-
Dlaczego wciąż wolimy, żeby ktoś nas namalował, skoro mamy selfies?
Portret przetrwał, gdyż jego istota opiera się na fikcji. Może być rzeczą - czasem piękną i drogą - ale nią być nie musi. Może być wirtualnym fantomem. I nadal pełnić swoje funkcje. -
Prof. Poprzęcka radzi: Jeśli znajdziemy muzeum, którego nazwa nic nam nie mówi, ryzykujmy
Jeśli są jeszcze tacy, którzy po wizycie w Luwrze oczekują artystycznych doznań i wzruszeń, grozi im przewlekła muzeofobia. Czy wyleczalna? -
Najbardziej kosmiczne wydarzenie kulturalne 2020? Marina Abramović przedstawia śmierć Callas
Koniunkcja dwóch superstars jaśniejących na artystycznym i celebryckim nieboskłonie. Najbardziej kosmiczne wydarzenie 2020 -
Nikt w liczbie mnogiej. Nieuniknione wygasanie pokoleń Christiana Boltanskiego [COŚ PIĘKNEGO]
To nie jest zdjęcie z jakiejś gigantycznej sortowni używanych ubrań. Przeciwnie. Rzecz się dzieje w najbardziej prestiżowej paryskiej przestrzeni wystawowej -
Poprzęcka czyta "Mistrza i Małgorzatę". Dlaczego wciąż wracamy do bestselleru Bułhakowa?
Zapewnienie Wolanda "Rękopisy nie płoną" to jedne z najbardziej pocieszycielskich słów w dwudziestowiecznej literaturze. A przecież wiemy aż za dobrze, że płoną.
1