-
Podjąłem decyzję: będę dezerterem. Oficer birmańskiej armii zaryzykował życie
Nie mogłem pracować w wojsku, które zabija niewinnych ludzi. Dołączyłem do demokratycznej, obywatelskiej opozycji, choć wiedziałem, że to oznacza, że grozi mi kara śmierci i że będą ścigać moją rodzinę. A rodził się nam właśnie syn.
1