ranking pączków 2023. Gdzie w Krakowie kupimy najlepsze pączki w tłusty czwartek?
W tegorocznych zawodach na najlepsze pączki w mieście wystartowało piętnastu wytwórców (bo nie wszystkich mam ochotę nazwać cukiernikami) z szesnastoma produktami (z których nie każdy śmiałbym nazwać pączkiem). -
Świąteczny stół inaczej. Krewetki lub turbot zamiast karpia, proste danie z truflami
Rok się kończy, a minął wrednie jakoś i wyjątkowo podstępnie. No, nie był najlepszy. Przeciwnie. A skoro do końca zostało niewiele dni, to znaczy, że idą święta: i nieważne, jaki jest wasz do nich stosunek, czy was rzeczywiście cieszy ich istota czy nie, one są, ominąć się ich nie da. -
Co nas przyciąga do kościołów i katedr? Nie musisz być wierzący
We wnętrzu panują ogrom oraz ciemność; chcieliśmy w nim zostać bez końca. -
Wojciech Nowicki: Gdzie warto zjeść w popandemicznym Krakowie? Mocne punkty od Starego Kleparza po Podgórze
Od kiedy pisuję tu sporadycznie, pytacie mnie podczas spotkań na żywo, głównie na Starym Kleparzu, o to, gdzie jeść. To pytanie równie kłopotliwie dla was, co dla mnie. -
Porażający apetyt paryskiego obżartucha. "Żadnego ascety nie można uznać za osobę zdrową na umyśle"
Pieczone trufle, kawior - oczywista nuda. Uwiecznione w historii gastronomii przez prezydenta Mitterranda ortolany to też oczywistość (jada się je z głową pod serwetą, bo takie z nich chudzinki, że chodzi głównie o aromat). Foie gras, kapłony, dzikie ptaki, dziczyzna w ogóle, kiełbaski z flaków. Co jadał Paryż sto lat temu? -
Ranking śledzi 2022. Jurorzy przerażeni stanem polskiej ryby [ZDJĘCIA]
Oto pierwszy krakowsko-ogólnopolski ranking śledzi. Z okazji postu lub też najzwyczajniej - dla systematyzacji naszego narodowego śledziożerstwa. -
Elżbieta II wezwała mnie do jadalni. Tak jej to risotto zasmakowało, że aż mnie poklepała
Na otwarcie igrzysk, na otwarcie mundialu, na otwarcie Expo w Dubaju, na spotkania grupy G8 i G20 nic, tylko gotuję risotto i risotto. Muszę w końcu wymyślić coś z makaronu - mówi szef kuchni Enrico Derflingher. -
Zawodowy fotograf odkrył: cyfrowe zdjęcia szybciej blakną
Dzieciństwo mojej córki blaknie szybciej niż moje. Kiedy każda chwila warta zapamiętania zapamiętywana jest poprzez zdjęcia, wszystko ulega zatarciu -
Czym władza się wyżywi. Co kochają jeść rządzący, władcy, dyktatorzy?
Ulubionym daniem przywódcy Jarosława Kaczyńskiego jest, zgadliście, schabowy z zasmażaną kapustą i ziemniakami. Donald Trump uczucia rozkładał równo pomiędzy trzy Domino's Pizzę, KFC i McDonald'sa. -
Wojciech Nowicki: Wszystkie knajpy świata i podnieta podniebienia
Kiedy najmowałem się do tej roboty, tak wiele lat temu, że sam już nie pamiętam ile, moim położnym i promotorem był redaktor Olszewski Michał. Stwierdził podczas wycieczki zagranicznej, że moja wiedza o kuchni rumuńskiej, ze szczególnym uwzględnieniem ciorba de burta, a więc flaków, jest zaskakująco bogata. -
Nowicki: Obejrzyjcie, powąchajcie, a jak się spodoba, to skubnijcie sobie. Do Winniczka marsz!
W ostatnich miesiącach sprawozdaję z krakowskich placów dużo częściej niż kiedykolwiek dotąd. To chyba łatwo zrozumieć, restauracje zamknięte, a zamówienia to nie jest wielka przygoda. Nigdy nie wiadomo, czy jedzenie dojedzie ciepłe, a przede wszystkim - czy dobre. Bo w tych rzadkich przypadkach, kiedy zamawiam jedzenie do domu, bywa tak sobie. Chyba brakuje kucharzy. -
Wojciech Nowicki: Pilny telefon ze stolicy. Alejo's, Indian House, Charlie's Pie Shop
Któregoś dnia wczesnym popołudniem rozdzwonił się telefon, numer nieznany. Odebrałem, a tam od razu ktoś do mnie wali "cześć" i coś tam jeszcze, znaczy: przedstawia się, a nie jest to wcale osoba znana mi osobiście, tylko, że się tak wyrażę, znajomy agorowy. Bo w koncernie panuje zasada, że wszyscy są na "ty". -
Wojciech Nowicki. Bistro The Hours: restauracja instagramowa, powinna przyciągnąć publikę
Nie umiem z tego zrobić zwykłego odcinka o jedzeniu. Musicie zrozumieć sytuację, drogie i drodzy: w pomieszczeniach, które tu będę opisywał, spędziłem 10 lat z okładem, a kiedy z nich wyszedłem, sądziłem, że na dobre. -
Wojciech Nowicki: Dorada, Curry Box. Miejskie peregrynacje
Tak się złożyło, że tydzień temu wysyłałem wszystkich na wycieczkę do Sopotu, czyli do czerwonej strefy. Pewnie, że żałuję. Jednak przesłuchanie, któremu sam się poddałem, nie wykazało oznak czynu umyślnego. -
Wojciech Nowicki wybrał się nad Bałtyk po sezonie. Wakacje bez własnej kuchni
Sopot zazwyczaj jest celem pielgrzymek Polaków spragnionych prawdziwej polskiej rozrywki: spaceru na molo za 9 zeta od łebka, wsadzenia pociech na wszelkie automatyczne kiwacze, a nawet do elektrycznych aut, co pozwala im nieskrępowanie polować na przechodniów, i tak dalej. -
Wojciech Nowicki: Mazaya Vegan & Vegetarian. W Krakowie wegetarianie umacniają szańce
Wielokrotnie już chodziłem tam i nazad ulicą Krupniczą i was za rączkę prowadziłem: bo w tej ulicy, nie tak znów długiej przecież, odbija się obraz krakowskiej gastronomii ostatnich lat.