-
Najpierw wtargnęli Ukraińcy, potem Polacy. Taki był koniec Wolnej Republiki Przemyskiej
Słyszałem, jak Martin Polack na korytarzu rozmawia z kierownikiem hotelu, najpierw po polsku, potem po ukraińsku. "Czy jeszcze dzisiaj możemy spodziewać się letniej wody?" - i obaj się roześmiali
1