-
Z mamą nie ma żartów. Nawet jak urosłem i chciała uderzyć mnie w twarz, to się zniżałem, żeby mogła trafić
Dużo ludzi się mnie bało, ale nigdy nie chciałem dojrzeć strachu w oczach rodziców. Ojciec był dla mnie surowy, ale na dzielnicy był znany z życzliwości. Wszyscy go lubili. Lał mnie czym popadnie, ale szczerze, dzisiaj mnie to śmieszy. Jestem wdzięczny, że miałem ojca i matkę, na których zawsze mogłem liczyć