-
Weszliśmy do Chan Junis, miasta-widma w Strefie Gazy [LA REP]
Weszliśmy do miasta w południowej części Strefy Gazy, z której właśnie wycofała się armia izraelska. Ci, którzy tu kiedyś mieszkali, przemierzają ruiny, szukając wspomnień i przedmiotów, które nie zostały zniszczone. Nie ma tu ani wody, ani żywności. Na noc trzeba wracać do namiotów w Rafah. -
"Zostajemy tutaj. Dokąd mamy uciekać, do Konga?" Uchodźcy w Gazie odrzucają pomysł masowych przesiedleń [LA REP]
Palestyńczycy w Rafah mówią, że nie chcą przekraczać granicy z Egiptem. Uważają, że "byłoby to spełnieniem marzenia tych, którzy chcą wypędzić Palestyńczyków ze Strefy Gazy na zawsze". -
Ludzie z północnej części Strefy Gazy: "Nie chcieliśmy uciekać, ale bomb jest za dużo" [LA REP]
Gdy izraelska armia wezwała mieszkańców tej części Strefy Gazy do ewakuacji, nie chcieli opuszczać swoich domów. Ale skala ataków odwetowych na Hamas okazała się straszniejsza, niż sądzili. -
Korespondencja ze Strefy Gazy: "Naloty non stop, cywile są jak myszy w pułapce" [LA REP]
Naloty izraelskich sił powietrznych uderzyły m.in. w obóz dla uchodźców pod Dżabaliją, na północ od miasta Gaza. Liczba ofiar przekroczyła już 600. Mówią: "Nie wiemy, dokąd uciekać".
1