-
Był bity przez ojca pogrzebaczem. Mówił: "Proszę pani, nie jest tak źle"
Wyobraźmy sobie, że po tym, jak chłopiec się uspokoił, podziękował za pomoc i wręcz prosił, żeby nic w jego sprawie nie robić, bo "jednak nie jest aż tak strasznie", kończymy rozmowę, a ja uznaję, że pomogłam.
1