-
Przetłumaczę bestseller, dalej będę biedować
Nie chcemy chyba, żeby przekładem literatury pięknej mogli zajmować się tylko rentierzy i żony przy mężach. Rozwiązaniem byłoby przede wszystkim podniesienie stawki za arkusz, bo jednak nie wszyscy tłumaczymy bestsellery. Ale tym, którzy to robią, powinien należeć się procent od sprzedaży. -
Nic się nie da zrobić z glejakiem albo rakiem trzustki. Prawo jest umową, którą można zmienić, żeby uzdrowić chory system
Aby utrzymać się w dużym mieście i opłacić kredyt, lekarz oprócz pracy w szpitalu musi brać dyżury w prywatnych przychodniach, co wymaga założenia działalności gospodarczej.W rezultacie odprowadza podwójną składkę zdrowotną - jest mu potrącana z pensji i sam płaci ją jako firma. -
Francuzi mogą obyć się bez katedry Notre Dame, rządu czy budżetu. Pod warunkiem, że codziennie dostaną swoją bułkę z masłem
Epidemie choroby niebieskiego języka i susze nie oszczędziły też francuskich rolników. Na razie w sklepach obowiązują ceny masła wynegocjowane w 2023, ale w styczniu 2025 trzeba je będzie zrewidować. Przypuszczam, że lud ruszy na barykady. -
Ruch uliczny w Paryżu to wojna wszystkich ze wszystkimi
Rowerów, tak jak ludzi, jest w Paryżu po prostu za dużo. A ścieżek rowerowych za mało, a te które są, wyrysowano bez pomyślunku, a już na pewno bez odpowiednich pomiarów. -
W "Czuwając nad nią" bohaterowie są bohaterami swoich czasów, ale nie marionetkami wielkiej historii
Zdaniem recenzentki książka nagrodzona Goncourtem nie może być po prostu dobrze opowiedzianą, wzruszającą historią. A moim zdaniem nie ma nic cenniejszego. -
Mam nadzieję, że jeśli film trafi do Polski, Donald Tusk obejrzy historię Sulejmana
Migranci wyruszają w niebezpieczną podróż, płacą przemytnikom za miejsce na pontonie czy łódce i przyjeżdżają do zimnej, dosłownie i metaforycznie, Europy, bo są w desperacji. -
W miarę, jak przybywa paczkomatów i kurierów, urzędy pocztowe są likwidowane, a te, które się ostały, ratują się sprzedażą sudoku i suwenirów z papieżem
Ostatnim niedobitkiem świata, w którym "ludzie listy piszą zwykłe, polecone" jest okienko filatelistyczne, czynne od 13.30 do 16.30. To mekka prawdziwych pasjonatów, z gatunku tych, co kolekcjonują kasety magnetofonowe czy stalówki -
Między igrzyskami olimpijskimi. Jak paryskie odludki rozkoszowały się pustką nad Sekwaną
Może tak po prostu jest łatwiej - wszyscy wyjeżdżają równocześnie, więc i tak wiadomo, że w sierpniu nic się nie załatwi. Kto nie zdąży z zamówieniem i zapasami w lipcu, poczeka do wrześniowego rentrée.
1