-
Mąż poszedł na wojnę. Szczęście moje, że nie poszłam z nim. Bo by mnie zdeptali razem z tym dzieckiem i śladu by po nas nie pozostało
"Jak poszedł, tak ślad po nim przepadł. Ja miałam wyrzuty sumienia, że ja winowata, że ja jego obudziłam. Ja myślałam, że może się odnajdziemy po wojnie. Bomby leciały nad głowami. Tak nisko. I ciągle się słyszało różne rzeczy, że gwałcą, że do pracy biorą. Niemcy byli okrutni. Bezlitosne byli" - publikujemy fragment książki "18 opowieści żydowskich"
1