-
Pawło Szandruk. Dlaczego Ukrainiec z SS Galizien dostał Virtuti Militari?
Ukraiński generał Pawło Szandruk brał udział w pięciu wojnach, zawsze przegranych i o beznadziejną sprawę. Służył w armiach uciekających, rozbitych, okrążonych i idących do niewoli. We wrześniu 1939 r. przeżył klęskę także w polskim mundurze. -
Narodziny Donbasu. Dlaczego inwestycje stały się bajecznie dochodowe?
Donbas. Na podwórzu roztrzaskanego przez artylerię budynku wokół uszkodzonego transportera opancerzonego czeczeńscy najemnicy tańczyli lezginkę. Andriej Blacburn nie chciał tego oglądać. Przymknął żaluzje. Donieck opanowali prorosyjscy separatyści. Jedyny potomek założycieli miasta ujrzał jego upadek. -
Sierafimowicza 2. Kaci wprowadzali się do mieszkań ofiar, by podzielić ich los
Sierafimowicza 2. To miejsce znane było w Moskwie jako "trupie pole". Katowano tu i grzebano ofiary terroru Iwana Groźnego. W trakcie czystek stalinowskich z 2,7 tys. lokatorów domu nad rzeką Moskwą ponad jedna trzecia została rozstrzelana albo zesłana, wielu zniknęło bez wieści bądź targnęło się na swoje życie. -
Doniecka Republika Ludowa. W państwie na niby
Jak to możliwe, by trafić za kraty w piżamie? - Oj, możliwe, bracia - opowiadał mi Leonid pod celą w Donieckiej Republice Ludowej -
Efekt Zenona. Dlaczego Podlasie kocha Martyniuka
Uniwersytecki dyplom zrobię z gitary, ale jakie mam perspektywy? Nauczyciela muzyki w podstawówce? Ja chcę szybko dojść do stawek Zenka Martyniuka - 15 tys. za pół godziny! Trzeba tylko wiedzieć, co się sprzedaje. Ja wiem: Oj, mała blondynko, tyś najpiękniejsza w kraju/Wskakuj na kiełbasę, zaraz będziesz w raju. -
Wołyń. Nie ma już u nas Polaków
Biały masywny krzyż i tablica z nazwiskami pomordowanych to jedyny znak, że stało się tu coś strasznego. 26 rodzin. Za krzyżem wzniesienie nie wyższe niż metr. To ich zbiorowa mogiła. -
Wołyń. Byli też sprawiedliwi Ukraińcy, którzy ratowali Polaków
Jak przyjeżdżałem, na stole pojawiały się chleb, horyłka, sało. I historie, które mają siłę tragedii antycznej. Ocalić żonę Polkę? Czy siebie? Ocalić dwuletnie dziecko? Czy wydać je banderowcom. Strzelać? Czy ratować? Z Witoldem Szabłowskim, autorem książki "Sąsiedzi z Wołynia", rozmawia Igor T. Miecik. -
Jurij Szuchewycz: Wołyń ludobójstwem? Ile wam Kreml zapłacił?
Kiedy my toczymy wojnę z Moskwą, wy jak zwykle wbijacie nam nóż w plecy. Towarzysze mojego ojca z UPA często mi opowiadali, że gdy oni walczyli z Sowietami albo Niemcami, to AK tylko czekała, żeby zadać im cios od tyłu. Z Jurijem Szuchewyczem* rozmawia Igor T. Miecik