-
Robert Winnicki ma koronawirusa i leczy się amantadyną. "Nie ma żadnych dowodów na jej skuteczność"
Robert Winnicki chory na COVID-19. - Nie wiem, czy choroba ustępuje, ale co najmniej się nie rozwija" - pisze o efektach leczenia amantadyną, leku, którego skuteczności w leczeniu koronawirusa nikt nie potwierdził. -
Ciężarne kobiety zakażone koronawirusem. Nakłaniane do cesarki, izolowane od dzieci
Kobiety są nakłaniane do cesarki, bo personel nie wytrzymałby w ochronnym stroju przez cały poród naturalny. Po narodzinach dzieci są izolowane, a moment powrotu do domu przekładany - alarmuje fundacja Rodzić po Ludzku, która przygląda się sytuacji ciężarnych kobiet zakażonych koronawirusem. -
Janda zaszczepi się przeciw koronawirusowi, Gronkiewicz-Waltz miała wątpliwości
Im bliżej szczepień przeciw koronawirusowi, tym więcej lęku. "Wolę nie iść jako pierwszy, przepuszczę innych", "Nie wiadomo, jakie będą długofalowe skutki tej szczepionki, skoro została przygotowana w ciągu zaledwie kilku miesięcy" - obawiają się internauci. -
Kaszlący, zakażeni koronawirusem kończą izolację i wychodzą z domu. Bo lekarz nie zadzwonił
- Osoba z dodatnim wynikiem testu, kaszlem i podwyższoną temperaturą będzie chodzić do pracy czy sklepu? - niepokoi się nasz czytelnik. Nie każdy chory, któremu kończy się izolacja, ale wciąż ma objawy, zgłasza się do lekarza. A lekarz nie zawsze sam zadzwoni. -
Jarosław Kaczyński dba o swoje bezpieczeństwo. Z kościoła wracał w kolumnie czterech limuzyn i radiowozów
Bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego pilnuje nie tylko prywatna firma ochroniarska, ale także funkcjonariusze policji z różnych dzielnic, w tym po cywilnemu. Najlepiej było to widać w czasie drogi powrotnej wicepremiera z kościoła do domu. -
Chorzy nie chcą testów na koronawirusa. To już masowe zjawisko. "Po co mi ten cyrk?"
- Słyszę od pacjenta: szwagier też ma objawy, ale nie zgłosił się do lekarza i chodzi do roboty. Więc po co mi ten test? - lekarze rodzinni takich sytuacji mają setki. Chorzy już nie walczą o dostęp do testu, ale przeciwnie - o uniknięcie go. -
Czy Szpital Narodowy to "piarowa wydmuszka"? Inne szpitale pękają w szwach, a ten jednego dnia przyjął tylko trzech pacjentów
Gdy premier otwierał Szpital Narodowym, mówiono, że placówka może przyjąć prawie 300 chorych. Ale w czwartek było tylko 46 pacjentów, a dyrektor obiektu mówił, że to i tak 82 proc. "obecnej gotowości". - To piarowa wydmuszka za 21 mln zł miesięcznie - oskarża opozycja -
Mieszkają, nawet śpią w jednym łóżku z chorymi na COVID-19, ale się nie zakażają. Dlaczego?
Jestem patologicznym optymistą, ale na poważnie planuję 1 maja sporą imprezę w firmie, by uczcić koniec pandemii. A przynajmniej przejęcie kontroli nad nią - mówi dr Paweł Zawadzki. Do badań genetycznych szuka osób, które nigdy nie zakażą się koronawirusem.