-
Te piersi to moje zmartwienie. Można by sądzić, że miałam co najmniej ośmioro dzieci
Aase spojrzała na swoje maleńkie jabłuszka, które niewiele urosły od czternastego roku życia. Nie lubiła, gdy Iben dotykała jej piersi krótkimi, silnymi palcami, gdy z jej pełnych ust wydobywało się chłodne, rzeczowe stwierdzenie: Boże drogi, są słodkie.
1