Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
-
Przewodniczący jury nagrody Nike: Kapitułę też trawią emocje, ale mamy oceniać książki, nie ludzi
Przewodniczący jury Nike: wśród emocji, jakie budzą doniesienia na temat jednej z jurorek, jest nadzieja na rozmowę o standardach pracy w instytucjach kultury. Ale oceniamy książki, nie ludzi.
-
Był obiecującym młodym naukowcem, stał się mistrzem celebryckiego kiczu
Botoks, czapeczki z faszystowskimi runami i rozpacz w oczach. Co i dlaczego stało się z najciekawszym pisarzem pokolenia 40+
-
Krzysztof Siwczyk: Ta książka, choć dziwna, jest nie tylko dla germanistów i dziwaków
Wreszcie mamy okazję skonfrontować w lekturze po polsku fenomen wydawniczy - niemieckiego poetę, którego czyta cały świat
-
Krzysztof Siwczyk: Polska literatura przestała w Niemczech istnieć
Dawno, dawno temu polska literatura była żywo dyskutowana za Odrą. Udało się nawet poruszyć serce tak złośliwe, jak te Reicha-Ranickiego. A potem przyszedł PiS
-
"Pan Ryszard nikomu nie odmawia". Siwczyk świętuje 80. urodziny Krynickiego
"Faszyści zmieniają koszule". Przerażająca jest uparta aktualność słynnych wierszy tego poety. Adam Michnik poleca na 80. urodziny Ryszarda Krynickiego.
-
To chyba ostatni poeta polski, który ma fanów. Może dlatego, że udaje Mickiewicza?
W literackim niebie Marcin Świetlicki będzie pić bruderszafty z Leśmianem i Wyspiańskim
-
Krzysztof Siwczyk w rocznicę śmierci Zagajewskiego: Wiele świń sam mu podkładałem
Z amerykańskich recenzji wynika, że za oceanem Adam Zagajewski wiedzie drugie życie jako symbol "polskiej szkoły poezji"
-
-
Krzysztof Siwczyk: Wychodząc z lotniska w Sztokholmie, poczułem pełną grozę hasła "Szwecja dla Szwedów"
Pisze się czasem, że fotografie Helander są czułe. Nie sądzę. Owszem, Joanna jest chodzącym dobrem, ale kiedy zaczyna fotografować, jej twarz zmienia wyraz, staje się surowa. Wyczuwa się coś w rodzaju podkurwienia
-
Krzysztof Siwczyk: Na lotnisku w Dortmundzie zrozumiałem, jaką rangę ma Polska
Patrząc w różnokolorowe twarze współbiesiadników w Kolonii, zastanawiałem się, jak wytłumaczyć im tzw. polską perspektywę historyczną
-
Obrońcy osób transpłciowych protestujący przeciwko wizycie Evansów zapomnieli, po co są konferencje naukowe
Dyskusja o Evansach i dysforii wjechała w tradycyjne tory: siły postępu kontra katotalibowie
-
Brecht: Uciekłem rekinom. Pokonałem tygrysy. Pożarły mnie pluskwy
"Czy nie / byłoby jednak prościej, gdyby rząd / Rozwiązał naród i / Wybrał inny?". To pytanie poddaję pod rozwagę Mateuszowi Morawieckiemu, miłośnikowi liryki
-
Krzysztof Siwczyk: Gliński i Morawiecki lubią zacytować noblistę, więc łudziłem się, że Festiwal Miłosza przetrwa
Miłosz był obywatelem świata, bez kompleksu polskiego. Czy dlatego ministerstwo skreśla jego festiwal?
-
Siwczyk: Gdyby Rosja najechała Polskę, zobaczyłaby moje plecy, a nie oczy
Siwczyk: Nie potrafiłem wydobyć z siebie jednej łzy na cmentarzu Orląt Lwowskich
-
To żaden papież Franciszek i patriarcha Cyryl. To zwykli Bergoglio i Gundiajew
Krzysztof Siwczyk: Czy mogę krytykować Franciszka, łażąc po zalanym marcowym słońcem Rzymie
-
Krzysztof Siwczyk: Po pijaku moi rosyjscy znajomi nie potrafili ukryć, choć się starali, że jestem ubogim krewnym
Krzysztof Siwczyk: Rosjanie nie przyjmą winy ani kary do wiadomości. Tego uczy Dostojewski.
-
Siwczyk: Nie wzruszają mnie łzy żołnierzy rosyjskich. Wojna robi ze mną to, czego można się spodziewać. Dehumanizuje
Rachunek będzie wyrównywany w partyzantce. Nienawiść okaże się jedynym programem politycznym
-
Nim Rymkiewicz został autorytetem prawicy, trafił na szczęście na parnas polskiej literatury
Był Rymkiewicz zawsze poetą "na serio". Jeżeli z kimś w swojej twórczości się mierzył, to od razu z największymi. Rozmawiał głównie z ks. Baką, Mickiewiczem i Słowackim, widząc w nich poetyckie maksimum i niedościgły ideał sztuki poetyckiej.
-
Siwczyk: Wybaczmy pragmatykom z PiS, jak chce Szczerek, a oni obalą Kaczyńskiego? Ja wysiadam
Na tle pragmatyzmu przysłowiowego Fogla Giertych uchodzić może za jurodiwego, świętego szaleńca
-
Siwczyk: Wiem, kiedy Maja Staśko pogodzi się z Matą i z satysfakcją zje jego zestaw
Jakim cudem nasze pokolenie weszło w stare dupy zakonu PC? Przecież mieliśmy Atari, punka i reggae, na naszych oczach ocet transformował w colę.
