-
Czy Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych musi być tak liczna? Sprawdziliśmy, jak jest w innych miastach
Urosła nam miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Po tym, jak przed przeszło miesiącem dołączyła do niej Anna Augustyniak, liczy 28 członków. Dużo to, czy mało? -
Patriotyczna ławka za sto tysięcy złotych stanie też w Lublinie. "Doskonale wpisuje się w festiwal nachalnego bezguścia"
Wszystko wskazuje na to, że i my w Lublinie doczekamy patriotycznej ławki. Doskonale wpisuje się ona w festiwal nachalnego bezguścia. W dodatku za cenę, która musi gorszyć w czasie szalejącej inflacji i finansowej zapaści. -
Podręcznik do przedmiotu historia i teraźniejszość. Odpowiedzialność za to, co robi Czarnek, spada również na KUL
Ostatnie dni przyniosły dwa wydarzenia. Pierwsze: wyciek trujących substancji i śmierć Odry. Jednak drugie wydarzenie, czyli seria półprawd, uników i zaprzeczania odpowiedzialności przy absolutnym nieliczeniu się z wrażliwością dzieci, może mieć takie konsekwencje, że nie będzie nadużyciem nazwanie również tego wydarzenia katastrofą, katastrofą etyczną w ministerstwie edukacji. -
Nowy stadion żużlowy dla Lublina. Ekstrawagancja? To jest bardzo droga ekstrawagancja
No i dorobiliśmy się naszego własnego lubelskiego Centralnego Portu Lotniczego - protestują mieszkańcy sąsiednich dzielnic, ekolodzy i miejscy aktywiści, pomysł krytykuje Najwyższa Izba Kontroli, kryzys coraz głośniej puka do drzwi, ale władze Lublina są nieugięte: stadion żużlowy nad Bystrzycą będzie. -
Ocena dyscyplin naukowych. Na KUL najlepiej wypadły dwie: teologia i prawo kanoniczne. Obie dyscypliny są niszowe
Czy wyniki ewaluacji dyscyplin naukowych, przeprowadzonej właśnie w lubelskich szkołach wyższych, można uznać za dobre, bo żadnej nie oceniono najniżej? Czy tylko tego można oczekiwać od lubelskiego środowiska naukowego? Czy lepiej potraktować to jako sygnał, by włączyć procedurę naprawczą? -
Uczelnie wyższe w Lublinie. Pięć dyscyplin naukowych z najlepszą oceną i szansą na najwyższe subwencje z budżetu
Wyniki oceny dyscyplin naukowych na lubelskich uczelniach publicznych. Dobra wiadomość jest taka, że żadna z ewaluowanych dyscyplin nie otrzymała oceny najniższej. Gorzej, że najwyższa ocena przypadła jedynie pięciu spośród wszystkich zgłoszonych przez uczelnie. -
-
Przedstawiciele warsztatów terapii zajęciowej to nie jest elektorat PiS, o jaki warto zabiegać
Jeśli przedstawiciele warsztatów terapii zajęciowej, którzy w miniony wtorek pojechali do Sejmu, spodziewali się zrozumienia i życzliwości ze strony władz, bardzo się przeliczyli. -
Tu miał być obszar chroniony! Dlaczego tak szybko o tym zapomnieliśmy?
