-
Agresja jest potrzebna. Dziecko, które wie, że jest coś warte, będzie walczyło o swoje
Nie ma niegrzecznych dzieci. Są dzieci przemęczone, sfrustrowane, dzieci, które czują się nieważne, które wołają o swoje potrzeby, potrzebują wsparcia. Nie stawiajmy im granic, tylko dlatego, że tak wypada. Rozmowa z Anną Kario-Skoczylas, socjolożką i terapeutką, o nowej filozofii wychowawczej, tzw. łagodnej dyscyplinie. -
Sebastian Karpiel-Bułecka: Mówisz, że masz depresję, a słyszysz, że jesteś świrem. A to nie wstyd przyznać się do problemów
Show-biznes potrafi wyssać z człowieka całą energię. Kiedy wracałem z imprezy, czułem się zmęczony i pozbawiony z energii, a przecież nic takiego wyczerpującego się tam nie działo. Nie bawił mnie ten świat, w żaden sposób nie rozwijał mnie ani jako człowieka, ani jako artysty. Rozmowa z Sebastianem Karpielem-Bułecką -
Prawie każda dziewczyna z bulimią marzy, by mieć anoreksję. Często słyszę: "wolałabym być tak chuda jak one"
Prawie każda dziewczyna z bulimią marzy, by mieć anoreksję. Często w gabinecie słyszę: "dlaczego mam bulimię, wolałabym być tak chuda jak one". I może się zdarzyć, że osoba chorująca na bulimię przejdzie w kierunku anoreksji - rozmowa z Jagodą Różycką, psychodietetyczką, autorką książki "Zaburzenia odżywiania u dzieci i młodzieży" -
Zdarza się, że dziesięciolatek mówi: "nie chce mi się żyć". Gdy dziecko choruje na smutek [PODCAST]
Zdarza się, że nastolatek dzwoni na telefon zaufania po próbie samobójczej, zaalarmowane służby zjawiają się u niego w domu i okazuje się, że w pokoju obok siedzieli rodzice - pojęcia nie mieli, że ich syn czy córka tak cierpi -
Jagna Marczułajtis-Walczak: Lekarze długo rozkładali ręce. Neurolożka spojrzała na syna i spytała: "A nie wypadł pani może z łóżeczka?"
Nie dopuszczałam do siebie myśli, że mój syn będzie niepełnosprawny. Przecież dostał 10 punktów. Ma ręce, nogi, fizycznie wszystko wygląda OK, wystarczy trochę rehabilitacji i wyjdzie z tego. Rozmowa z Jagną Marczułajtis-Walczak, mamą Andrzeja zwanego Kokosem, chorującego na polimikrogyrię -
Sharenting. Czy naprawdę wiemy, co dzieje się z wizerunkiem naszego dziecka po publikacji w sieci?
Nie ma nic złego w dzieleniu się radosnymi chwilami z bliskimi, ale zawsze musimy pamiętać, żeby działać w granicach rozsądku. A rodzice często zapominają o konsekwencjach długofalowych. Gdzie ten materiał znajdzie się za kilka lat? Kto będzie miał do niego dostęp? Jak wpłynie na relacje rówieśnicze naszego dziecka? - to pytania, które powinien sobie zadawać każdy rodzic publikujący w sieci -
"Mamo, jesteś taka wyluzowana!". Dzięki takiemu podejściu wiem, co się dzieje w życiu mojej córki
Nie ukrywam, że opinia "wyluzowanej mamy" mnie ucieszyła, ale nie dlatego, że teraz będę mogła przykleić sobie jakąś łatkę. Ucieszyła mnie, bo potwierdziła, że jestem po prostu fajną mamą szczęśliwych dzieci. I niech tak zostanie -
Prof. Mikołaj Spodaryk: Po zjedzeniu fast foodu się nie umiera. Już bardziej zaszkodzą dziecku te nasze zakazy
Bawi mnie, kiedy rodzice stanowczo twierdzą: "Moje dziecko nie zna smaku czekolady". Zna, zna, i to bardzo dobrze. Zjeść można wszystko, tylko z umiarem. Rozmowa z prof. Mikołajem Spodarykiem, współautorem książki "Brzuch Alicji, czyli kupa prawdy o trawieniu" -
Co się stanie, kiedy cztery dziennikarki obejrzą ten sam serial, ale każda w inny sposób? Sprawdzamy
Odcinki "Kalejdoskopu" nie są ponumerowane. Różnym użytkownikom wyświetlają się w różnej, losowej kolejności. Nazwano je kolorami oraz osadzono w czasie. Siedem odcinków tworzy układankę, którą można oglądać w dowolnej kolejności. Możliwych kombinacji jest 5040. Twórcy serialu nalegają tylko, aby odcinek "Biały" obejrzeć jako ostatni. A jeśli by się do tego zalecenia nie stosować, możliwych kombinacji jest ponad 40 tys. -
Joanna Racewicz: Widziałam strach gęsty jak smoła. Nie ma słów, żeby opisać to, przez co przeszli ci ludzie
"Skostniała z zimna, zdruzgotana wchodzi do namiotu z pomocą humanitarną. Rozpina kurtkę, choć widać, że boi się to zrobić. Nie ma sił, by złapać zawiniątko, które chowała do tej pory w okolicach serca. To było dzieciątko. Nie przeżyło. Malutkie, sine ciałko". Rozmowa z Joanną Racewicz, dziennikarką, autorką książki "To nie kraj, to ludzie"