-
Paweł Szopa, twórca Red is Bad, rozmawia z "Wyborczą": Wolę brać sprawy w swoje ręce
Paweł Szopa, twórca Red is Bad: "Po części jestem wolnorynkowcem, ale wierzę też w solidarność społeczną. Sam jednocześnie prowadzę przedsiębiorstwo i fundację, w której staramy się pomagać ludziom w potrzebie". -
Dlaczego rozebrałyśmy się do kalendarza #dekoltdlaBiałorusi?
Zdjęcia w projekcie #dekoltdlaBiałorusi miały przede wszystkim przyciągnąć uwagę, jednocześnie bawiąc się seksistowskimi konwencjami. Postanowiłyśmy pokazać piersi na własnych zasadach i w słusznym celu. Nasze działanie nie powiela seksistowskich schematów - wręcz odwrotnie - modelki, które zapozowały nam do zdjęć, zrobiły to dobrowolnie i świadomie. -
-
Skoro uwaga i tak skupia się na naszych piersiach, to na nich wypiszemy nasze postulaty
Jana Shostak zachęca do bojkotu białoruskich firm napisami na dekolcie -
Sutki gorsze niż tortury. Komu piersi przesłaniają aresztowanie opozycjonisty?
Seksualizacja i skupianie się na wyglądzie młodej kobiety zza wschodniej granicy umacnia krzywdzące stereotypy dotykające kobiety w naszym regionie. To szczególnie widoczne, gdy mowa o Białorusi, z którą Polskę łączy kolonialna przeszłość -
Krzyk czarownic i taniec z wachlarzami na rocznicę wywalczenia praw wyborczych Polek
Zależało nam na tym, żeby "Manifesta" dodały energii protestom, kiedy słabnie mobilizacja i widać zmęczenie uczestników. Dlatego wprowadzamy elementy rytualne - wspólny krzyk i śpiew. -
WGW w Galerii Leto i Lokalu_30: ulotny smak truskawki i pamięć wielbłądzia
1 października rozpoczął się Warsaw Gallery Weekend, to już dziesiąta edycja tego wydarzenia. W tym roku w WGW bierze udział aż 29 galerii z Warszawy, Łodzi, Poznania, Gliwic i Katowic. Wystawy Galerii Leto i Lokalu_30 podejmują temat przemocy i opresji, choć prezentowani tam artyści podchodzą do zagadnienia w bardzo odmienny sposób. -
Martyna Czech: To, co mnie denerwuje, przekładam na płótno. Namalowanie czegoś po tygodniu byłoby oszustwem
Jej styl charakteryzuje niezwykła ekspresyjność. Zdecydowane, brawurowe gesty wyrażają silne emocje artystki. Na jej obrazach często pojawiają się ludzkie i zwierzęce sylwetki. Dużo jest też wydzielin - krwi, śliny i odchodów -
Powstawaniu niektórych prac towarzyszą płacz i krzyk. Niezwykła wystawa Martyny Czech w Warszawie
Naga, odwrócona tyłem dziewczyna lekko skręca głowę w lewo. Kompozycja obrazu przywodzi na myśl klasyczny akt kobiecy. A raczej przywodziłaby, gdyby nie ciemna plama-rana na środku pleców. Z poszarpanej dziury wyłania się dziwnie dekoracyjny kręgosłup. Obraz jest jednocześnie intymny i brutalny. Otwarcie wystawy "Martyna Czech. Budzi emocje" już dziś w warszawskiej galerii Clay.
1