-
Jakie to życie jest. Marne, brzydkie, złe, a przecież żal mi ściska serce, gdy pomyślę: "Umrzeć?"
Przerażało, groziło, aż przyszło. Stało się to, czego tak bardzośmy się bali. Getto. Boimy się wywozu. Boże, zlituj się. Widziałam dziś wesołą, szczęśliwą parkę. Szli na wycieczkę, wracali rozbawieni. Zygusiu, Kochanie moje najszczersze, kiedy my tak pójdziemy? - publikujemy fragment książki "Dziennik Reni Spiegel. Życie młodej dziewczyny w cieniu Holocaustu".
1