-
Jedno z najpaskudniejszych wystąpień wysokiego rangą polskiego funkcjonariusza, jakie słyszałem
Pani Witkowa nic nie rozumie, niczego nie przyswaja i nie dostrzega, że z jednej strony nawiązuje do najbardziej prymitywnych stereotypów, które OBCYCH (?) traktują jako źródło największych zagrożeń, a z drugiej - widzi ich jako zapowiedź cywilizacyjnego i rasowego upadku, który grozi "białemu człowiekowi". Krótko mówiąc, pani Witkowa nawołuje do nienawiści i pragnie, aby Polacy podzielili jej poglądy i przekonania. -
Skąd się biorą "prawdziwi Polacy", a skąd "nieprawdziwi"?
Jest taki wiersz Andrzeja Bursy - "Modlitwa dziękczynna z wymówką". Podmiot liryczny dziękuje w nim Panu Bogu za to, że nie uczynił go ślepym, garbatym, dziecięciem alkoholika, wodogłowcem, jąkałą, kuternogą, karłem, epileptykiem, hermafrodytą, koniem, mchem ani niczym z fauny i flory.
1