-
To spotyka nie tylko polityczki. Mierzy się z tym większość kobiet, które ośmielają się o coś walczyć
Jeśli jesteś kobietą i chcesz mieć jakikolwiek wpływ na świat, wiedz jedno: zawsze znajdzie się jakiś mężczyzna, który będzie chciał, żebyś się zamknęła. Żebyś przestała się pchać, wyrywać do głosu, nie lazła do Sejmu, na mównicę, katedrę czy scenę -
Wracamy z wakacji nakarmione widokami, smakami, dźwiękami i umęczone jak konie po westernie
Nie regenerujemy się, kiedy w ramach urlopu ogarniamy loty, pociągi i karty miejskie, wymyślamy takie trasy, żeby jak najwięcej po drodze zobaczyć, szukamy muzeów, szukamy kościołów, szukamy lumpeksów, szukamy knajp, czytamy opinie o knajpach i spędzamy kwadrans z nosem w telefonie, bo przecież głupio wejść zjeść gdziekolwiek, a potem zobaczyć, że obok byłoby lepiej. -
Zawsze ktoś będzie strugał głupa, że nie wie, że "fajne cycki" to nie to samo co "fajne buty"
Kiedy kobiety mówią, że mają dość słuchania erotycznych aluzji i wulgarnych zaczepek, zawsze, ale to zawsze znajdzie się mężczyzna, który zapyta rozdzierająco: "To już komplementu nie można powiedzieć?!". -
Umarł krindż, niech żyje życie. Robimy głupoty, bo jesteśmy ludzcy, jesteśmy ludzcy, bo robimy głupoty
"Kto się boi krindżu, ten się boi życia" - brzmi wielka maksyma, o której myślę za każdym razem, kiedy z ust wyrywa mi się coś żenującego. -
Mamy obsesję na punkcie kontroli, nie dlatego, że lubimy się spinać. Tego uczono nas od dzieciństwa
Jak mamy jednocześnie być spontaniczne i zorganizowane, beztroskie i odpowiedzialne, wyluzowane i ogarnięte? Nie wiem. -
Mam dosyć słuchania wyłącznie o cierpieniu i krzywdzie kobiet. Może nie jestem dobrą feministką
Nużą mnie kolejne feministyczne teksty kultury o naszym straszliwym losie i wiecznej niedoli. A to - mam wrażenie - tak powszechne, że za każdym razem jestem zaskoczona, gdy nastrój opowieści jest inny -
To nie porażka, że w obliczu wyzwań mamy syndrom oszustki. Paderewskiemu przed koncertem też latały ręce
Jakaś cząstka mnie (pewnie ta, która zawsze miała piątki w szkole i w ogóle) drży, czy ktoś mnie nie zdemaskuje i nie ogłosi, że bezczelnie mądrzę się o czymś, na czym się nie znam -
Mam pokochać swoje ciało? Większą wolnością jest mieć gdzieś, jak ono wygląda
Praca nad "pokochaniem swojego ciała" wymaga wiele energii. Dlatego postuluję: uwolnij umysł od swojego brzucha. -
Marta Nowak: Kocha? Seks git? No to po co drążyć. Budzimy się obok kogoś, o kim praktycznie nic nie wiemy
Nierozmawianie z partnerem bywa kuszące. Wszystkie luki łatwo da się wypełnić owocami własnej fantazji -
Z czego wynika dowalanie innym kobietom i jak o tym myśleć w kontekście własnych relacji
Każda z nas zna zbyt wiele kobiet, żeby kochać wszystkie tylko ze względu na płeć. Zaakceptujmy, że to niewykonalne, nie zadręczajmy się wyrzutami, nie róbmy z własnego feminizmu bata do tłuczenia samych siebie -
Sukces w konkursie. A ja skręcałam się ze wstydu na myśl, że ludzie odkryją, jak bardzo pomyliło się jury
Kiedy mój tekst wychodzi w nowym numerze, aż boję się sprawdzić, co nawymyślała w nim ta dawna ja. Na pewno - bo jak inaczej - coś głupiego -
Romans w Ordo Iuris. Jak żyć, gdy walka o katolicki świat zdaje się nieważna przy wiceprezesie o starannie przystrzyżonej brodzie?
"Opanuj się" - syczy sam do siebie, zaciskając ręce tak, że na wnętrzach dłoni jeszcze długo ma odciśnięte półksiężyce paznokci. Myśli o swoich ambicjach, pracy, karierze zbudowanej na dyktowaniu ludziom, jak mają żyć -
"Ślub jest, mieszkanie jest, no to teraz dzidziuś". Kochani, trzymajcie się przy tym barszczu
Zbliżająca się Gwiazdka - tradycyjna okazja do spotkania ludzi, którzy naprawdę są z tego samego plemienia, a mimo to nic nie wiemy o sobie nawzajem - to festiwal small talku. -
Magdalena Kostyszyn: Łatka "Chujowej Pani Domu" czasem mi ciąży. To tylko jedno moje wcielenie
Nie epatuję swoim wizerunkiem, raczej staram się podkreślać, że jestem po prostu założycielką pewnego ruchu. "Chujowymi paniami domu" nazywają się setki tysięcy kobiet - mówi Magdalena Kostyszyn, autorka książki "Też tak mam". -
Jesieniary, rośliniary i skarpeciary. Z "-arą" na końcu wszystko brzmi tak, jakby wstyd było to lubić
Ten mechanizm nie ma odpowiednika, gdy mówimy o stereotypowo męskich hobby. Nawet jeśli śmiejemy się np. z fanów piw rzemieślniczych (a raczej z ich wykładów o słodach i kadziach), to nie ma jednego słowa, które od razu zaznaczyłoby prześmiewczy stosunek -
Marta Nowak: Kiedy bierzesz ślub, nie próbuj uniknąć potknięć. Jako panna młoda zrobisz źle 30 rzeczy
Bierzesz ślub? Gratulacje, kochana. W pocie czoła organizujesz wesele, by z pompą uczcić wejście w nowe, małżeńskie życie? Doskonale - to będzie twój dzień! No dobra, trochę twój, a trochę twojej matki, teściowej, ciotek, wujów oraz wszystkich innych gości.
1