-
Nowa Zelandia to marzenie Polaka emigranta. Ci, którzy tam są, przyznają: kot kosztował nas 15 tys. zł
Kręcono tam "Władcę Pierścieni", "Opowieści z Narni" czy "Hobbita". Bajkowe krajobrazy, piękne wzgórza, plaże i idealny do życia klimat. Świat kocha Nową Zelandię, bo jest krajem jak z pocztówek. Dla polskich imigrantów to jednak nie zawsze raj. -
STOART na granicy katastrofy: Gliński grozi, prokuratura bada. Czy pieniądze dla artystów są zagrożone?
Czy członkowie zarządu Związku Artystów Wykonawców STOART bezprawnie wytransferowali z kasy związku ponad 1,3 mln zł? I czy bezprawnie manipulowali wyborami? Muzyków denerwują zaś śmiesznie niskie tantiemy. - To granda! - oburza się Organek. -
Mieszkańcy chcą zielonego Żoliborza. A mają dziki parking pod oknami
- Chcemy deptak, nie ulicę - mówią mieszkańcy z bloku pod adresem Hübnera 2 na Żoliborzu Artystycznym. Na razie muszą tolerować nielegalny parking pod oknami, bo przejeżdżające auta niszczą nawierzchnię terenu, który do tej pory był użytkowany przez pieszych. -
Hotel obok składu amunicji, prysznic dla hobbitów. Co robić w razie wpadki podczas urlopu za granicą
Urlop nad błękitną laguną przy słonecznej plaży to prawda z folderów biur podróży. Na miejscu okazuje się, że hotel stoi obok składu amunicji albo spalarni odpadów. I letni odpoczynek zamienia się w dwutygodniowy koszmar. -
Lokal do wyjeżdżania, czyli... A może by tak na lato zamieszkać w kamperze?
Budowa domu to droga przez mękę. Chyba że dom nie stoi na fundamentach, a? jeździ na kółkach. Kamper jest wygodny, bo można w nim spać i gotować, będąc cały czas w drodze, ale wymaga konstrukcyjnych sztuczek, aby wszystko tam zmieścić. -
Skradziony tłuczek do mięsa, fekalia na ścianach, powybijane szyby. Właściciele hoteli oceniają gości
Skradziony tłuczek do mięsa, fekalia na ścianach, powybijane szyby. Goście hotelowi nie liczą się z cudzą własnością, a gospodarze liczą straty. Klientom w czasie urlopu często puszczają hamulce. A wakacje za pasem. -
Sprzedałeś obraz w galerii? 50 proc. jest dla pośrednika. A to dopiero początek
Kolekcjonerzy nie chcą inwestować w bezimienną sztukę. Jeśli twórca nie ma uznanego nazwiska, trudno wystawić mu obraz w dobrej cenie. Wydanie 10 tys. zł za pracę młodego artysty to już nie jest decyzja zakupowa, to inwestycja. -
Majówka w tym roku przeważnie bez dzieci. A na Mazurach warszawiacy kupili tyle domów, że kwater już nie potrzebują
Dokąd na majówkę wybiorą się w tym roku warszawiacy? Mazury, Pomorze Gdańskie, Podlasie i Podhale - to popularne kierunki. Pod warunkiem że wyjazd w ogóle dojdzie do skutku, bo wysokie ceny zniechęcają wielu do dłuższego wypoczynku.