Szacunek dla zieleni, dla drzew, dla dzikich zarośli, dla rzek - to absolutna konieczność. W cywilizowanym świecie nikomu nie przyjdzie do głowy bezpowrotne niszczenie cennych miejsc, które mogą ratować nas przed katastrofą klimatyczną. A w Lublinie? -
Jeździmy po lubelskich ulicach najszybciej w Polsce. Na pewno nie jest to powód do dumy
Najwyższy czas, żeby i Lublin, wzorem innych największych miast, pomyślał o wprowadzeniu stref Tempo 30. Ostudziłoby to gorące temperamenty lubelskich kierowców, a pozostali mieszkańcy miasta mogliby czuć się bezpieczniej. -
Mają już ratusz, Bramę Krakowską i ulicę Staszica. Trwa inwazja koziołków. Końca nie widać
Skoro koziołki nie są pomnikami, miejska komisja pomnikowa nic do nich nie ma. Więc hulaj dusza, piekła nie ma, jest tylko właściciel terenu, którego wystarczy przekonać. -
KUL otwarty na homofobię Czarnka i antyukraińskie wybryki Piotrowskiego, ale nie na ks. Wierzbickiego
Władze KUL uporczywie nękały ks. Alfreda Wierzbickiego, bo rzekomo miał godzić w misję uczelni. Jakże inaczej reagują na działalność prof. Piotrowskiego, który podpisuje się pod proputinowskimi oświadczeniem. To czysta hipokryzja. -
Władze Lublina znów odkładają program In vitro. I to ma być nowoczesny samorząd?
Podejrzewam, że miejskim władzom wcale na uruchomieniu programu In vitro nie zależy. Jest to szczególnie dziwne w sytuacji, kiedy Lublin się wyludnia, starzeje i z roku na rok traci mieszkańców. -
Radni klubu prezydenta Żuka odkleili się od wyborców. Zapomnieli, że głosowali na nich ekolodzy i aktywiści
Po ostatnich wyborach do Rady Miasta w 2019 roku, kiedy jak większość lublinian głosowałam na klub radnych prezydenta Żuka, pewnie jak większość lublinian cieszyłam się z wygranej z Prawem i Sprawiedliwością 19:11. Dziś radość zamienia się w rozczarowanie. -
Legalna aborcja i pomnik Kaczyńskiego. Dwa głosowania, które pokazały, jak daleko nam do Europy
Różna była ich ranga, głosowano w innych miejscach. Ale jedno było dla nich wspólne. Pokazały, jak cofnęliśmy się mentalnie o lata świetlne do odległych miejsc z ich zabobonami, mrocznymi kultami i czczeniem idoli. -
Dziś decyzja w sprawie pomnika Kaczyńskiego. "Byłby to policzek wymierzony znacznej części lublinian"
Mam nadzieję, że rada miasta nie zgodzi się na postawienie pomnika Lecha Kaczyńskiego ani na skwerze Życińskiego, ani w Lublinie w ogóle. W czwartek głosowanie i skóra mi cierpnie na myśl, że decyzja mogłaby być inna. -
Jutro w Sejmie głosowanie w sprawie legalnej aborcji. Ważny test dla posłów PiS-u i opozycji
Według ostatnich sondaży poparcie dla aborcji do 12. tygodnia ciąży deklaruje 66 procent Polaków. Czy posłowie wezmą pod uwagę poglądy swoich wyborców? -
PiS zdemolował państwo prawa, a teraz stroi się w piórka czcicieli służby cywilnej
Powiedzieć, że to hipokryzja, to za mało. To szczyty hipokryzji. Lubelski Urząd Wojewódzki organizuje w poniedziałek uroczystości z okazji stulecia służby cywilnej w Polsce. To tak, jakby najpierw zamordować babcię, a potem w rocznicę jej urodzin wyprawić na jej cześć huczną imprezę. -
Serce się kraje, kiedy zabytki, takie jak dworek Grafa, popadają w ruinę. Czy nie jesteśmy barbarzyńcami?
Oburzaliśmy się na Ceausescu, kiedy dewastował zabytki Bukaresztu, oburzamy się na talibów niszczących posągi Buddy w Afganistanie, a czy my, z naszym brakiem dbałości o dziedzictwo, nie jesteśmy tacy sami? -
Dziś, na własne życzenie, tracimy wolność, którą wywalczyliśmy 4 czerwca
Nie jestem entuzjastką czczenia historycznych rocznic, dla tej jednak zrobiłabym wyjątek. Zwycięstwo Polaków 4 czerwca 1989 r. było jak Cud nad Wisłą - mieliśmy przegrać, a wygraliśmy.