-
"Znów porwali dzieci, chcieli im wyciąć nerki". Najbardziej wstrząsające łódzkie legendy
Podobno w czasie studenckiej imprezy kilku młodzieńców zapakowało się do tekturowego pudła z napisem "Misja na Marsa". Koledzy wypchnęli pudło z 12. piętra. A gdy do pokoju wbiegli policjanci, zobaczyli, że następni śmiałkowie pakują się do pudła z napisem "Misja Ratunkowa". -
Nauczyciel: jest dobry znak. Dzieci zaczęły bawić się na świeżym powietrzu
- Mamy technikum hodowli koni. I problem: jak delikatnie powiedzieć dziecku, że jest za grube. Bo jeździec nie może ważyć więcej niż 90 kg - mówi Marcin Józefaciuk ze szkoły w Łodzi. - Zaczynamy rozmawiać i okazuje się, że waga to jest kwestia drugorzędna. Że rozwiązywanie problemów trzeba zacząć od emocji. -
Jego pierwsi pacjenci to dorośli ludzie. "Gdyby nie profesor Jacek Moll, nie byłoby mnie tutaj"
Są tacy, którzy mówią: "Kardiochirurgia to on". - Najważniejszy jest zespół - odpowiada prof. Jacek Moll. Przez ponad trzy dekady budował w Matce Polce zespół najlepszych kardiochirurgów dziecięcych w kraju. -
"Byłam wychowana w myśl hasła: dzieci i ryby głosu nie mają. Moje córki mają i często z niego korzystają"
"Jeśli będziemy dzieci ograniczać i zabraniać zmian, to będą się bały i z tego strachu mogą bać się spełniania marzeń. Przecież chyba nikt nie chce mieć nieszczęśliwych dzieci, które robią coś tylko dlatego, że nie chcą zawieść rodziców". O wychowywaniu córek opowiada psycholożka i psychoterapeutka Agnieszka Czajkowska-Wendorff -
Pacjenci wolą, żeby ich prostatę operował robot. "Nie pytają już o inne sposoby leczenia"
- W przypadku nowotworów prostaty daje pacjentom większą niż jakakolwiek inna metoda możliwość zachowania funkcji seksualnych i trzymania moczu - mówi urolog ze Szpitala im. Kopernika, gdzie za darmo leczy robot da Vinci. -
Kardiochirurdzy z ICZMP poszli na L4. Nie ma kto operować dzieci, nawet w stanach zagrożenia życia
Jednego dnia na zwolnienia lekarskie poszło czterech kardiochirurgów z Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. To dwie trzecie składu. - Trzy tygodnie czekałam na operację serca córeczki. Odesłali mnie do Poznania - mówi mama 14-miesięcznej Karolinki.