-
Rozmawiam z projektantem. Czy toalety mogą być dla Płocka ikoniczne? "Tak. Ale ikona może być tylko jedna. To molo!"
Ikona to obiekt, który wybiega ponad podstawowe oczekiwania budownictwa, czyli np. tylko zapewnienie dachu nad głową, ciepło, bezpieczeństwo albo niskie zużycie energii - mówi inżynier i projektant płocczanin Adrian Brudnicki. -
Tam, gdzie stała stara kuźnia, dziś są dwie nitki do Podolszyc. Niesamowite zdjęcie pokazuje, jak bardzo zmienił się Płock
Wkrótce zaprosimy Was do głosowania w plebiscycie na nową ikonę nowego Płocka. O tym, dlaczego ma to sens, niech świadczy fotografia Tomasza Gałązki udostępniona przez Adriana Brudnickiego. - Czy to naprawdę Płock sprzed trzech-czterech dekad? - nasuwa się pytanie. -
Co jest nową, współczesną ikoną Płocka: molo, Tumska, Orlen Arena, Podolszyce? A Mazowsza? Proponujcie. Potem zagłosujemy
Tym tekstem zaczynamy cykl, w którym to Wy, drodzy Czytelnicy, będziecie mieli głos decydujący. Już wkrótce ogłosimy plebiscyt, w którym zagłosujecie na współczesne ikony swoich miast. Ale najpierw oczekujemy Waszych podpowiedzi, wspólnej burzy mózgów, żeby plebiscytowe propozycje były jak najbardziej godne i trafione. -
Płock - czy jest miastem kwadransowym? Które osiedle najbardziej przystaje do najnowszych trendów?
Idea jest taka: w przyjaznym mieście do wszystkiego, co jest ważne, mieszkaniec powinien dotrzeć pieszo lub rowerem w 15 minut. Oczywiście, im większe jest miasto, tym staje się to mniej realne. Ale w tej sytuacji 15-minutowe powinny być osiedla. A jak jest w Płocku? -
500 plus dla małżeństw? Czegoś głupszego, bardziej niesprawiedliwego i podłego nie można by wymyślić
Według projektu, podobno obywatelskiego, pary, które mają długi - 40-, a może 50-letni - staż małżeński miałyby otrzymywać do emerytury dodatek w wysokości 500 zł. Bo rzekomo ma to promować samą instytucję małżeńską i zapobiegać coraz liczniejszym rozwodom. Serio? -
Ze sceny dało się słyszeć prezydenta: "A za moje trudy, lata, Płock zaśpiewa: tra-ta-ta-ta"
A teraz uwaga! Ten cytat i wszystkie kolejne pochodzą z "Szopek Płockich", jakie były wystawiane w nieistniejącym już Teatrze Miejskim przed drugą wojną światową. Kto widzi podobieństwa z dzisiejszym Płockiem? -
Nie zdziw się, gdy zobaczysz podpis rodziców, dziadków, pradziadków. Czy oni też... zadeklarowali na piśmie przyjaźń USA?
Być może niektórzy z was już znają stronę internetową, na której te podpisy są digitalizowane. A jeśli nie, warto nadrobić to niedopatrzenie. Ruszy lawina wspomnień i sporo można się będzie dowiedzieć. -
Wraca płocka szopka noworoczna, cała rymowana i dużo śpiewana. I ty możesz w niej zagrać
Na teatralnych deskach szopkę odegrają - jak zwykle - znane postaci z płockiego "podwórka". Przedstawienie będzie się nazywało: "Bal kreślarzy". - To nawiązanie do znanej piosenki Stanisława Staszewskiego, później śpiewał ją jego syn Kazik - wyjaśnia autor scenariusza, płocki poeta Maciej Woźniak. -
Od dziś nowe miasto w powiecie płockim. Był w jego historii jeden straszny dzień - zniknęła ponad połowa mieszkańców
-
Co się powiodło, a co nie? Adam Struzik: Na Mazowszu to był rok trudny, ale całkiem udany. Następny może być jeszcze lepszy
Mieliśmy dość przyzwoity budżet - blisko 5 mld zł, w tym ponad 1,4 mld na inwestycje, których udało się zrealizować blisko 4 tys. Za ogromne pieniądze modernizowaliśmy i doposażaliśmy szpitale, utrzymywaliśmy drogi, kilkaset milionów przeznaczyliśmy na wsparcie partnerów w samorządach gminnych, organizacjach pozarządowych - podsumowuje marszałek Mazowsza. -
Aż 14 prac w konkursie na pl. Obrońców Warszawy. Parking-gigant, fontanna z muzeum w kształcie kopca... [WIZUALIZACJE, TEKST Z 2016 R.]
...kolejka górska ze skarpy nad Wisłę - takie m.in. pomysły mieli ci, którzy przysłali swoje koncepcje na konkurs ogłoszony przez miasto. Niestety, żadna z 14 zgłoszonych prac nie zasłużyła na nagrodę, są tylko cztery wyróżnienia. -
Sobota, godz. 7.17. Wesoły pociąg do Płocka - odjaaazd! Gra muzyka, między pasażerami przechadza się facet z wężem...
Są też panie i panowie w strojach z epoki secesji i art deco. Nagle rozlega się piosenka: "Tu właśnie w Płocku, pięknym starym mieście, w tym mieście piękny jest każdy dzień i noc"... -
Grabić liście czy nie? Płock bierze przykład z innych miast, a my sprawdzamy, co na to fachowcy od zieleni, zoologii
Miasto po latach bojów z opadłymi z drzew liśćmi zdecydowało się pozostawić je w parkach - dla dobra natury. Nie jest prekursorem w tej sprawie. Inne samorządy już wcześniej podjęły takie decyzje. -
Kłóciliśmy się o politykę. Piliśmy na umór. Jątrzyliśmy. Okradaliśmy. Ale i działaliśmy społecznie, marzyliśmy o wolnej Polsce
I wreszcie euforycznie cieszyliśmy się z odzyskania niepodległości. My, płocczanie, tyle że sprzed wieku. Gdyby tamtych mieszkańców miasta przebrać we współczesne stroje, zobaczylibyśmy - wypisz wymaluj - samych siebie. Tylko tamci zamiast na fejsie, zapisywali swoje przeżycia w pamiętnikach. -
Wielki głód i brud, gruźlica i cholera... Trudna droga płocczan do niepodległości. Ale w końcu "stał się cud"
"Jesteśmy wolni! Niemców nie ma! Zdawałoby się, że naokół biją jakieś radosne dzwony. Zdawałoby się, że nastało jakieś niezmiernie uroczyste święto!" - entuzjastycznie notowała w swoim pamiętniku płocczanka Maria Macieszyna. Ale miasto wkraczało w tę wytęsknioną wolność obolałe, biedne, chore... -
Prowadzili biznesy, pływali po Wiśle, fundowali szpitale, ale i sami biedowali. Wtedy sobie pomagali. Dobrzy płocczanie z (nie)dawnych lat
"Rachmonim bnei rachmonim" tłumaczy się jako "miłosierni synowie miłosiernych". To także tytuł najnowszej książki wydanej właśnie przez Fundację "Nobiscum" autorstwa Gabrieli Nowak-Dąbrowskiej. Książka przenosi nas do Płocka sprzed wieku i trochę dalej w czasie...