-
Nasze ulubione zielone miejsca. "A czy można zgłosić tylko jedno drzewo? Bo ja mam takie ulubione - dąb Broniewskiego"
Wanda z Płocka: "Czasem idę pod tym dębem posiedzieć, bo jest mi tam dobrze. Mogę pomyśleć spokojnie, a nawet przypominają mi się różne wiersze Władysława Broniewskiego. Gdyby samo to drzewo było za mało na zgłoszenie, to dodam park za kościołem na Górkach". -
Wybierzmy ukochane zielone miejsca z klimatem - w Płocku i na Mazowszu. Wskażcie je, zareklamujcie, a potem wszyscy zagłosujemy
Zieleni nam trzeba, zieleni! Potrzebujemy jej, nawet jeśli wielu z nas nie ma takiej świadomości. Ona jest po prostu życiem. Zapraszamy na krótki spacer po Płocku i okolicy - do miejsc, które dają nam siłę, witalność, ukojenie. -
Mazowsze gra w zielone. Adam Struzik: "Klimat i środowisko to teraz priorytety"
- Prowadzimy właśnie nabór do programów dotyczących nowych nasadzeń, zalesień i rewitalizacji przestrzeni zielonych. Samorządy mogą na takie cele pozyskać nawet kilkaset tysięcy złotych. To jest nasz autorski projekt, typowo mazowiecki i unikatowy - mówi Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego. -
Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego: Pomoc dla Ukrainy uruchomiliśmy bardzo szybko
Wojna w Ukrainie wybuchła w czwartek, 24 lutego, a już w poniedziałek zarząd Mazowsza spotkał się na pilnym posiedzeniu i zadecydował, że trzeba pomagać - mówi marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. -
Partnerstwo miast to nie puste hasło. W czasie wojny Żytomierz może liczyć na Płock
Kiedy wybuchła wojna, Wiktoria i Natalia z Żytomierza od razu zapytały, czy w Płocku znajdzie się dla nich schronienie. Dzień później były już nad Wisłą. Także 24 lutego władze Żytomierza wysłały prośbę o pomoc. Płock odpowiedział od razu: Czego wam potrzeba? -
Pan Tomasz dostał kasę z Unii, kupił klocki, laptop i buduje z dzieciakami roboty. To jego sposób na życie
Tomasz Paciorek ma życiorys, który - sam to przyznaje - mógłby być kanwą powieści, bo w jego życiu działy się kosmiczne rzeczy. Jest płocczaninem, ale 10 lat mieszkał w Kijowie, do rodzinnego miasta wrócił na stałe w 2004 r. Z zawodu jest logistykiem, ale jego pasją jest robotyka. -
Fabryka Bezika, czyli "ja się swoich gofrów nie powstydzę". Słodki food truck z Płocka miał powodzenie nawet w Łebie
- Pomoc z UE to bardzo fajna sprawa - twierdzi właścicielka Fabryki. - Jak ktoś sobie wszystko umiejętnie poukłada i będzie miał sprzyjające okoliczności, to jest to naprawdę realna pomoc. Ja nie planuję na pewno zamknięcia interesu. -
Dzień dobry w Gąbinie. Witają strażacy ochotnicy i ich duma - ewenement na skalę Europy - mocarz z napędem na osiem kół
Unijna pomoc najczęściej kojarzy się z nowymi drogami czy wodociągami. Inwestycjami na dużą skalę, które zmieniają nasze miasta i wsie, pozwalają ich mieszkańcom wygodniej żyć. Takie przedsięwzięcia są szeroko reklamowane, informują o nich stosowne tablice. -
Szkoła bez ocen. W sierpeckim liceum zaczęli stosować zamiast nich procenty. I cały rocznik zdał maturę w komplecie
Nauczyciele cisną, jakby uważali, że ich przedmiot jest najważniejszy. Dyrektorzy domagają się wyników, żeby być jak najwyżej w rankingach. Rodzice chcą świadectw z czerwonym paskiem, bo wtedy są dumni z dziecka... -
Jak mieszkasz, Polsko, jak mieszkasz, Płocku? Na rynku najmu mieszkań mało i nietanio
Płock nie odbiega od tego, co analitycy odnotowują w Polsce - coraz trudniej znaleźć mieszkania do wynajęcia, a ceny najmu zaczynają wzrastać. To skutek napływu wojennych uciekinierów z Ukrainy, ale też coraz mniejszych zdolności kredytowych Polaków i szalejących cen materiałów budowlanych. -
U czarodziejek z Wiączemina - wyjątkowy kiermasz wymiany nasion. Tu wszystkiego powąchacie, powcieracie w dłonie, poskubiecie, posmakujecie...
To już w niedzielę w Skansenie Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie. Kto ma jakieś własne nasiona, może je przywieźć i wymienić z innymi ogrodnikami. Początkujący dostaną pakiet startowy (do wyczerpania zapasu) - paczuszki z nasionami od skansenowych ogrodniczek, wraz z nieocenionymi radami. -
Leonard Sobieraj, dyrektor Muzeum Mazowieckiego w Płocku: Najbardziej dumny jestem ze skansenu w Wiączeminie i z art déco
One powstały zupełnie od podstaw. Od zakupu działek, na co pieniądze dał samorząd województwa. Tam wszystko - kolekcje, wystawy itp. - zostało stworzone od zera. Są to więc takie trochę moje dzieci. Moje i oczywiście całej naszej załogi. -
Szukamy złotych gwiazd. Na kogo postawili mieszkańcy płn. Mazowsza? Wielki finał już w czwartek
Powtarzamy to po raz kolejny: to wyjątkowy projekt, w którym w znacznej części to wy byliście współautorami. Zgłaszaliście propozycje inwestycji i działań, które doszły do skutku dzięki unijnym pieniądzom.