-
Gdy usłyszałam, że edukacja zdrowotna nie będzie obowiązkowa, nadzieje w mojej głowie ułożyły się w konkrety
Edukacja zdrowotna nie będzie obowiązkowa? Odetchnęłam z ulgą. Po czym zapowietrzyłam, gdy okazało się, że źródłem tej wiadomości jest minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, a nie Ministerstwo Edukacji. -
Zwiodła mnie sielska uroda Szwajcarii. Zrobiłam błąd nowicjuszki
Pięć kilometrów asfaltem pod górę do alpejskiej przełęczy. Dla Mai Włoszczowskiej to była rozgrzewka, dla mnie wyczyn, na który sama z siebie nigdy bym się nie odważyła -
Dwójka, ale na 6+. Z wicemistrzynią olimpijską wybrałam się na najpiękniejszy szlak rowerowy Europy
Wyszłam na rower z Mają Włoszczowską. Zasapałam się, ale znalazłam rowerowy raj -
Godzina 19, telefon od nastoletniej córki. Słyszę pretensję w głosie
Szukam pretekstu, żeby zadzwonić do córki. Jak nie dzwonię, to piszę: "Wrócisz głodna czy najedzona? Robić kolację?". Jak odpowie, że tak, mogę dopytać: "A na którą będziesz?" -
Sukces czy porażka w szkole? Poprzeczkę można ustawić na własnej wysokości
Polska szkoła ocenami stoi i - przynajmniej mi, nie ukrywam - czasem trudno wyjść z torów ocenozy, w którą wkręciliśmy uczniów. Ale niektórzy się nie dają -
Tylko czwórka? A może lepiej odpuścić kontrolowanie ocen dziecka?
Pewnego dnia poczułam, że stoję pod ścianą: jeśli pozwolę córce na samodzielność w szkole, to być może kiedyś zabraknie jej jednego punktu i wymarzona szkoła przejdzie obok nosa. -
Jedynki, piątki i wszystko, co pomiędzy nimi, latały między nami jak piłki na meczu ping-ponga
- Jak czwórkę?!? Przecież dostałam dwóję! - przez otwarte okno dobiegły do mnie pełne oburzenia słowa. Ich autorka tak na ucho miała z 10, może 11 lat. -
"Czy TY się nie boisz?" - słowa mojej mamy dźwięczą mi w uszach. Lęk matki jest niczym przy lęku babci
Łatwiej byłoby mi odpowiedzieć na pytanie, czy radzę sobie z moim lękiem. Albo jak sobie z nim radzę. Odpowiedź jest w sumie prosta -
Przestać wychowywać. Tego powinni uczyć na kursach dla rodziców
Słuchając, jak moja córka planuje swoją przyszłość, zastanawiam się, gdzie urwało mi się ostatnie 14 lat. Kiedy czas tak nieoczekiwanie przyśpieszył? -
Smak Gwiazdki w PRL-u, czyli dlaczego nie warto poświęcać się dla dziecka
Zaraz za przyjemnym wspomnieniem smaku i zapachu pomarańczy przypałętało mi się zgoła inne, raczej trudne -
Dziecko prosiło o zwierzaka. Zgodziłam się w najmniej odpowiednim momencie negocjacji
Przyjechały. Dwie białe kulki z różowymi oczami. Wystraszone, z podgolonymi do nakłuć bokami. Chowały się panicznie przy każdym naszym ruchu -
Diagnoza: brak dojrzałości szkolnej. U rodzica
Niedojrzałość szkolną zdiagnozowałam sobie dziś rano, gdy zalogowałam się do nowego - pierwsza klasa liceum - dziennika elektronicznego córki. -
Lubię cudze dzieci. Ale w wakacje mam z nimi pewien kłopot
Czy jestem gotowa dostosować swoje plany wakacyjne do rodziny z małym dzieckiem? Chyba nie bardzo. Może właśnie dlatego, że pamiętam, jak to jest mieć małe dziecko -
Szukam dla córki dobrego liceum, a moja frustracja rośnie
W tym roku szkoły nie wybiera ani dziecko, ani rodzic. W tym roku gramy w grę hazardową -
Wstaje pół godziny wcześniej i codziennie przed szkołą robi make-up
Godziny przed lustrem, selfie - źle brzmi, prawda? Łatwo się żachnąć: a weźcie się lepiej za naukę! -
Trzecia w nocy, SMS od 13-letniej córki: "Ej, śpicie?"
Do sylwestrowego popołudnia nie mogłam od córki wyciągnąć informacji o imprezie: od której, do której, co ma z sobą zabrać - wszak impreza składkowa. "Spokojnie, spokojnie, wszystko ustalone". -
Brzydko wyglądasz, masz niemiły głos, straszna ta bluzka. Dlaczego takie słowa mogą paść w relacji córka - matka
Po jednym z zebrań zdalnych, na którym musiałam coś zaprezentować, koleżanka napisała: "świetnie ci poszło". Córka, niepytana, stwierdziła: "jąkałaś się i masz niemiły głos". -
Wymyśliłam, jaki jest cel jesiennych egzaminów próbnych: poprawa relacji rodziców z dzieckiem
Gdyby nie wiszące nad nami egzaminy próbne, to coś by mi kazało ciągle gderać ("wychowawczyni mówiła, że macie testy rozwiązywać codziennie") i kontrolować ("pokaż, co dziś zrobiłaś"). Wszystko w trosce o dziecko. -
Pięknie gram nad patelnią rolę matki. Koleżanka córki nie wie, że to tylko gra
Czasem z prefabrykatów przygotowanych w weekend i zamrożonych, czasem spaghetti "jak w przedszkolu". Obiad to? Czy tylko "coś" na ciepło? -
Zapytałam bliskie mi kobiety: czy matka może w wakacje nie tęsknić za dzieckiem?
Jak mogę pisać, że nie tęsknię za własnym, ukochanym, do tego jedynym dzieckiem? No zdarzało się