-
Nad tym tajemniczym odruchem tęgie głowy same się łamią od starożytności
Kobiety szukają partnerów, którzy je rozśmieszą. Mężczyźni - partnerek, które będą się śmiać z ich żartów. -
Dwie gołe baby w wannie śmieszą. Od zawsze i na zawsze
Sednem tego rodzaju humoru jest bilet na krótki seans bezkarnego regresu umysłowego. Tymczasowa licencja na głupotę potrafi zadziałać uwalniająco. -
Olga Drenda: Uratowane przez Nastię zwierzęta znajdują schronienie w jej Domu Ogonków i każda z nas może ją wesprzeć
Ratowanie najbiedniejszych rezydentów Bułeczki to tylko jeden z wielu przebłysków życzliwości i łagodności wśród wojennego barbarzyństwa, gest najdalszy od wyrachowania, bo komu niby potrzebny jest chory pies (powiedziałby zwolennik "realizmu"). Olga Drenda zachwyca się Nastią Tychą -
Nie tylko orzeł. Po latach kolejnych kryzysów mamy w herbie jeszcze jednego bohatera ze świata zwierząt
Obok dumnego orła tymczasowo przyjęliśmy sobie za emblemat skrzętnego i zapobiegliwego chomika. I tak zostało. -
Olga Drenda: Zostałam, choć kilka razy powiedziano mi, że przegrywam życie
Zrobili w malutkim Łobzie festiwal kulturalny. Pomaga nawet bar pasztecikowy -
Podczas pandemii czuliśmy się wyjątkowi. A teraz znowu będziemy średniakami
Jedni czuli się wyjątkowi, bo wychodzili tylko do paczkomatu, i to po zmroku. Drudzy czuli się wyjątkowi, bo żyli, jakby pandemii nie było. I co teraz? -
Co to są przedmieścia? Miejsca, gdzie wycina się drzewa, a potem nazywa od nich ulice
Polacy nadal kochają przyrodę, ale nie dostrzegają, że wycina się drzewa i znikają wróble, skoro można pić kranówkę i pływać w rzece -
Billboardy, czyli trochę własność wszystkich i nikogo
Rezultatem wielkich kampanii konserwatystów może być generalne zobojętnienie. -
Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania? Trzy zdania z łatwością zmieszczą się w jednym Polaku
Bycie za, a nawet przeciw znamionuje człowieka dojrzałego. -
Polak nie może nic wiedzieć o wibratorach, by pozostać w iluzji niewinności
Co zrobić, żeby nieszczęśni posłowie przestali się kompromitować? Muszą przyjąć do wiadomości, że ludzka seksualność, podobnie jak wibratory, istnieje. -
Polak cwaniak? To wcale nie musi być nasz kod kulturowy
Skłonność do kombinowania i załatwiania, czyli obchodzenia procedur czy organizowania różnych spraw nieoficjalnymi kanałami, to raczej mechanizm, który może uaktywnić się w szczególnych okolicznościach: wtedy gdy "normalność" staje się iluzją. -
A w Polsce jak kto chce? Religijni doktrynerzy biorą się za starą ludową zasadę, dzięki której dało się tu żyć
Nie dziwią mnie bezwzględni moralni absolutyści. Dziwią mnie naiwni, którzy wierzą, że z bezwzględnym moralnym absolutystą można gadać -
Każdy by wiedział, co to paleozoik i kubizm, gdyby podręczniki pisał Papcio Chmiel
Całkiem spora porcja popkultury z PRL opierała się na założeniu, że nawet jeśli dzisiaj nie rozumiesz, to przecież masz swój rozum i prędzej czy później pojmiesz czy poszukasz dalej -
"Oni wszyscy kradną i kombinują". Nieufność jest mądrością skrzywdzonych
Dzisiaj, kiedy rośnie grono osób deklarujących, że nie wiedzą, na kogo zagłosują, jestem przekonana, że "nie wiem" rozszerzy się o "i nic mnie to nie obchodzi". -
Poradziliśmy sobie, ale często strasznym kosztem, który powraca latami jak upiorna czkawka
Gdy nikt i nic nie amortyzuje przełomu, ludzie zdzierają swoją wytrzymałość do gołej duszy -
Mężczyźni w pokoju podzielonym szafą. Stąd się biorą narodowcy ultrasi
Jak wspaniale było móc czegoś pragnąć, bo można było prawdziwie się cieszyć, gdy się to wreszcie dostało! -
Powiedział, że mógł mnie zdradzić, ale tego nie zrobił. Jakby to był z jego strony wielki gest
Jak żyć po zdradzie? Po pierwsze, wiedzieć, że nie umrzemy, chociaż ja, gdy zostałam zdradzona po raz pierwszy, byłam pewna, że umrę. -
Wczoraj bohaterem był ten, kto pierwszy grubym żartem złamał tabu. Dziś - ten, kto pierwszy poczuje się dotknięty
Prawica kieruje się poczuciem autorytetu i porządku, lewica odwołuje do wrażliwości i opieki. Ale w wojnach o język to konserwatyści krzyczą, że ich boli -
Zwiastunem apokalipsy miała być na Śląsku pewna tajemnicza pasażerka tramwaju
W 1993 przyglądałam się ogniskom płonącym na dzikich działkach. Ukraińska sekta zapowiedziała koniec świata. Sądziłam, że zaraz płomienie ogarną całą Ziemię. Byłam nieco rozczarowana -
Smerfy okiwały Gargamela. Bo czy można traktować poważnie zarzut uczestnictwa w "demonstracji turystycznej"?
"PiS działa gorzej niż miejska sieć internetowa w Nowym Sączu", "PiS chowa Nutellę do lodówki", "Musiałam zabrać kotu karton": jaki obraz przedstawia sobą władza, która oburza się na takie hasła?