-
Wołyń. W niejednej chałupie ciągle są łyżeczki, dywany albo meble po Polakach
Przed śmiercią tata powiedział mi: "Szura, pamiętaj chodzić na mogiły i pokazać je ludziom, którzy będą szukać swoich zmarłych". -
Benzorekreacja, czyli czarny rynek psychotropów. Kupię "okulary 80 dioptrii"
Jeden klik dzielił mnie od zakupu różnego rodzaju psychotropów, morfiny czy fentanylu, który można śmiertelnie przedawkować już przy pierwszym użyciu [REPORTAŻE ROKU]. -
Najszczuplejszy dzień w życiu. Krawcowe pytają bez ogródek: Ile pani schudnie do ślubu?
Magda nie schudła umówionych pięciu kilogramów. Za poprawki sukni robione w ostatniej chwili zapłaciła dodatkowe 2 tysiące złotych. -
Czeczenki w Polsce: Nam nikt nie pomógł. Zostaliśmy przez Putina odarci z godności
Czeczenia to nie Kadyrow, a Rosja to nie Putin. Czym różni się wojna Ukrainy z Rosją od wojen czeczeńskich? My też walczyliśmy o suwerenność. -
Cała Polska tańczy na terapii. Za zrobienie Insta Story lub dodanie zdjęcia z tajnej imprezy usuną cię z grupy
Niektóre kluby wpuszczają o 22, a wypuszczają o 5 rano. Nie podoba ci się muzyka? Nie ma zmiłuj, zostajesz do końca -
Bartek za ubranie taty do trumny zapłacił 1000 zł. Zakłady pogrzebowe zarabiają na ofiarach COVID-19
Nagie ciało do worka wrzucić? W worku śmieci mogę trzymać, nie człowieka. Zakłady pogrzebowe zarabiają na chaosie w przepisach
1