-
Wróg ma klęczeć i skomleć. W infantylnej polskiej debacie nie ma miejsca na ambiwalencję
Rodziców trzymamy w sercach jako pomniki: mamusia jest najlepsza na świecie, nic złego nie można o niej powiedzieć. Albo też, zauważywszy, że bliscy sporo spraw zawalili, potępiamy ich w czambuł: był nieobecnym, toksycznym, przemocowym ojcem, wszystkie moje problemy są przez niego.